Słaby, naprawdę słaby film. Najsłabszy z filmów polskich jakie ostatnio widziałam.
Związki artystów są trudne i ???
Artyści kradną sobie pomysły i ???
Miałam po prostu ochotę wyjść, najładniejsza w tym filmie była Warszawa obok Placu Unii Lubelskiej, ech, strata czasu
A co ? niby miałoby tak nie być ?człowieku to jest film na podstawie tego jak było w ICH przypadku ....
w tym w jak każdym dobrym filmie trzeba czytać między wierszami. Nie zgadzam sie z twoją opinią. Ale też trzeba pamietac że film nie jest dla młodego pokolenia, bo go zwyczajnie nie zrozumie. kazdy zwiazek jest na swoj sposob trudny, tutaj jest przedstawiona prawdziwa relacja nie fantasy tylko życie. Nie będę przekonywac, ani negować twojej opinii, bo jak slusznie napisalas kazdy ma do niej prawo. a ja podziwiam film jako arcydzielo :)
Brawo szkoda czasu na taka chałę i szmirę o pseudoartystach puszczających wodę z kranu i uważających to za sztukę