Widziałeś już?

Widziałem trailer i kładzie on na kolana.

Film będzie dostępny na polskim netflixie? Widziałam, że w Holandii premiera kinowa zaplanowana jest na 2 listopa...i już nie wiem co mam o tym sądzić.

Przerażające, przerażające !! Przerażające jest to, ile ciężkiego szmalu zostało władowane w takie totalne gie i to że aktorzy pokroju Dafoe, Close i Rapace firmują to swoim nazwiskiem. Rozumiem że to jest tzw. "kino rozrywkowe" że "zabili go i uciekł" ale na litość Boską - trochę logiki i zdrowego rozsądku !! Siedem siostrzyczek mieszka sobie pod jednym dachem z dziadziem przez 30 lat w budynku "wielorodzinnym" i nikt nie ma pojęcia bo sprytny dziadzio wymyślił sobie przesuwane lusterko i składane łóżeczka, siedem siostrzyczek na utrzymaniu sprytnego dziadzia (notabene z czego oni żyją ? - dziadzio wydaje się jakimś "prodigy" a dookoła ruja i porubstwo..) jak pączki w maśle, siedem siostrzyczek, z których jedna obsługuje wypas sprzęt komputerowy (dziadzio się dorobił ?) i jakimś cudem (k...wa jakim ?, skąd ten "live feed" ?) widzi wszystko dookoła, etc, itp, itd. No k..wica człowieka ogarnia, bo z jednej strony chciałby miło spędzić czas na dobrym kinie (montaż i zdjęcia "robią robotę", przyznaję) a z drugiej strony, szlag go trafia jak się patrzy na te wszystkie kretynizmy. Nie chcę już dalej spoilerować ale jak się POMYŚLI o motywacjach bohaterów i przedstawieniu świata w jakim przyszło im żyć to po prostu ręce opadają.

Odnośnie Rapace : owszem, zdolna aktorka to jest ale ma dziwną inklinację do uczestniczenia w debilnych projektach vide Prometeusz gdzie w scenariuszu równie wiele dziur co w szwajcarskim serze ( uwielbiam scenę jak się zszywa zszywaczem po ciężkiej kontuzji a chwilę później zaiwania po korytarzach szybciej od Usaina Bolta :) ). Od czasu do czasu przydarzy się jej coś dobrego jak genialny (na tle tego shitu) The Drop lub wczesne projekty jak Svinalängorna (z byłym mężem) ale jak to się mówi - wyjątek potwierdza regułę. Chyba...

Podsumowując - nie wydawajcie swoich ciężko zarobionych pieniędzy na ten kał. Lepiej wesprzeć dzieci w Afryce albo włościan z Pomorza po burzy.

Jedno mnie zastanawia, komu zapłaciłeś swoje ciężko zarobione pieniądze żeby obejrzeć ten film?

Netflix UK. A co?

Pytam z ciekawości, bo na Netflix pl. nie ma tego filmu.

mnie też ciekawi kretyńska polityka netflixa. na netflix pl brakuje połowy pozycji.

Akcja filmu dzieje się w roku 2073. Scena z retrospekcji w której widzisz ten
super wypasiony komputer to mniej więcej rok 2051. Czyli za 34 lata w przyszłości
licząc od roku 2017. Komputer osobisty IBM produkowany 34 lata temu posiadał procesor taktowany
4,77 MHz, 128 kB pamięci RAM, stacje dyskietek i nieco później dysk twardy 10MB.
https://pl.wikipedia.org/wiki/IBM_PC/XT
Koszt takiego zestawu wynosił około 5000$ http://oldcomputers.net/ibm5150.html.
Komputer IBM potrafił wyświetlać tekst 80x24 znaków.
Dzisiaj posiadając 100 zł można zbudować komputer o ponad 100 razy większej mocy obliczeniowej
ponad 100 razy większym dysku, ponad 100 razy większej pamięci RAM z kolorowym wyświetlaczem
i większej rozdzielczości, mniejszym rozmiarze i mniejszym zużyciem prądu.
Reasumując ten super wypasiony komputer o którym wspominasz mógł być w 2051 zwykłym reliktem przeszłości
za cenę 100 zł gdyby technologia od roku 2017 rozwijała się tak samo szybko do roku 2051.
Biorąc pod uwagę, że część technologi, które widzimy w filmie istnieją już dzisiaj.

