PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=408150}

Sekret

The Secret
6,1 6 351
ocen
6,1 10 1 6351
Sekret
powrót do forum filmu Sekret

Napiszcie co ten film zmienił w waszym życiu czy zmienil na lepsze a moze na gorsze:)

ocenił(a) film na 10
BANM

U mnie zmienił bardzo wiele, aż tak wiele, że trudno było by wyliczać.
Co jednak najważniejsze odzyskałem wolność (od dekadenckiej religii) i radość życia.

ocenił(a) film na 10
BANM

Ten film zmienił zycie mojego znajomego, ktorego spotkalam przedwczoraj. Nie widzielismy sie 6 lat. Zanim sie wyprowadzilam byl glupim nastolatkiem, po zawodowce. Mial ciezka sytuacje materialną w domu, jego tata jest alkoholikiem. W sumie to byl nikim waznym. Lubil dyskoteki i to wszystko. Do tego wpadka z dziewczyna.. Zostal zmuszony przez rodzicow do slubu.. po 2 latach bodajze wzieli rozwod. Na naszym spotkaniu powiedzial mi o tym filmie i ze dzieki niemu jest dzis zupelnie kims innym. Zalozyl z bratem firme zajmujaca sie handlem. Dzialaja w calej Polsce. Jest elegancki, dobrze sie wysławia, pieniedzy mu nie brakuje. Mieszka w 3 piętrowym domu ze znajomymi. Ma niesamowite powodzenie. Dziewczyny same do niego podchodzą i zagadują. Jest pewny siebie. Sam pokazal mi jak to dziala;) Biegla dziewczyna na autobus a on nagle wstaje i krzyczy do niej "cos pani spadlo" . Ona wraca, szuka, czyta gdzie. A on mowi, ze usmiech zgubila. No i oczywiscie sie usmiechnela;) i slyszalam naprawde wiele podobnych historii. Adam czuje sie dobrze i sprawia, ze inni tez sie tak czuja;) nawet przez taki szczegol.

ocenił(a) film na 1
DzikaKonwalia

ten film zmienił tyle tylko, że jestem jeszcze bardziej odporny na takie kretyństwo. Ludzie, weźcie to obejrzyjcie jeszcze raz. Z tego wynika, że kalece bez nogi, noga odrośnie jeśli tylko zacznie o tym pozytywnie myśleć. Film ten obraża moją inteligencję.

No i motyw z chłopcem pragnącym roweru.... To ten chłopiec przyciągnął myślami ROWER, a nie jego dziadek mu go kupił.... WTF?!

ocenił(a) film na 10
Tupack

No moze film momentami jest przesadzony:p aleeee to nie chodzi o to, ze on myslami sprawil ze dostal rower..tylko mysli sprawily ze znalazla sie sposobnosc zeby go dostac. Tak jak bylo z tymi pieniedzmi. Jakos wczensiej koles nie myslal o tym, zeby sprzedac ksiazke i zarobic milion. A pozniej nagle na to wpadl. I jakos milion nie spadl mu z nieba. Nie miales tak nigdy, ze myslales o kims np. z podstawowki a pozniej nagle ta osoba zadzwonila, albo nie wiem.. znalazla Cie na facebooku?:p

ocenił(a) film na 1
DzikaKonwalia

Nie miałem tak. A jeśli ktoś tak miał to z pewnością była to wina przypadku.
Myśli sprawiły, że znalazła się sposobność, żeby dostać rower?? Myślę, że sposobność się znalazła, bo pozwalał na to portfel dziadka, który to zauważył, że wnuczek bardzo chce dostać rower.

Przecież cały ten film jest nie-lo-gi-czny

Trochę jest w nim prawdy. Że nastawienie wiele daje, że placebo działa, lecz wokół tych wszystkich faktów utkano jakąś idiotyczną magiczną teorię jakoby sposób myślenia powodował wysyłanie fal w przestrzeń i przyciąganie tego co się chce.......... paranoja.

ocenił(a) film na 10
Tupack

Mysle, ze pochodzisz do tego zbyt przyziemnie:p ale trzeba przyznac. ze troche lania wody w tym jest;) chociaz wlasnie pozytywne myslenie ma ogromna role w tym co robimy. I chyba o to chodzi w tym filmie. Ma nas zmotywowac, dodac nam pewnosci siebie.

ocenił(a) film na 10
DzikaKonwalia

Dlaczego mieli by lać wodę? Wg. mnie właśnie wielu rzeczy nie powiedzieli, bo nie mogli gdyż byli by wyśmiani (gdyż aby zrozumieć pewne tajniki, wymagane są podstawy ogólne). Wiedza jest jak klocki, by dostać dach od budowli, lub klocek ścian, trzeba mieć na czym go ustawić -przyjąć wpierw fundamenty danej budowli. Przeciętny widz nie spędził ani godziny na studiach ezoteryki (i zapewne nie wie nic, lub prawie nic o fenomenach podświadomości). Oczekiwać, że film na nowy temat będzie 100% zrozumiały, to tak jak w zerówce rozumieć prawa fizyki, lub uwierzyć, że wszystko nawet kwiaty, czy las da się opisać wzorem matematycznym.

