Własnie oglądam ten film i trochę mnie dziwi że nikt tym ''wyzwolonym'' kobietom nic nie zrobili tzn.nie chodzi mi o jakąkolwiek przemoc fizyczną ale jakieś upomnienie, obruszenie,czy chociażby zwyzywanie.Nie jestem jakimś znawcą tamtejszej kultury a raczej prawa karnego ale w wiki przeczytałam że picie alkoholu jest karalne nawet bez ustępstw dla cudzoziemców.Tylko gdyby tak było kto chciałby tam jechać? a co z ubiorem? może ktoś kto zna się na tym lub najlepiej bywa tam by się wypowiedział.

O ile serial uwielbiam,to ten film to totalna katastrofa ! Zero treści,pomysłu,humoru ! Film jest jedną wielką reklamą marek,książek,telewizorów,ekspresów do kawy...
Emiraty Arabskie zostały przedstawione jako przyjazny,kolorowy kraj przystojnych śniadych mężczyzn,w rzeczywistości państwo to nie różni się wiele od np Arabii Saudyjskiej,z którą graniczy ! Picie alkoholu to jest pikuś ! Po scenie na targu,gdzie w porze modlitwy,Samantha rzuca gumkami w tubylców,sądzę,że nie łatwo by się z tego wywinęła.
Bajka.....i to byle jaka....nawet nie wiem jak to ocenić....

Propaganda? Raczej wszechogarniająca REKLAMA i zalew product placementu. A to niedokładnie to samo. Reklama czego? Głównie Zjednoczonych Emiratów Arabskich jako świetnego miejsca dla bogatych turystów oraz dla dynamicznych biznesmenów.

Z pewnością w Abu Dhabi albo w Dubaju również znajdą się sfanatyzowani islamiści spluwający z pogardą na widok kobiet odsłaniających twarz i włosy. Były też tam tworzone miejscowe komórki Al Kaidy, na razie skutecznie rozbijane przez odpowiednie służby. Ale chyba jednak nie tacy ludzie tam dominują. Naftowe bogactwo tej niedużej federacji pozwala władcom na kupowanie spokoju społecznego i zdaje się, że większość niegdysiejszych arabskich nomadów dość łatwo daje się przekupywać obecnym dobrobytem. W każdym razie, miejscowi uchodzą za (w większości) o wiele bardziej tolerancyjnych od, na przykład, mieszkańców sąsiedniej Arabii Saudyjskiej.

A już stosunki w obrębie hotelu - to zupełnie insza inszość. Tym bardziej, że - co film nawet trochę pokazuje - obsługą oraz siłą roboczą są w nich niemal wyłącznie cudzoziemcy, na przykład imigranci zarobkowi z Indii. Jak zresztą podaje angielskojęzyczna Wiki ('Expatriates in the United Arab Emirates'), stosunek liczby rodowitych mieszkańców Emiratów do cudzoziemców jest jak 1:11 (sic: cudzoziemców jest jedenaście razy więcej, niż miejscowych!).
PS Personel linii lotniczych Emirates to także cudzoziemcy. Całkiem niedawno Emirates dość ostro promowały się w Polsce oraz rekrutowały pewną liczbę polskich stewardess.

PS #2 O ile słowo "propaganda" uznałem za zbyt mocne, o tyle nie zamierzam bronić filmu jako całości. Ja również uważam scenariusz za totalne nieporozumienie. Ot, jedynka, choć też słaba, jakoś zarobiła na siebie. I bezlitosne hollywoodzkie prawo serii musiało się odezwać.

Podpisuję się pod tym. Arabska propaganda pełną gębą.

Jaka propaganda skoro film uznano za anty-muzułmański nie był, także kręcony w Abu Dhabi, a w Maroku w stworzonych częściowo dekoracjach i jest po prostu głupi - jeśli komuś przynosi wstyd to USA. Emiraty nie są być może wzorem europejskiego liberalizmu, nie wiem zresztą czy on po za nami samymi ma gdzieś wzięcie, ale Europejczycy, Amerykanie tam żyją i sobie chwalą, pod wieloma względami przestępczość patologie są mniej, niż u nas, choć osobną sprawą jest np stosunek do pracowników fizycznych z Bangladeszu, Iranu, czy Indii.