https://cicret.com/wordpress/
https://www.youtube.com/watch?v=UrgItFrPzEQ

Jeśli chodzi o ten live feed, który jest częstym elementem w filmach sci-fi posiadanie tak
dużej liczby informacji może wydawać się nieprawdopodobne. Jednak już dzisiaj organy ścigania wykorzystują oprogramowanie do znajdowania twarzy poszukiwanych osób w zdjęciach z monitoringu. Wykorzystują exploity na oprogramowanie znajdujące się w twoim laptopie lub telewizorze dzięki, któremu mogą cię widzieć, podsłuchiwać lub
monitorować twój ruch. Filtrują rozmowy telefoniczne i informacje pojawiające się
w sieci w czasie rzeczywistym. Potrafią też określić twoje przybliżone położenie przy pomocy
telefonu komórkowego. Jeśli już dzisiaj te wszystkie rzeczy są możliwe to pomyśl co się będzie działo za 34 lata.

Taaa ? Naprawdę ?? Wtedy będą szybsze i bardziej "wypasione" komputery ?? Dzięki za podpowiedź.
No to "dużymi literami" - chodzi mi o infantylizm scen "komputerowych" (tak jakby nie brakowało innych mega infantylnych scen).
A tak nawiasem mówiąc. Jedyne realistyczne (ale zarazem ekscytujące sceny) hackowania jakie kiedykolwiek gdziekolwiek widziałem to Mr. Robot. I wszystko dzieje się za pomocą czarnej konsoli która wyglądała tak samo 30 lat temu na mainframe, dzisiaj i tak samo będzie wyglądać za 30 i 60 lat.
Może rusz dwoma szarymi komórkami i pomyśl dlaczego...

Nie zrozumiałeś tego co napisałem. Mój powyższy wywód nie był po to
żeby ci uświadomić, że w przyszłości komputery będą szybsze
tylko żeby ci pokazać, że będą prawdopodobnie szybsze i tańsze od dzisiejszych,
co miało być wytłumaczeniem na twoje wcześniejsze pytanie.

Wyżej napisałeś cytuję: "dziadzio wydaje się jakimś "prodigy" a dookoła ruja i porubstwo..) jak pączki w maśle, siedem siostrzyczek, z których jedna obsługuje wypas sprzęt komputerowy (dziadzio się dorobił ?)"
Jak mniemam pisząc, że chodziło ci o "inflantylizm scen komputerowych" miałeś na myśli swoje pytanie: "jakimś cudem (k...wa jakim ?, skąd ten "live feed" ?) widzi wszystko dookoła, etc, itp, itd."

Dlatego w dalszej części wypowiedzi podałem ci przykłady, że już dzisiaj są zbierane informacje o tym
co robimy a nasze działania są monitorowane, a skoro już dzisiaj się to dzieje to w przyszłości
może być robione lepiej i na większą skalę. Podsumowując próbowałem udzielić ci odpowiedzi na twoje pytania zarzucające brak logiki w fabule filmu. Nie wiedziałem co miałeś na myśli pisząc etc, itp, itd dlatego pozostawiłem to bez odpowiedzi.

Twój wywód to czyste spekulacje. Problem właśnie w tym, że w fabule brak jakichkolwiek elementów na podstawie których można by tak spekulować. Niczego w ten sposób nie udowadniasz ani nie wyjaśniasz. Idąc twoim tropem można by wyjaśnić każdą bzdurę w filmie, bo wszystko można sobie dopowiedzieć, nawet jeżeli w filmie nie ma nic co by to sugerowało.