Sekret to temat rzeka, napisano o tym jak się nim posługiwać całe tomy (film to jak dla mnie zajawka, wstęp sygnalizujący istnienie tematu). Tu napisałem coś więcej o tym, czemu nie jest popularny, a raczej odwrotnie -wychowuje się ludzi aby go nigdy nie poznali:

http://www.filmweb.pl/film/Sekret-2006-408150/discussion/Do%C5%9B%C4%87+niepewno %C5%9Bci+-+czas+na+eksperyment.,2333659

ocenił(a) film na 10
zjonizowany

Hm.. nie myslalam o tym w ten sposob;) moze faktycznie masz racje.

ocenił(a) film na 10
DzikaKonwalia

Jeśli intryguje Cię coś proszę śmiało zapytaj (Sekret to mój konik i z radością odpowiem co wiem, a jeśli nie wiem zapytam kogoś od kogo się uczę;-) Tak czy inaczej mówienie o tym to dla mnie utrwalanie tych, jednak wymagających lat oswajania się fenomenów (bo kwestią nośną w tym całym sekrecie jest wiara -a ta buduje się po woli w kontraście do sprzecznych, obiegowych informacji i filozofii "nie mocy" jednostki odciętej od wpływu na swe doświadczenie -poddanej niewoli "przypadkom", porzuconej na pożarci lękom i zmaganiu polegającej na nerwowej kontroli rzeczywistości przez ślepy umysł nie znający tych duchowych praw). Sorry za zbędne negatywizmy, ale po prostu przyjąć sobie samą tą filozofię sekretu to jest jak znaleźć się w raju (po prostu niesamowita ulga, wyzwolenie -nawet takie postaci z dawnych tradycji jak np Jezus /z których zrobiono religie oddalające się od ich przesłania/ mówiły, o sile i znaczeniu Wiary oraz miłości -gdzie nie chodzi o jakiegoś Boga, obowiązek tylko o projektowanie swego życia w szczęściu i pokoju. Mógłbym tu cytować odwołania do bardzo wielu nauk, mędrców i wybitnych postaci z współczesnej psychologii. Jednak jak to każda nowość, idzie to po woli, z trudem się upowszechnia bo we władzy nie ma takiej woli. Łatwiej rządzić ciemnym i zagubionym w chaosie tłumem, któremu podaje się różne konieczności.. preteksty.. gdzie konfliktuje się.. ech tam.. szkoda gadać.. to sposoby stosowane od wieków. Innymi słowy jest podział na wtajemniczoną elitę (kiedyś kastę kapłanów) i tłum, który warunkuje się poprzez informacje opracowane przez specjalistów od psychologii. Tak aby ludzie byli posłuszni jak to owce. Zobacz np. religie zadają prace domowe jako modlitwy rano i wieczorem odmawia się formułkę, akt wiary. A ten czas jest naukowo zdefiniowany jako dwa ważne momenty gdy umysł podświadomy jest otwarty na sugestie (czyli łatwy do wprogramowana nawet irracjonalnych danych). To tylko przykład jednej techniki tego super systemu kontroli, jaki rozciągnięto od dawna na masy. Można by o tym opowiadać całymi dniami.. Jednak to nie nasze zmartwienie, bo życie to gra, a to co się dzieje to kontekst, tło stwarzające możliwości wybierania dla siebie tego co najlepsze. Np. jeśli chce się być bogatym to potrzebne jest kontrastowanie w postaci biednych, jeśli chce się być wolnym potrzeba też alternatyw -ciepło istnieje dopiero w kontekście zimna itp. Ten świat to doskonała gra mająca niewyobrażalne tajemnice.. Współcześnie naukowcy dotarli już nawet do takich rewelacji, że postrzegany świat w rzeczywistości nie istnieje (nie ma czegoś takiego jak materia, a to rodzaj iluzji). Co ciekawe wpisuje się to w tradycje wschodu, do których to także odwołuje się sekret. Tak czy inaczej wg. mnie jesteśmy daleko przez średniowieczem jeśli chodzi o poznanie rzeczywistości.. tzn. tak zacofani. Pomyśl tylko ile lat musiało upłynąć od odkrycia Kopernika do jego upowszechniania w śród mas (przy zwykle towarzyszącej rewolucyjnym odkryciom niezwykle WROGIEJ atmosferze -nadal naukowców spycha się na margines i bojkotuje genialnych naukowców, którzy śmią zaprzeczać utartym prawom, schematom). Są o tym dziesiątki filmów oto np. jeden z polskiego podwórka -20 lat walki z zamkniętymi umysłami minęło od prostego odkrycia do chwili gdy ktoś zechciał to w ogóle docenić i zastosować:

Wiesz to byłą prosta techniczna rzecz, którą od razu można udowodnić na modelu. A co dopiero coś w dziedzinie fizyki kwantowej, matematyki czy kosmologii (gdzie nie da się tego łatwo wykazać rzucając karty na stół, gdzie też jest wiele niejasności, możliwości podważenia, że to niby błąd pomiarowy, czy że tego nie widać). Czyli każda nowość zaprzeczająca staremu sposobowi rozumienia świata (szczególnie uznanym prawą) spotyka się z ZAJADŁĄ krytyką i niechęcią nawet poważnego potraktowania i dania szansy udowodnienia tego (po prostu ludzie wiedzą swoje lepiej, a co ciekawe im są bardziej wykształceni tym bardziej ZAROZUMIALI, dlatego w środowisku nauki nie jest łatwo wbrew pozorom). Druga sprawa, że wiedz jest ukrywana -patenty wykupowane, odkrycia utajniane -np. książka ukryta archeologia -wywalają naukowców, którzy wchodząc na nie wygodne dla rządu tereny.. Po prostu wypada zauważyć i zaakceptować, że to jest kołchoz, gdzie informacja jest filtrowana (edukacja, media, kościoły /do pewnego stopnia sztuka/) wszystko to jest kontrolowane bo mamy demokracje gdzie ludzie w sposób "wolny" wybierają to czego sobie życzą. A życzą sobie tego co myślą, że jest potrzebne. A myślą tak jak im to naświetlą -jak ich wyobrażenia o świecie i o nich samych uformują, jak z plasteliny. Współczesny człowiek jest wychowankiem systemu, jest idealnym nieświadomym niewolnikiem prowadzącym na smyczy masowej informacji -nawet seriale programują pewne punkty widzenia. Jak to zauważył Stalin propaganda lepsza od czołgów (po co przemoc, skoro można uzyskać totalną władzę w sposób nie zauważalny). Przypomnę, że kiedyś były związek radziecki, wymęczał w obozach ogromną ilość swoich obywateli, którzy nie myśleli tak jak chciano -byli zagrożeniem dla państwa -wrogów systemu. Kościół także torturował i nawet palił życiem nie podpadające mu niezależne jednostki -heretyków. Demokratycznie wybrany Hitler eliminował fizycznie całe narody -uznając ich za pod ludzi (zabawne, ale trudne do uwierzenia -przerabiał ludzi na mydło, normalnie we współpracy z naukowcami , czyli nie jakimiś zdegenerowanymi rozbójnikami jak to bywało w Rosji). Amerykanie wytłukli Indian na swoim terenie (robiąc czystki, a teraz niby walcząc o wolność ciemiężonych narodów poszerzają swoją strefę wpływów). Po prostu przemoc, nie liczenie się z człowiekiem, kolonializm to STYL BYCIA władzy, który teraz (dzięki mediom) ma ładną maseczkę OPIEKI nad światem. Po prostu NIC się nie zmieniło (kościół zamiast indeksu ksiąg zakazanych używa wbudowanej w umysł cenzury -zastrasza złem i szatanem czającym się w literaturze, która mogła by doprowadzić wiernych do przejrzejże tej szytej grubymi nićmi manipulacji, opierającej się na nieznanych przez ludzi prawach podświadomości -J, Murpchy w książce "Potęga podświadomości" wyjaśnia fenomen wiary w coś -jak zachodzą te procesy..). Kościół nie znającymi tego ludźmi może dowolnie manipulować obracając ich sobie w okół padalca (jak dzieci, którym da się wszystko wmówić). Chciałem przez to powiedzieć, że nie możesz ufać informacji masowej (bo ma ona na celu odsuwanie Ciebie od wolności, samodzielności tzn. od mądrości =od istotnej wiedzy uchodzącej za tajemną). Jeśli chcesz coś wiedzieć to sięgaj po książki (których jest masa na te tematy). I rozmawiaj z ludźmi, którzy już mają to za sobą. Sam ze dwa lata czytałem wiele na te tematy.. bo myślisz że bez tego mógłbym w to uwierzyć. Też myślałem, że sekret jest naciągany:)

ocenił(a) film na 10
zjonizowany

Milo, ze tak sie zaangazowales w tą dyskusje. Widac, ze wiele wiesz na ten temat i rozne inne, ze masz sporą wiedze. Ucieszylabym sie jesli zechcialbys kiedys ze mna porozmawiac na priv czy cos;)

ocenił(a) film na 10
DzikaKonwalia

Bardzo chętnie (nawet już dyskutuję tak z dwoma osobami, pierwsza pisze po zdaniu, druga po kilka stron:P)
Tak naprawdę to chciałbym o tym komuś opowiedzieć ale nie mam okazji (z ww. jedna nie wie o co zapytać i jakoś rozmowa się nie klei, druga uważa, wprawdzie, że sekret działa, ale ma inną filozofię /zabarwioną religijnym wypaczeniem idei życia, jako wolności, radości ku szczęściu/ więc spieraliśmy się długo, ale okazało się, że o właśnie podstawy zasadności własnych filozofii, a nie o sam sekret). Czyli mimo wszystko aktualnie nie mam rozmówców.
A sam nie zmierzam do tego, zauważając (co mi się potwierdziło w filmie "Święta góra") że gadatliwość nie idzie po drodze z prawdziwym oświeceniem. Milczenie to jeden z kroków do głębszego zrozumienia, przetrawienia tego w sobie.
Jednak w życiu sami wybieramy wg. uznania ile treści, a ile celu osiągamy w danym czasie. To nie maraton, nie chodzi o osiągnięcia, a o radość z odbywanej drogi (a ja bardzo lubię mówić, szczególnie o tym co wiem o sekrecie oraz istniejących wokół niego tajemnicach świata, wyjaśniających te dziwne zjawisko zwane prawem-przyciągania). Bo gdy się zgłębi te podstawy teoretyczne, wszystko co wydawało się nie możliwe, dziwne okaże się być zrozumiałym, logicznym i właściwie oczywistym. Tyle, że nasza współczesna wiedza o świecie, nie daje nam możliwości jego zrozumienia, jeśli chodzi o te duchowe procesy (interakcje umysłu z rzeczywistością, która nie jest nie zależna jak się to wszystkim wydawało). Były czasy gdy prymitywne ludy nie kojarzyły, aktu seksualnego z poczęciem dziecka. Przez to opóźnienie aż 9 miesięcy (w tym czasie zapewne nie ograniczając się -jakby wielość, chaos danych). My współcześnie z tego samego powodu nie kojarzymy intensywnej myśli podobnie, z jej urzeczywistnieniem (zamanifestowaniem się w świecie fizycznym). Opóźnienie jest różne, ale przeważnie na tyle duże, że zapominamy, że o czymś takim myśleliśmy (lub w jakiś mniej świadomy sposób byliśmy na to nastawieni, np. przez oddziaływanie środowiska, literatury, sztuki). Tak czy inaczej co dziennie myślimy o tak wielu rzeczach, że ta wypadkowa, produkt ów myśli, nie jest wcale tak jasny (dlatego w podręcznikach sukcesu dużą wagę przykłada się do koncentracji myśli na jednym celu). Jeśli chodzi o zasady sekretu, najlepiej oddaje je "Seidem zasad huny" (wiedzy tajemnie z przed tysięcy lat, nie skażonej żadną religijna naleciałością, bo zastrzeżonej dla elity kapłanów -nie to co dla ludu, któremu zawsze funduje się półprawdy przemieszane ze sznureczkami do kontroli, czy wychowywania jak kto woli.

