PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=462549}

Siódmy syn

Seventh Son
5,6 49 947
ocen
5,6 10 1 49947
3,9 9
ocen krytyków
Siódmy syn
powrót do forum filmu Siódmy syn

Scenariusz kiepski nawet jak na film fantasy, nieharmonijnie nakręcony, nierówno utrzymywana akcja i wydarzenia. Obsadę aktorską ratuje tu tylko Moore. Muzyka przeciętna, a efekty specjalne dobre tylko po części. Ma on jednak kilka niewątpliwych plusów. Posiada wszystko, co powinien mieć typowy film fantasy. Dobre kostiumy i charakteryzacja, a także ładna, przyzwoita scenografia. Na tym się kończy. Film nie jest wart szczególnej uwagi i w chwili nudy, kiedy ma się chrapkę na chwilę fantastyki lepiej odprężyć się przy "Harrym Potterze" lub innych produkcjach wytwórni Legendary typu "Godzilla" lub "Pacific Rim".

ocenił(a) film na 5
WSZF030

Widać kasy brakło, oglądało się znośnie ale raczej nic nowego ten film nie wniesie.

ocenił(a) film na 4
sokoleokoo2

Z pozoru jest w nim wszystko: smoki, czarownice, stwory... i (słabo wyglądający) wątek miłosny. Mało przemyślany i dopracowany technicznie.

ocenił(a) film na 4
sokoleokoo2

Z pozoru jest w nim wszystko: smoki, czarownice, różne stwory i potwory. No i słabo wykonany wątek miłosny. Jednak chce się więcej...

ocenił(a) film na 4
sokoleokoo2

90 mln kosztował ten film, więc raczej kasy nie zabrakło. Jak na taki budżet wyszła im po prostu kicha :)

ocenił(a) film na 3
WSZF030

to prawda siódmy syn to porazka po zwiastunie myslame z ebedize cos fajnego przeliczylem sie strata czasu sceneria i efekty mizerne ,ogolnie slabizna film nie polecam..

ocenił(a) film na 5
Mar_28

Ja polecam powrót do podstawówki. Duże litery, przecinki itd. Kaleczysz ojczysty język. Do tego piszesz bzdury na temat filmu. "Sceneria" właśnie idzie na plus dla tego filmu. Czytając twój post jednak zbyt dużo od ciebie nie wymagam.

ocenił(a) film na 7
WSZF030

prawda, chociaż film mi się podobał głównym problemem tego filmu to właśnie wątek miłosny a'la gwiezdne wojny cz. od 1 do 3 (tragiczna scena łóżkowa), dość nudne i rzadkie walki (chcieliśmy obejrzeć walki ludzi z potworami a nie ludzi z ludźmi), postać Kła (ogra) jest zbędna chociaż rozumiem co on robił w książce (trochę slapsticku), ale największym problemem to jest jego długość, film oparty na książce musi mieć minimum ponad 2 godziny, gdyż bez tego mamy dziwny power up pod koniec strasznie naiwnego chłopaka (ja już za pierwszym razem kiedy "zniknęła" wiedziałem, ze będą z nią kłopoty). niemożna też zapomnieć o tragicznym ujęci CGI miasta z tym niedźwiedziem.

po obejrzeniu trailerów (które pokazywały najlepsze sceny z filmu) spodziewałem się takiego filmu (uwzględniając to co obejrzałem):
Ekspozycje (kim są stracharze i co robią, objaśnienie o co chodzi z tym czerwonym księżycem, kim jest Malkin i jej historię (bez wyjaśnienia kim był ten stracharz, itp.), potem Czarownica się uwalnia, po około 10 minutach sceny w oberży znów się pojawia i po 10/15 minutach walki zabija J. Snowa, po 5 minutach Tom Ward spotyka Mistrza Gregory'ego i przez kolejną godzinę on trenuje i ucząc Warda zawodu, zabijając przy okazji kolejne różne potwory (np. wilkołaki) i dopiero potem pojawia się ten potwór którego "nie da" się zabić, i po zabiciu go znów się pojawia ta czarownica (jest dość ważna dla fabuły ale i tak można byłoby poprawić ich sceny miłosne), po tej scenie Mistrza Gregory wraz z uczniem zabiliby niedźwiedzia i mistrz wyjaśnił swoją historię, a potem byłby przez godzinę lub mniej "sprint" do głównej walki poprzez trupy kolejnych służących Mateczki Malkin by dojść do momentu w którym zaatakowali miasto a potem do walki Jeffa Bridgesa ze smokiem (i w formie smoka) by Jeff pokazał wreszcie efekty lat doświadczenia i siłę siedmiu ludzi by podobnie do filmu zabić tą złą wiedźmę i zakończyć film sceną gdzie Jeff słysząc dzwony mówi "Mamy robotę do wykonania mistrzu Ward", a potem pojawia się scena po napisach gdzie pojawia się arcy wróg z książek (całej serii) albo przeciwnik z drugiej części.
Trochę długo się rozpiąłem, ale cóż to opis mojego "wymarzonego" filmu i mam nadzieje, że nie jest za bardzo beznadziejny. :)