Według słownika PWN spekulacja - myślenie nieopierające się na doświadczeniu lub oderwane od życia.
Ja swoje wywody oparłem o dane z poprzednich lat więc nazwałbym je czymś więcej niż spekulacjami.
Jest wiele filmów, książek sci-fi, których akcja rozgrywa się za kilkanaście lat w przyszłości.
W fabule takich filmów pojawiają się latające samochody, teleportacja, podróże w przyszłość, podróże w przeszłość, wszechobecna inwigilacja otaczającego życia. W żadnym z tych filmów nie ma 30 minutowego wprowadzenia czy nawet 5 minutowej wstawki, która by tłumaczyła w jaki sposób ludzie uzyskali dostęp do tak zaawansowanych technologi. Moim zdaniem dzieje się tak dlatego, że autor danej fikcji przyjmuje postęp technologiczny za coś naturalnego ponieważ z upływem czasu wiemy więcej na temat otaczającego nas świata, a nie mniej czy tyle samo co poprzednio. Dlatego postęp technologiczny jest przyjmowany za coś oczywistego i nikt nie próbuje go tłumaczyć w tego typu filmach. Nie wydaje mi się żeby tłumaczenie jak działają rzeczy, których jeszcze nie wynaleziono miało jakikolwiek sens bo powstał by z tego pseudo-naukowy bełkot. Dla mnie brak odpowiedzi na powyższe pytania filmie jest czymś oczywistym i próba zamieszczenia odpowiedzi na nie jest pozbawione sensu.

W zupełności popieram to co napisałeś!

Dalej niczego nie wyjaśniłeś, a jedynie przytoczyłeś kolejne spekulacje niczym nie poparte.

to tylko film wiec sie tak nie podniecaj juz z tymi wywodami swoimi

Hmm ciekawe że nie wydedukowałeś że pracują w banku ... to jest dopiero przerażające ... więc jak pracujesz na wyższym stanowisku to myślę Cie stać na parę gadżetów ... po drugie mieszkały poza strefa "VIP"więc mniejszy priorytet dzielnicy plus bransoletki które stanowiły spore zabezpieczenie ... czemu nikt ich nie podkablował? a widzieliście żeby ludzi kochali policje? popierali tą politykę? sąsiedzi pewnie sami mieli rodzeństwo ... taka polityka była w Chinach więc sam pomysł i motywy takich decyzji jak najbardziej realne ... Film na pewno nie dla ludzi pozbawionych wyobraźni czyli tak własnie i nie dla Ciebie

"siedem siostrzyczek na utrzymaniu sprytnego dziadzia (notabene z czego oni żyją ? "

Nigdzie w filmie nie było powiedziane czym owy dziadek się zajmuje i ile zarabiał, może było wysoko postawionym urzędnikiem państwowym(lub kimś dobrze zarabiającym), wiedział co się dzieje i był w stanie utrzymać dziewczyny, poza tym zawsze jedna była na zewnątrz, więc nie potrzebowały jakieś zacnej ilości nowych ciuchów, miały kilka na krzyż tych wyjściowych plus do chodzenia do domu, wszystko da się w miarę logicznie wyjaśnić, tak jak ktoś tu jeszcze na forum napisał, później dziewczyny nie mieszkały w jakimś luksusowym lofcie mimo prezesury banku mieszkały w ubogiej dzielnicy i jakbyś nie zwrócił uwagi jadły szczury a nie jakieś jeb*ne fuagra....

Popieram w zupełności komentarz pana @rafal_czarnocki

Ps. Nienawidzę jak ludzie czepiają się jakichś niedorzeczności w filmach SF... Zaraz zaraz, przecież coś takiego jak optimus prime i inteligentne roboty nie mają racji bytu, chu1 daje 1 bez oglądania... Co za w ogóle bzdurny tok rozumowania z klapkami na oczach... Masz problemy z takimi filmami, nie oglądaj SF.