ocenił(a) film na 10
DzikaKonwalia

Link do filmu o historii wynalazków Łagiewki (który wzniósł się ponad zasady newtonowskiej fizyki)
Koncerny samochodowe zareagowały tak jakby chciały ukryć całą tą sprawę (na 11-tej minucie)
http://www.youtube.com/watch?v=33Xy_Nnq1gE
http://www.youtube.com/watch?v=Jit_yaQTpbA
W powyższym filmie dokumentalnym są wymieniane 2 wynalazki, z które rewolucjonizują świat techniki
Jeden eliminuje tragiczne skutki najczęstszych wypadków samochodowych, kolejnych, wind itp -tam gdzie zabija siła zderzenia. Drugi to silnik "ekologiczny" nie wymagający paliwa. Czyli ich wdrożenie uratowało by wiele osób oraz uchroniło matkę naturę przed zatruciem spalinami. 20-lat minęło i dopiero jeden z nich przebił się do niewielkich zastosowań (mało znaczących dla przeciętnego człowieka).

ocenił(a) film na 10
zjonizowany

grr, nie moge do Ciebie napisac prywatnie. Dlaczego nie przeszly te wynalazki?

ocenił(a) film na 10
DzikaKonwalia

Jak sekret są za dobre (za wiele by zmieniły, ktoś stracił by swoje strefy wpływów i związane z tym interesy, czyli zyski, w skali świata to miliony, czy miliardy strat). Jak dodasz mnie do znajomych to będziesz mogła napisać (wysłałem Ci zaproszenie -wystarczy potwierdzić).

zjonizowany

Mozecie sie smiac,ale chcialam wyprobowac sekret "silnym zadaniem". Bylam, sceptycznie nastawiona, ale nauczylam sie, ze by cos negowac 3eba sie temu blizej przyjzec.takze sie serio wczulam.
I nawet nie zauwazylam, ze dzieki wskazowkom zawartym w filmie zaczelam odczowac radosc po prostu z zycia.
Nie wiem ile czasu minelo od momentu gdy zastosowalam sie do sekretu,ale przez piec losowan pod rzad wygralam w totka. Jedyny blad- jak sadze- polegal na tym ze nie sprecyzowalam jaka sume chce wygrac i musialam zadowolic sie trojkami.heh. Czy to sila przyciagania? Czy, jak mowia, slepy traf?niewiem, aczkolwiek sklaniam sie ku pierwszej mozliwosci.Teraz- niestety zagubilam gdzies pozytywne myslenie w szarej codziennosci i sceptyzm zacza wkradac sie niczym mgla w moje nastawienie. Postaram sie odbudowac to , w co wtedy juz udalo mi sie odrobine zajrzec, chocby po to by cieszyc sie zyciem sama dobra mysla. Film niezgorszy, przekaz swietny- moim skromnym zdaniem, jednakze traktuje to jako wstep do glebszej mysli czy tez wiedzy.
Do sceptykow jak i tez przeciwnikow, jedno zdanie: nie szafujcie epitetami w kierunku do osob ktore wierza w dzialanie sekretu, skoro in z tym dobrze, nazywanie kogos glupim, lub w tenze sposob okreslanie czyjegos zdania dlatego ze jest odmienne jest..coz..glupie.
Fora sa po to by przedyskutowac temat, poznac zdanie innych, zestawic z wlasnym i wyciagnac nowe wnioski-tak przynajmniej traktuje je ja.
Serdecznie pozdrawiam i prosze, jesli znacie sposob na odzyskanie wiary w siebie i pozytywnego myslenia to zdradzcie mi go za jeden usmiech :-) jakos ostatnio nie umiem sie odnalezc..

zobajaciko

Sprecyzuje jeszcze, ze wierze, ze sekret działa tez w taki sposob, ze podsowa nam mysl jak osiagnac cel, a nie tylko -trach- chciales to masz. Ta moja proba z totkiem to byl troche przejaw buntu, chec udowodnienia, ze to nie zadziala, bo w koncu taki zbieg okolicznosci jest niemozliwy, a jednak zadzialalo..

ocenił(a) film na 10
zobajaciko

Wydaje mi się, że ta sfera poza naszą świadomością "myśli" i być może to co się wydarzyło, to próba zaproszenia Ciebie do komunikacji (do współpracy w bardziej szczytnych celach niż gra w totka, gdzie sama wygrana była tylko by ukazać Tobie, że to działa i warto podejmować tę drogę w istotnych sprawach dotyczących np. rozwoju wewnętrznego, samo-realizowania się).

ocenił(a) film na 10
zobajaciko

Hej! Być może pomocne będzie nabranie do spełnienia więcej dystansu (czyli mniej oczekiwań typu próby opanowania, uzyskania pewności i świadomej kontroli procesu). Czyli mniej poważnie, bez rachowania (myślenia) a dla zabawy, np. ciekawości (podobnie jak pierwsze próby). Słowem z sekretem na luzie. Można to uzyskać poprzez wyrażenie intencji, powierzenie celu (i nie myśleniu o nim, potraktowaniu jak sprawa załatwiona, zamówienie złożone i tyle). Tak jak powiedziano to w filmie sekret (powierzenie sprawy).
Tu jest w tym temacie ciekawy i wartościowy wykład (dokładniej jego fragment z metaforycznym porównaniem podświadomości do wykonawcy kominka:)
https://www.youtube.com/watch?v=7R0QkrBHyo0&list=PLC7E885938AA23F8F
Zapraszam do dyskusji na ten temat (mój ulubiony ostatnio:-)

zjonizowany

Dzieki za rady, wezme do serducha:-) tak jak pisalam, z tym totkiem, to byl po trosze bunt przeciw temu. Byc moze masz racje, i byla to pewna forma przekazu, ze a) tak, to dziala
I b) sa rzeczy, cele bardziej satysfakcjonujace. Co do wykladu obejrze zpewnoscia, jednak aktualnie uzywam tel i nie chce on ze mna wspolpracowac w kwesti youtube.:-)hehe. Wdzieczna bede za porady, bo w temacie sekretu jestem malo oswiecona. Co prawda czytam jedna tego typu ksiazke, ale jakos nie zawsze opowiadajacy w niej ksiadz jest "prawdopodobny". Jakies tytuly dla swierzaka takiego jak ja?co na poczatek?

ocenił(a) film na 10
zobajaciko

Trudno mi odpowiedzieć..(podać konkretny tytuł). To zdaje się być tak jak z kolorami, muzyką, sztuką.. do każdego przemawia coś innego. W sumie wszystkie te książki, wykłady, zdają się być dla początkujących (bo mało kto miał z tym kontakt wcześniej). Tylko po prostu gdy czyta się je (wielokrotnie tą samą, albo różne) to z czasem otwierają się oczy zrozumienia na głębsze ich warstwy. Albo nawet na proste sprawy, wskazówki, których po prostu jakby wcześniej się nie zauważało (pomijając je -bo gdy to są tak nowe koncepcje, trudno wszystko na raz, za pierwszym czytaniem, sobie przyswoić). Dlatego polecam krążenie po tytułach na wyczucie. Poczytaj recenzje i wybierz to co Tobie spodoba się. Ja mogę wymienić to co zapamiętałem (odnośnie sekretu):
"Sztuka wzbogacania się"
"Bogać się kiedy śpisz"
"Myśl i bogać się"
"Zero ograniczeń"
"Prawo przyciągania"
"Proście, a będzie wam dane"
"Potęga podświadomości"
"Transerfing rzeczywistości"
"sidem zasad huny" (artykuł z sieci)
"10 zasad NLP" (analogiczne jak ww)

ocenił(a) film na 10
Tupack

Wg. mnie (i nie tylko) nie istnieje coś takiego jak przypadek. Mówienie o przypadku jest wyrazem nie umiejętności wyjaśniania (czyli zamiast powiedzieć sobie, że danego zjawiska jeszcze nie rozumiemy /nauczono nas/ zwykliśmy twierdzić, że to przypadek). Tym czasem wszelkie procesy we wszechświecie oddaje matematyka, to niesamowicie precyzyjne mechanizmy rządzą naturą (nie ma w nich miejsca na cokolwiek przypadkowego). Tak samo w świecie duchowym (który odzwierciedlają np. sploty okoliczności, wewnętrzne stany, decyzje). Wszystko coś determinuje, wszystko ma jakiś POWÓD (nic nie dzieje się bez NIEGO, czyli przypadkiem).
Jak obserwujemy precyzyjny przegrany mechanizm, można rzec doskonały, gdy przyglądamy się makro i mikro światu materii (poznanemu dość dobrze w przeciwieństwie do duchowego /psychologia to młodziutka, raczkująca i spekulująca rożnymi teoriami do niedawna nie doceniana, bo nie powiązana z przemysłem -nauka).

Kilka cytatów znanych osób:


"Przypadek to słowo pozbawione sensu; nie ma niczego, co nie miałoby swoich przyczyn."
Voltaire (Wolter)


"Nic na świecie nie zdarza się przez przypadek."
Paulo Coelho

"Przypadków nie ma; to, co jawi się nam jako ślepy traf, pochodzi właśnie z najgłębszych źródeł."
Friedrich Schiller

"Słowo przypadek jest bluźnierstwem; nic pod słońcem nie jest przypadkiem"
Gotthold Ephraim Lessing

"Co jest przypadkiem dla naszego niepewnego rozumu, jest zamiarem przewidzianym z góry przez wyższe zrządzenie."
Jacques-Bénigne Bossuet


"Przypadek - to zawoalowana konieczność."
Marie von Ebner-Eschenbach

"Żaden zwycięzca nie wierzy w przypadek".
F. Nietsche

"[...] jeśli człowiek, który koniecznie czegoś potrzebuje, znajdzie to, co mu potrzebne, nie daje mu tego przypadek, lecz on sam daje to sobie, własne jego pragnienie i wola ku temu go prowadzą."
Hermann Hesse

________________________________________________________________________________ ___________________________
Zakończę innym cytatem Wolter-a "To, co jest prawdą w jednej epoce, staje się błędem w innej."

ocenił(a) film na 10
Tupack

Co do myśli zapewne słyszałeś o TELEPATII (przesyłaniu informacji na odległość).
To, że myśli mają swoją częstotliwość, będąc swego rodzaju falami radiowymi (jest już znane od dawna).

Nie tak dawno, kilka lat temu Masaru Emoto odkrył, że myśli wyrażające uczucia rezonują z wodą (tworząc wyraźnie różniące się wzory cząsteczek, (uwieczniane na foto , pod mikroskopem, jako zamarznięte kryształki). Książki o tym stały się bestsellerami. Link do artykułu: http://darmowa-energia.eko.org.pl/pliki/duch/maseruemoto.html

Dodam jeszcze przeoczony temat o oddziaływaniu myśli na rzeczywistość o czym pisał np. (bardzo znany!) Carl Gustav Jung.
Przytoczę fragment artykułu "Synchroniczność Junga - czyli nie ma na świecie Przypadków"

"Wybitny psychiatra i psycholog Carl Gustav Jung opracował wraz z fizykiem Wolfgangiem Pauli'm teorię synchroniczności. Daje ona nowy pogląd na zjawisko zbiegów okoliczności i działania sił natury. Według szwajcarskich uczonych człowiek, który odkrywa swoją duchową, archetypiczną naturę, zdobywa intuicyjną świadomość sił, które rządzą naszą rzeczywistością. Odkrywa, że przypadki (zbiegi okoliczności) są konsekwencją świadomego lub podświadomego odkształcania się świadomości jednostki w obszarze nieświadomości zbiorowej. Dzięki uzyskaniu takiego subtelnego wglądu człowiek staje się świadomy swojej wewnętrznej mocy, a raczej pierwotnego połączenia ze wszystkimi strukturami rzeczywistości. Zachodzi proces indywiduacji, który ma charakter inicjacyjny. Indywiduacja to umiejętność kształtowania rzeczywistości wokół siebie, tworzenie tuneli synchronicznych. Nieświadomość zbiorowa wykorzystuje tunele do synchronizacji zdarzeń, by przyniosły pożądany skutek na drodze życia danej jednostki. Inne osoby biorą często nieświadomy udział w całym procesie np. pojawiając się w najodpowiedniejszym momencie dla osoby indywiduowanej. Zazwyczaj jednak okazuje się, że siły kosmiczne doskonale wiedzą, kto powinien zostać wybrany do urzeczywistnienia czyjejś wizji. Często takie osoby również odnoszą korzyść z "przypadkowego" spotkania i ma ono, także wpływ na ich personalny rozwój. Jest to wielka zagadka przyrody, a raczej dowód na to, iż całą przestrzeń kosmiczną wypełnia subtelna, uniwersalna superświadomość, która w sposób elastyczny perfekcyjnie tworzy rytm, puls Kreacji [...] W uproszczeniu, synchroniczność to dziwne zbiegi okoliczności, które jak się okazuje wcale nimi nie są ;) albo tzw. "znaki" czy odpowiedzi na pytania zadane w myśli, mówią nam to, co chcemy wiedzieć.. wystarczy się tylko wsłuchać w siebie..

Zjawiska synchroniczne mogą wystąpić niespodziewanie w odpowiedzi na twoją potrzebę lub obawę. Przypominają przebłysk intuicji. Zdarza się, że kierują twoją uwagę na pewne powtarzające się schematy doświadczenia. Ich celem może być ukazanie głębszych aspektów twojej natury lub łączności z jakąś osobą lub też wszystkimi ludźmi."

Albert Einstein też o tym myślał, nazywał to "upiornym działaniem na odległość"... ;) dokładnie jak w magii.. nasze myśli, mają wpływ na naszą rzeczywistość, one kreują naszą rzeczywistość.. [...] To związek przyczynowo-skutkowy, którego najczęściej nie widzimy ale on jest.."


(koniec cytatu)

________________________________________________________________________________ _______________

Podsumowując. To tylko nie wiedza i brak wyobraźni (zamknięcie na to co nowe) czyni problem z niechęciom do zaufania temu do nowe. Które to zaufanie (choćby w minimalnym zakresie) jest niezbędne aby raczyć sięgnąć po zapoznanie się z tematem (do nauki). Zapewne dlatego Einstein stwierdził, iż "WYOBRAŹNIA jest ważniejsza od wiedzy". Bo wiedza jak widać ogranicza (do tego co jest znane, a wyobraźnia otwiera na to co nowe i nie mieści się w głowie, której wydaje się że już dość wie, aby osądzać, że coś jest nie możliwe lub to bzdury). Tym czasem wszystko jest kwestią czasu, zrozumienia, rozwoju wiedzy.



ocenił(a) film na 10
Tupack

Co do myśli zapewne słyszałeś o TELEPATII (przesyłaniu informacji na odległość).
To, że myśli mają swoją częstotliwość, będąc swego rodzaju falami radiowymi (jest już znane od dawna).