ocenił(a) film na 7
nieznajomy43

Twój opis zarysował mi film na ocenę 8-9 / 10 ;) Szkoda, że takiego nie dostaliśmy, ale jak dla mnie Siódmy Syn był i tak bardzo przyjemnym i względnie lekkim filmem fantasy. Nie było tu niepotrzebnego patosu, silenia się na gargantuiczną epickość i epatowania setkami efektów i ujęć na zielonym ekranie. Dostaliśmy fajny film przygodowy z bardzo ładnymi zdjęciami plenerowymi, przyjemną dla ucha muzyką i niezłą fabułą (książek nie czytałem, więc oczekiwań wobec historii nie miałem praktycznie żadnych). Na pewno się nie zawiodłem, co więcej, mogę śmiało stwierdzić, że ten film zrobił parę rzeczy lepiej, niż największy film fantasy ostatniego czasu - Bitwa Pięciu Armii. Przede wszystkim wspomniane przeze mnie sceny w plenerze górują nad nienaturalnym, komputerowym krajobrazem ostatniego Hobbita. Humor w SS również wg mnie był mniej wymuszony i bardziej naturalny, czego nie mogę powiedzieć o dziele Jacksona (za Alfrida należą mu się srogie baty). Do tego jest to film o siódmym synie i Stracharzu i obie te postaci ciągle znajdują się w centrum wydarzeń, o czym zapomniał Peter kręcąc Bitwę (Bilbo zepchnięty na margines przez Legolasa i nawet Alfrida...). Osobiście nie obraziłbym się, gdyby miała powstać druga część, zrobiona bardziej pod wizję nieznajomego43 ;)

ocenił(a) film na 5
Pikastro

Oj nie nie. Gdzie Siódmy Syn a Bitwa Pięciu Armii. Kiepskie porównanie. Zdecydowanie masz rację do do omawianego filmu. Wspomniane sceny jak i kostiumy i charakteryzacja to ostry plus dla Siódmego Syna. Na tym się kończy. Humor lepszy ? Proszę :) Gdzie w tym filmie widziałeś dobry humor? Bardziej tym kiepskim wątkiem miłosnym przypominał mizerny melodramat. Film zawodzi na dialogach, scenach i totalnie na fabule. Jednego szkoli 10 lat drugiego tydzień i wymiata. Świeżak zabija stwora którego "nie da" się zabić itd.

ocenił(a) film na 5
nieznajomy43

Masz rację :) Fabuła jest pomieszana z poplątanym. Bzdurna scena goni bzdurną scenę. 5 za kostiumy, charakteryzację i zdjęcia. Cała reszta zawodzi.

ocenił(a) film na 5
WSZF030

"Scenariusz kiepski nawet jak na film fantasy, nieharmonijnie nakręcony, nierówno utrzymywana akcja i wydarzenia.". Więc chyba reżyseria wnioskując po drugiej części zdania a nie scenariusz.

ocenił(a) film na 3
WSZF030

zgadzam sie 100% - dzięki za opinię - chciałem też to napisać ale już nie muszę :)

ocenił(a) film na 4
animail6

Bardzo mi miło, dziękuję :)

ocenił(a) film na 5
WSZF030

Przykre, ale prawdziwie... Masz rację, ten film jest zaledwie przeciętny. Niby ma wszelkie potrzebne składniki, żeby stać się hitem, ale kopa żadnego. Nie będę się rozpisywać szczegółowo, bo w zasadzie wszystko już zostało powiedziane wyżej, ale najbardziej rzuciła mi się w oczy właśnie cała ta ogólna BANALNOŚĆ. Nawet postać Moore (chyba jedyna wyróżniająca się) jest stuprocentowo przewidywalna. Oglądałam i myślałam: ok, a teraz ta powie to, ten zrobi to, to stanie się tak, a tamto siak... i za każdym razem trafiałam (nie czytałam książki)! W filmie fantasy to trochę okropne jak dla mnie.

WSZF030

mnie najbardziej boli w takich filmach fakt że głowne postacie to są jakieś banały bez wytłumaczenia i nie ma podkreślenia w fimie ich ,, większego,, autorytetu.. no bo królową czego była główna bohaterka Malkin ??? dziury na szczycie góry i bandy zakapiorów?? kim był stracharz??... starym capem z kozią brodą. nic ta postać nie wniosła większego... a główny bohater,, siódmy syn,, .. myślałem że popisze się chociaż on,, w końcu to o nim film .. a tu lipa .. brelok na szyi, zapalił kija, i udało mu się raz nożem rzucić ... cholera . no nie kupuje takiego czegoś ... Np Sauron we LOTR to był czarny charakter. potęga , władza, armia,... Obi-Wan w SW to był nauczyciel...czy Tony Stark w Iron Manie jako główny bohater, barwna postać i dająca kopa adekwatnie do tytułu ( w końcu to o nim film )...ale najgorzej zawsze drażni mnie czarny charaketer wroli jakiegoś króla ,władcy itd ... no typowy władca zadupia i bandy nieudaczników .. nie ma to jak Xserkes, wódz, car, król Persów. Darth Vader ze swoją flotą czy czaroksiężnik z Angmaru wiadomo z jakiego filmu ... dlatego jedne filmy zostają w pamięci i stają się klasykami a o innych się szybko zapomina .. :P

danielpiw23

ale marudzicie.....
shame, shame

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones