Przez pierwsze 50 minut kibicowałam Tanowi i Jane, potem pokazali jego historię z Natre, wzruszyła mnie ich miłość i to jak Tan mówił, że żałował dziewczyny bo była nieśmiała i nie miała przyjaciół. Pomyślałam że jest taki kochany i dobry! Potem byli pokazani oni razem, na łące, zdjęcia, wreszcie w łóżku, naprawdę wzruszyło mnie to. Tan wydawał się ideałem chłopaka, jedyne co trochę przeszkadzało, to że ukrywali związek, on wstydził się otwarcie przed znajomymi do tego przyznać, ale przełknęłam, zapewne był popularnym chłopakiem bo to fajny typ+ ciacho. A potem pokazali scenę w windzie, jak Tan z uśmieszkiem na ustach pozwalał kolegom molestować Natre i jej dokuczać i normalnie byłam w szoku. Taki kochany facet, taki dobry, nawet twarz ma takiego człowieka dobroci, nie umiałam sobie tego akttra wyobrazić w takiej roli! Naprawdę, on wydaje się taki łagodny dla mnie na pierwszy rzut z gęby i w ogóle. A tu takie coś! Kompletnie się nie spodziewałam. Pomyślałam sobie wtedy "co za ku*as!". Zamiast bronić swojej kobiety która mu się podoba, którą niby kocha to pozwala tak ją traktować! W ogóle to ostatnio czytałam gdzieś że jeśli idzie o dokuczanie w szkole czy coś takiego, to często właśnie przyjaciele osoby poszkodowanej w tym mają swój udział. Można powiedzieć że to się ma do filmu, bo w końcu Tan był bliską osobą dla Natre.

Pytanko- Natre chciała podciąć żyły bo miała dość jak kumple Tana jej dokuczają czy chodzi o to, że on chciał z nią zerwać? (chociaż wszystko mi mówi że o to drugie ale trochę to tak wyglądało...)

Scena "mogę się najpierw wysrać?" rządzi xDDDDDDD Jaki lol :D To był serio trans??

Ta scena z w miarę początku filmu jak Tan w tej ciemni jest i podchodzi niby Jane, dzwoni telefon, a potem się okazuje że Jane dzwoni to nie przyśniła się przypadkiem Tanowi? Bo to tak trochę z d*py, widział ducha a nic nie powiedział Jane...

Czemu ten kolega Tana jak gwałcił dziewczynę to miał spodnie nałożone i cały był we krwi?? W końcu nie była już dziewicą? A może on nie gwałcił tylko nie wiem, noża nie było widać...

To co zrobił Tan na końcu dla dziewczyny... przykre było. Ale o dziwo dla mnie łatwiej to przełknąć jak w stanie szoku zrobił jej te zdjęcia niż jak wtedy w windzie puszczał uśmieszek udając że jej nie zna i miał zaciesz jak kolega napastował Natre. Ale ogólnie muszę powiedzieć, że było mi go szkoda bo żałował tego co zrobił na koniec dla Natre. W sumie jak był pokazany jego koniec to naprawdę ostro mi go było żal, i wybaczyłam mu to co zrobił Natre wtedy jak ją gwałcił kolega. O dziwo scenę z windą ciężej mi wybaczyć. Ale byłam zrazu pewna że on umarł, a on chyba zwariował po tym wszystkim nie?? Bo taki błędny siedział.. Ale nie jestem właśnie pewna. Tak mi się wydawało i poczułam taki ból serca... mimo wszystko mam słabość jakąś do tego aktora i postaci choć to mój pierwszy film z nim.

Ogólnie muszę przyznać, że na filmie parę razy podskoczyłam na krześle, raz to było jak jechali samochodem i Tan widział Natre a potem ona siedziała chyba na masce samochodu, dwa to jak w pokoju hotelowym w nocy ją zobaczył xD

Bardzo podobała mi się muzyka, która była np. w scenach jak Natre i Tan razem chodzili ze sobą, albo jak kremowali ciało Natre, znowu pod koniec też, była piękna. Ja słuchając miałam ciary na plecach i chciało mi się płakać ze wzruszenia (szczególnie ostatnia scena).

Jeszcze coś, bo był coś w filmie motyw zdjęcia z 1995 roku tej Natre a film był kręcony w 2004, czyli po prostu że niby był film z lat 90 bo przecież inaczej to bohater miał jakieś 22 np. w 2004 roku to w 95 jak Natre była już chyba dorosła to on byłby dzieciakiem?

Co do trzymania trupa w domu... ja bym się bała trupa nie ważne matki córki babki dziadka stryjka ale to TRUP!!!!!!!!!!!

Mam jeszcze pytanie- o co chodziło facetowi od tego czasopisma ze zdjęciami strasznymi na początku filmu? Bo sfotografował jeszcze raz te "prawdziwe" zdjęcia z duchami polaroidem i mówi że to dowód że zdjęcia są autentyczne, no ale nawet jakby były nieprawdziwe to by polaroid odtworzył obraz na nich czyż nie?

Ogólnie to moja pierwsza Tajska produkcja i oceniam ją na bardzo dobry +