Nie tak dawno, kilka lat temu Masaru Emoto odkrył, że myśli wyrażające uczucia rezonują z wodą (tworząc wyraźnie różniące się wzory cząsteczek, (uwieczniane na foto , pod mikroskopem, jako zamarznięte kryształki). Książki o tym stały się bestsellerami. Link do artykułu: http://darmowa-energia.eko.org.pl/pliki/duch/maseruemoto.html

Dodam jeszcze przeoczony temat o oddziaływaniu myśli na rzeczywistość o czym pisał np. (bardzo znany!) Carl Gustav Jung.
Przytoczę fragment artykułu "Synchroniczność Junga - czyli nie ma na świecie Przypadków"

"Wybitny psychiatra i psycholog Carl Gustav Jung opracował wraz z fizykiem Wolfgangiem Pauli'm teorię synchroniczności. Daje ona nowy pogląd na zjawisko zbiegów okoliczności i działania sił natury. Według szwajcarskich uczonych człowiek, który odkrywa swoją duchową, archetypiczną naturę, zdobywa intuicyjną świadomość sił, które rządzą naszą rzeczywistością. Odkrywa, że przypadki (zbiegi okoliczności) są konsekwencją świadomego lub podświadomego odkształcania się świadomości jednostki w obszarze nieświadomości zbiorowej. Dzięki uzyskaniu takiego subtelnego wglądu człowiek staje się świadomy swojej wewnętrznej mocy, a raczej pierwotnego połączenia ze wszystkimi strukturami rzeczywistości. Zachodzi proces indywiduacji, który ma charakter inicjacyjny. Indywiduacja to umiejętność kształtowania rzeczywistości wokół siebie, tworzenie tuneli synchronicznych. Nieświadomość zbiorowa wykorzystuje tunele do synchronizacji zdarzeń, by przyniosły pożądany skutek na drodze życia danej jednostki. Inne osoby biorą często nieświadomy udział w całym procesie np. pojawiając się w najodpowiedniejszym momencie dla osoby indywiduowanej. Zazwyczaj jednak okazuje się, że siły kosmiczne doskonale wiedzą, kto powinien zostać wybrany do urzeczywistnienia czyjejś wizji. Często takie osoby również odnoszą korzyść z "przypadkowego" spotkania i ma ono, także wpływ na ich personalny rozwój. Jest to wielka zagadka przyrody, a raczej dowód na to, iż całą przestrzeń kosmiczną wypełnia subtelna, uniwersalna superświadomość, która w sposób elastyczny perfekcyjnie tworzy rytm, puls Kreacji [...] W uproszczeniu, synchroniczność to dziwne zbiegi okoliczności, które jak się okazuje wcale nimi nie są ;) albo tzw. "znaki" czy odpowiedzi na pytania zadane w myśli, mówią nam to, co chcemy wiedzieć.. wystarczy się tylko wsłuchać w siebie..

Zjawiska synchroniczne mogą wystąpić niespodziewanie w odpowiedzi na twoją potrzebę lub obawę. Przypominają przebłysk intuicji. Zdarza się, że kierują twoją uwagę na pewne powtarzające się schematy doświadczenia. Ich celem może być ukazanie głębszych aspektów twojej natury lub łączności z jakąś osobą lub też wszystkimi ludźmi."

Albert Einstein też o tym myślał, nazywał to "upiornym działaniem na odległość"... ;) dokładnie jak w magii.. nasze myśli, mają wpływ na naszą rzeczywistość, one kreują naszą rzeczywistość.. [...] To związek przyczynowo-skutkowy, którego najczęściej nie widzimy ale on jest.."


(koniec cytatu)

________________________________________________________________________________ _______________

Podsumowując. To tylko nie wiedza i brak wyobraźni (zamknięcie na to co nowe) czyni problem z niechęciom do zaufania temu do nowe. Które to zaufanie (choćby w minimalnym zakresie) jest niezbędne aby raczyć sięgnąć po zapoznanie się z tematem (do nauki). Zapewne dlatego Einstein stwierdził, iż "WYOBRAŹNIA jest ważniejsza od wiedzy". Bo wiedza jak widać ogranicza (do tego co jest znane, a wyobraźnia otwiera na to co nowe i nie mieści się w głowie, której wydaje się że już dość wie, aby osądzać, że coś jest nie możliwe lub to bzdury). Tym czasem wszystko jest kwestią czasu, zrozumienia, rozwoju wiedzy.