Skrajność Twojej oceny jest bardziej rażąca niż wszystkie dziury fabularne w tym filmie razem wzięte. Owszem, fabuła nie jest w pełni spójna, ale jednocześnie film ma wiele innych zalet: świetny montaż, niezłe dramaturgia, tempo i budowanie napięcia, dobra gra aktorska, dość ciekawe kadry i klimat, oraz, wbrew pozorom, niejednoznaczne przesłanie, co zostało uwypuklone w ostatniej scenie z Glenn Close. Z jednej strony te dzieci chcą żyć, a z drugiej strony przeludnienie jest tak ogromne, że być może drastyczne metody są jedynym sposobem na uratowanie planety. Czyli trudne decyzje, które ktoś musi podjąć, bo raczej nie masy mnożące się jak króliki, bez żadnego poczucia odpowiedzialności. I choć film korzysta z pewnych schematów, to jednocześnie czyni to umiejętnie. Ogląda się naprawdę dobrze.

Aha. No to fantastycznie. Cieszę się że film ten podobał się tak szerokim rzeszom. Życzę netflixowi kolejnych spektakularnych sukcesów. Dużo kasy jest a jak kapusta jest to będzie tylko lepiej. Będzie "świetny montaż", "niezła dramaturgia" i "klimat" i "napięcie" dla kolejnych zastępów bemózgich lemingów...

Ty jesteś chory? Każdy ma prawo do swojej opinii i tyle. Właśnie skończyłem oglądać i powiem Ci, że bawiłem się całkiem fajnie. Zaczynając od gry aktorskiej (Naomi świetnie), kończąc na klimacie i zdjęciach...nie wiem czemu się przypierdalasz. Nie podoba się nie komentuj ;) pozdro 600 ;)

Dziękuję ale ze zdrowiem u mnie wszystko w porządku. Drażni mnie natomiast że co poniektórzy uważają ewidentnego gniota nad którym wypadało by spuścić zasłonę milczenia za film godny do dyskusji i głębszych rozważań. Ok, można dyskutować nad takimi mainstreamowymi DZIEŁAMI z kręgu s-f jak np. Arrival, Alien, Twelve Monkeys, Source Code czy Matrix. Co się komuś podobało a co nie, co można było zrobić lepiej, jak inaczej poprowadzić historię. Warto też zauważyć że każdy z w/w filmów to pomysł autorski artysty a nie film robiony tylko pod publiczkę i dla czystej chęci zarobku.

A tutaj siadło se paru gości, wymyślili wydawało by się atrakcyjny pomysł (siedem postaci granych przez tą samą aktorkę), namówili parę głośnych nazwisk (no z czegoś trzeba żyć nawet jak się jest Wiliamem Dafoe) później napisali scenariusz na kolanie, wyciągnęli kasę od netflixa co by był fajny montaż i niezłe zdjęcia i teraz czekają na to ilu użytkowników zabuli. A najgorsze że część tych co się dało "naciąć" później jeszcze pieje peany nad tym żałosnym "dziełem".

Dla mnie (i dlatego tak się rozwodzę) ten film to kliniczny wręcz przykład upadku kina rozrywkowego i dowód na to że w dzisiejszych czasach nawet gie opakowane w ładny celofan co poniektórym wydaje się cukierkiem. A myślę się że będzie jeszcze gorzej. Technika idzie do przodu, za chwilę ktoś wpadnie na pomysł dwudziestu osób granych lub generowanych komputerowo przez tą samą postać, wizualnie będą same cymesy i znowu po kolejnym gniocie znajdzie się grono piewców. A w kinie s-f wbrew pozorom czasami (poza mainstreamem) nie potrzeba wcale mega-kamer, super komputerów i sztabu fachowców od efektów specjalnych. Najlepszym na to dowodem są takie genialne filmy jak chociażby Moon czy też Los cronocrímenes żeby wymienić tylko dwa.

Matrix drogi panie kolego akurat korzystał z wielu schematów i był inspirowany różnymi anime i mangami między innymi Ghost in The Shell, więc nie mów mi, że to oryginalny pomysł.
I proszę nie obrażać inteligencji ludzi którym się film podobał, ja cię od debilów nie wyzywam bo oceniłeś film na 1, chcesz podyskutować, to grzeczniej proszę.

to może zacznijmy mierzyć procentowo ile jest zapożyczeń a ile "wkładu własnego" ? ale to akurat nie ma nic do rzeczy. napisałem li tylko że warto dyskutować na temat OBIEKTYWNIE dobrych filmów a nad kałem przejść do porządku dziennego.
I hola,hola panie kolego. W którym poście nazwałem kogokolwiek debilem ??

Sugerujesz, że film jest dla totalnych idiotów, dla mnie to wystarczy.

dlaczego od razu totalnych ? Generalnie rzadko się wypowiadam na forach ale przyznam że pojawienie się SS bardzo mnie rozeźliło.
Wydawało mi się po Prometeuszu (ostatni raz tak długie wywody na tym i innych forach) że kino rozrywkowe niżej upaść nie może, a jednak dzielni "filmowcy" z netflixa dali radę :)
I żeby była jasność. Na Prometeuszu byłem (co za czasy - jeszcze się do kina chodziło ;) ) z dwoma przyjaciółmi, którzy nie są jakoś szczególnie "wyrobieni", z filmów oglądają głównie s-f i fantasy i dobrze jak są efekty. Obydwoje wyszli zdruzgotani - jeden nazwał scenariusz "kompletnie absurdalnym" drugi zachodził w głowę jak twórca Obcego mógł upaść tak nisko. Resztę wieczoru poświęciliśmy na przypominaniu sobie co większych kretynizmów i dziur w tzw. scenariuszu. Ubaw był po pachy.
Chyba ich zaproszę na ponowny seans SS :)

aha, dla ścisłości. chodzi mi o tzw. rozrywkowe "aspirujące". do takich spidermanów czy innych kapitanów ameryka nic nie mam :)

Jeszcze byś mi spider mana nazwyzwyał to byśmy się pogniewali;) Mam nawet bieliznę z pajączkiem:P

Cool ! Tylko nie pierz za często bo się kolory zetrą ;)

Mówisz o brązowej drasce??:P
ps. mam 2 pary takich samych;)

Głupie w chooy

głupi film dla głupich ludzi, myślałem, że przymknę oko na idiotyzmy i propagandę, ale nie nie dałem rady i nie obejrzałem.

Przyznaję, trzeba mieć mnóstwo samozaparcia żeby to gie oglądnąć do końca. Polecam ostatnie pół godziny dać na szybkie przewijanie...

Troll i to marny, a ludzie odpisują. Nawet nie jesteś trollem, tylko szkodnikiem. Zaniżasz ocenę dobrego filmu.

I podjudza słabych psychicznie, którzy nie mają swojego zdania do zaniżania noty:P

Nie, no błagam ! Dobrego filmu ?? No bądźmy choć trochę obiektywni. Marny scenariusz w którym aż roi się od dziur i niedorzeczności. Np taki drobny szczegół, który zawsze mnie fascynuje w tego typu kretynizmach : trup się ściśle gęsto, wyrzynają się w mieszkanku i co się później dzieje z tymi wszystkimi zwłokami ? Wyparowują ? Przenoszą się do innego wymiaru ? A może siostrzyczki pochowały ich wszystkich w wersalce i cacy ? Dla "scenarzysty" no problem. Rachu ciachu i posprzątane i już można się przenieść do kolejnej kretyńskiej sceny. Na przykład jak jedna siostrzyczka się gania z bandą "bad guys" po jakiejś fabryce i skacze po ścianach niczym spiderman.
Jasne, zaraz ktoś napisze że się czepiam, że to " kino rozrywkowe" że jest super na " odstresowanie po ciężkiej pracy " (chyba na kasie w Biedronce). Natomiast dla tych wszystkich którzy mają więcej niż dwa neurony taki "film" to po prostu stek bzdur a nie żadna rozrywka.

Według Ciebie tylko w Biedronce kasjerzy mają po dwa neurony czy w innych sklepach też.

przeniosłeś się do Lidla ?