najwyraźniej ten film urąga Twemu wysublimowanemu poczuciu humoru.

A może kolega po prostu oglądał inny film? :D

PS. Pozdrawiam imiennika ;) Nie zrobiłam tego specjalnie, nie miałam pojęcia, ze ktoś ma tu taki pseudonim :D

Również pozdrawiam, koty muszą trzymać się razem ;)

Zgadzam się. Seksmisja dziś już nie śmieszy. Film miał jakąś wartość w PRL gdy można było wyłapywać z niego aluzje pod adresem władz. Przyjęło się po prostu, że Seksmisja dobrą komedią jest.Nikt nie potrafi powiedzieć dlaczego.

ja na szczęście za młoda jestem żeby doszukiwać się aluzji pod adresem władz - film po prostu i zwyczajnie zawsze mnie cholernie śmieszył. a teksty to mogę na wyrywki cytować :)

Mnie nikt nie pytał.

A ja się zgodzić nie mogę - obejrzałam go po raz pierwszy już dawno po upadku PRLu i jakoś mnie śmieszył na tyle, że stał się jednym z moich ulubionych. Maska, którą zastosował Machulski, nadal jest aktualna - można ją zastsować do kazdego totalitaryzmu. Poza tym to nadal świetna satyra na feminizm i w ogóle na rózne inne upiorne "izmy". W zabawny sposób ukazuje również róznice między ludźmi pochodzącymi z różnych środowisk (Maks i Albert), piętnuje piotrusiopanizm ;) (Jadwinia i tatuś), naprawdę - jak się chce, znajdzie się tam wiele dobrego i na czasie.

Nie odpowiedm ci dlaczego coś mnie śmieszy, bo to jakby pytać, dlaczego komuś coś smakuje. Albo śmieszy, albo nie. Natomiast ja lubię ją za to, ze jest absurdalna a jednoczesnie bardzo prawdziwa ;). I wiele rzeczy tam pokazanych wcale się nie zmieniło, bo nie dotyczą jedynie ustroju politycznego. Równie dobrze mozna by rzecz, ze Konrad Wallenrod też już nie ma wartości, ponieważ nie mamy już zaborów :P Dla mnie to zabawna odmiana orwellowskiego 1984. Poza tym żywię niezmierną sympatię do głównych bohaterów.

W mojej ocenie oglądając ten film teraz bardzo dobrze wpasowuje się on do obecnych czasów, ze względu na głośniejsze poczynania feministek, tolerancjonistów walczących o parytety i innych ugrupowań dążących do sztucznego wyrównywania szans.

Zgadzam się z Tobą.

Ale cios... nigdy bym nie przypuszczała, że komedia, którą znam na pamięć i której teksty funkcjonują w mojej rodzinie od lat, może się komuś nie podobać.

Choć z drugiej strony, może to rzeczywiście różnica pokoleń. Dzisiaj są już inne gagi, inne chwyty... sama nie wiem.

Ooooj, nigdy się już nie dam zamrozić ;)

Pistatia, też nie przyszło mi nigdy do głowy, że ten film się może nie podobać :) No ale, jak to mówią, o gustach się nie dyskutuje...

niestety, feministki, humoru w Seksmisji nie ma, feministki zabroniły seksistowskiego postrzegania świata

Dziękuje.
a jednak jest jeszcze ktoś na filmwebie kto ma dobry gust filmowy i poczucie humoru. odzyskałam wiarę w ludzi. szczerze nie rozumiem dlaczego wszyscy tak się jarają tym filmem. naprawdę, jeden z najgorszych filmów w moim życiu.
tak więc dziękuje cesare_10

;)

ja tez odzyskalam wiare w ludzi, bo gdy ostatnio kupowalam w cukierni sernik bez rodzynkow to okazalo sie, ze osoba, ktora stala za mna tez wolala bez. Do dzisiaj sie nie otrzasnelam ze zdumienia i radosci. Jestem po prostu szczesliwa i wzruszona, ze sa na tym swiecie ludzie, jak ja, ktorzy tez nie lubia rodzynkow w serniku. Czesc im i chwala. Dziekuje wam kochani, dziekuje, dziekuje, dziekuje. Dzieki wam moje zycie stalo sie lepsze a ja z ufnoscia patrze w przyszlosc! Jeszcze Polska nie zginela, poki my zyjemy!

ojej, zraniłam czyjeś uczucia ! widzę, że film oceniasz na 9 (poważnie?), z kolei ja Seksmisji nie oceniałabym na nie więcej niż 1 - w moim mniemaniu jest to w pełni zasłużona ocena. ogromnie Ci współczuje. nie dość, że beznadziejny gust filmowy, beznadziejne poczucie humoru (po 1: skoro film ten uznajesz za zabawny, po 2 tą wypowiedzią zapewne starałeś/aś wyjść się na ironicznego i zabawnego, ale przykro mi, nie wyszło - wyszło żałośnie) to na dodatek beznadziejny gust smakowy ! poważnie ? sernik z rodzynkami ?


naprawdę ogromnie, ogromnie Ci współczuje. :<

PS. ale hej! nie martw się! właśnie pokazałeś swoją wypowiedzią próbkę beznadziejnego polskiego humoru! podobnego do poziomu prezentowanego w Seksmisji. tak więc dziękuję :)

Po przeczytaniu pierwszego Twojego komentarza i odpowiedzi Kassis może ze śmiechu nikt się turlać nie będzie, ale jednak bylo to przyjemne i zabawne ;)

dla mnie ten film był, jest i będzie do dupy. nie potrafisz przyjąć do wiadomości, że Seksmisja - dla ciebie film niemal bliski arcydziełu, skoro oceniasz go na 9 - nie wszystkich zachwyca? i nie wszystkich bawi? typowa polaczkowatość... na szczęście jestem tylko w połowie Polką.

ręce mi opadały przy tych - z założenia zabawnych - dialogach i zastanawiałam się jak kogokolwiek to może bawić, bo doprawdy trudno mi w to uwierzyć. mniemam, że ty pokładałeś się ze śmiechu. tylko współczuć...

pozdrawiam;)

9 dałem głównie za sam pomysł, bo pierwszej kolejności jest to film science-fiction, a w drugiej komedia, a po połączeniu tych dwóch elementów, ciekawego scenariusza i bądź co bądź dobrej gry aktorskiej pierwszoplanowych postaci ocena jak najbardziej zasłużona.

Z tym, że to po większej części jest kwestia gustu, czego sądząc po powyższych komentarzach zupełnie nie jesteś w stanie pojąć szydząc, wykpiwując i wyzywając tych co myślą inaczej niż ty.

a co do narodowości, jeśli nie pasuje Ci polska kultura i obyczajowość zrzeknij się obywatelstwa na rzecz jakiegoś 'postępowego' państwa jak Szwecja, Holandia, czy Niemcy

nie pluj tak dziewczynko, bo się odwodnisz :-)

Każdy ma inny gust to ze Tobie się film nie podoba a innym tak to znaczy ze musisz kogoś obrażać ze nie ma gustu? Zastanów się sama nad sobą bo chyba za bardzo się irytujesz w życiu "księżniczko".

piszesz tak tylko i wyłącznie dlatego, że ktoś śmie krytykować Seksmisje;) że niby obrażam kogoś kto ma inny gus. skoro tak na to patrzysz - nie mój problem. "księżniczko". pfff, ok:p
weź głęboki wdech i wydech - powinno pomóc ;)

3/10

Moźe śmieszyć i będzie.Właśnie słucham Nirvany, i też ktoś może powiedzieć, jak można słuchać takiego przereklamowanwgo g .. na