ocenił(a) film na 10
Tupack

Nie zamierzam się spierać, ale słyszałem właśnie o takim przypadku (nie do wiary) że komuś, komu amputowano nogę (zdaje się w szpitalu, czyli z pełną dokumentacją) odrosła. O ile pamiętam w Indiach (stało się to podczas snu, młodemu chłopcu, który wcześniej chodził publicznie o kulach bez tej nogi -więc to było widziane). Za to ten przypadek z filmu sekret "człowieka cud" jest bardzo znany i nie odosobniony. Takich rzeczy, jest więcej, których nie umie wyjaśnić zachodnia medycyna współczesna (młodziutka bo mająca zaledwie około 100 lat). Wiesz to co uznajesz za swoją inteligencję, to nic innego jak wyraz pychy, tzw. zaślepienia umysłu (któremu się wydaje, że wszystko już wie, a to czego nie wie jest NIE MOŻLIWE). Wiesz mi, to nic nowego -zawsze jacyś ludzie (którym brak pokory) tak myśleli gdy mieli odczynienia z czymś dość nowatorskim i dlatego NIE ZROZUMIAŁYM dla siebie. Np. o wynalazcy transmisji radiowej mówili, że zwariował twierdząc, że jest w stanie wysłać sygnał telegraficzny bez kabla -przez powietrze. Obserwując próby pierwszych samolotów ludzie pukali się w głowę (bo wg. ich wiedzy, czyli NIE WIEDZY, coś tak ciężkiego nie ma prawa polecić). Pierwsi nie znali fal radiowych, drudzy siły nośnej (a ci negujący siłę umysłu nie znają powiązania myśli z rzeczywistością -a to wyraz zacofania, nie doinformowania, bo ta wiedza jest już udowodniona, sprawdzona na wiele sposobów min. w eksperymentach). Czy wiedziałeś, że myśl ludzka ma częstotliwość i jest w pewnym sensie materialna (wychodzi poza umysł rozchodząc się we wszechświecie szybciej niż prędkość światła)? Jest wiele rzeczy, których nie wiemy, bo rozwój ludzkości nie zakończył się (stale są dokonywane nowe odkrycia, a nim się upowszechniają docierając do przeciętnego kowalskiego, który spędza czas na TV i kolorowych gazetkach, to mijają DEKADY). Więc nie dziw się sobie, że nie wiesz, bo nie szukasz (a państwo, system edukacji i kościół nie ma interesu abyś był SAMODZIELNY, mądry, a więc WOLNY. Chodzi racze odwrotnie o edukacje na możliwe niskim poziomie, aby mieć ciemną masę łatwa do manipulacji -to idealne w demokracji, czy raczej medio-kracji. Jak ludziom zasugerują tak zagłosują, co wmówią to zrobią. Np. trując się chemicznymi lekami i obawiając naturalnych, nie konwencjonalnych terapii..). Wiele by mówić o paradoksach naszego świata, społeczeństwa, które myśli, że jest u szczytu wiedzy, a tym czasem pod najważniejszym względem (samoświadomości, znajomości praw umysłu) jest zacofane, niczym w średniowieczu. Bo nie ma edukacji w tym zakresie (a tak aby zrobić z człowieka karny trybik w machinie biurokratycznego systemu, rządzącego się z góry ustalonymi programami zachowań i sposobów myślenia).

ocenił(a) film na 9
zjonizowany

zapewne nie jest przypadkowe to, że wczoraj właśnie obejrzałem film, a dzisiaj czytam Twoje wpisy. Chciałbym pogadać na pw jeżeli masz ochotę, wysłałem zaproszenie do znajomych.

Pozdrawiam

ocenił(a) film na 10
Peciak10

Sam też uważam, że nie ma przypadków. Chętnie rozmawiam z ludźmi interesującymi się tego typu tematyką, choć zwykle są to krótkie rozmowy (bo jakby nie wiedzieli czego chcą, nie formułując kolejnych pytań). Ale jak widać, obserwujących znajomych u mnie przybyło. Co najlepsze rozmawiając o tym z ludźmi sam sobie utrwalam Sekret (rozjaśniając podświadome wątpliwości -bo to nie wiedza, a wiara jest istotna:) Podobno 95% naszych działań jest wynikiem automatycznego, nieświadomego sterowania (nie przemyślanego, nawykowego) co jest wyrazem starego modelu przyzwyczajeń, często krążących danych po sieci neuronowej. Lub po prostu zawartości podświadomości (do której nie ma wglądu wprost, ale można sobie zamawiać wybrane zagadnienia jak książki w czytelni). Poza tym ciekawi mnie jak ludzie odbierają film, co jest nie pewne (co można lepiej wyjaśnić, lubię pomagać chciałbym zawodowo realizować się w tym temacie będąc nauczycielem Sekretu, do czego jeszcze dłuższa droga.. chyba min. z pół roku, do stworzenia grupy słuchaczy, która była by komercyjna w taki sposób aby oni nie musieli mi płacić, a na tym zarabiali tak jak i ja -to jest sekret MLM-ów).

ocenił(a) film na 10
BANM

Witajcie kochani chcialam tylko napisac ,ze sekret jak najbardziej dziala.Cale moje zycie dzialal i w sumie az mnie to przeraza czasami bo w taki sposob sciagnelam na siebie cos paskudnego... ale i tez duzo pieknych rzeczy:) dzieki filmowi wiem juz jak kierunkowac mysli i dzieki B... tfu sobie go obejrzalam.Uwazajcie czego pragniecie bo sie spelni !

ocenił(a) film na 10
trashymess

Jak mówi porzekadło ludowe -nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło. Jeśli nawet przyciągniemy coś z czego nie będziemy zadowoleni to możemy to zastąpić czymś nowym korzystając z tej samej możliwości wykreowania danego losu. Gdzie nie ma dawnych ograniczeń (że na coś trzeba czekać lub od czegoś uciekać). Tu sami projektujemy, jakby wybieramy to czego chcemy i można to co już mamy przekształcić (już teraz czując się tak jak byśmy to mieli czego chcemy i ufać, nie spiesząc się). Sam sam przyciągnąłem ostatnio bardzo dobre okazje, których nie wykorzystałem, ale myślę sobie -że jeśli te są wynikiem mych myśli to na tej samej zasadzie przyciągnę lepsze, bardziej ekscytujące:)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones