Może mi ktoś wyjaśnić skąd tak wysoka ocena? Oglądałem świętego graala i był całkiem fajny, a tego nie dałem rady obejrzeć w całości ( i proszę nie pisać żebym sobie dooglądał, bo nie zamierzam się torturować), zobaczyłem tylko pierwsze pół godziny i końcówkę ze śmiercią. Nie widzę tam ani nic śmiesznego (kwestia gustu) ani żadnego przesłania. Czy może pominąłem bardziej wartościową część? Czytałem też trochę krytycznych wypowiedzi od osób które wystawiły oceny np 8;9 sami sobie przeczą.
Nikt nie odpowiedział, bo widać nikt nie miał ochoty podjąć dyskusji z dżentelmenem nie potrafiącym dostrzec w tym mega-arcydziele żadnego przesłania. Pal licho stosunek do tego typu humoru - faktycznie kwestia gustu, lecz cały ten fim i każda z jego scen osobno są jednym wielkim przesłaniem!
Humor i poglądy prezentowane w tym arcydziele mogą się podobać lub nie. Można też nie zdawać sobie sprawy z wartości tego arcydzieła, tak jak z wartości i zalet użytkowych złota (przecież miedź też jest ładna, przewodzi prąd i odprowadza ciepło). Ale wtedy lepiej albo udawać mądrzejszego niż się jest, albo siedzieć cicho.
Żeby nie było że blefuję co do wartości tego filmu: pewna ogólnopolska gazeta zrobiła ogólnopolską akcję "rodzić po ludzku" angażując dziesiątki autorytetów, setki znanych osobistości, zbierając dane z dziesiątków tysięcy ankiet. Efekt? Streszczenie skeczu "Cud narodzin, część I" jednego z wielu składających genialnych elementów składających się na ten film.
Tam wszystko jest śmieszne! Każda jedna historyjka. Takie filmy podobają się jednak ludziom, którzy mają pewien naturalny dystans do siebie i życia. Jeśli np ktoś jest głęboko wierzącym katolikiem, to MP nigdy mu się nie spodoba i nawet nie będzie rozumiał tych żartów, bo taki człowiek myśli innymi kategoriami. Przecież cud narodzin to dar od boga, jak można się w tak chamski sposób z tego nabijać. To grzech. Po czym wyłącza Sens życia... i włącza ulubioną "Szklaną pułapkę" gdzie mordują z setkę ludzi.
Bo ja wiem? Jestem osobą która pasuje do twojego opisu, a jednak MP uważam za świetne. Sensu Życia akurat nie widziałem, ale np. Graala uważam za jedną z lepszych komedii jakie widziałem.
Zawsze mnie zastanawiało skąd takie opinie o katolikach. Znam wielu wierzących i żaden nie pasuje do wymienianych przykładów.