PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=713103}
7,2 133 677
ocen
7,2 10 1 133677
7,2 43
oceny krytyków
Sicario
powrót do forum filmu Sicario

"Sicario" niewątpliwie ma świetny klimat, sprawną realizację, nienajgorsze aktorstwo, dobre zdjęcia, różne ciekawe "smaczki" z zakresu 'ekstremalnego' działania służb specjalnych (np. ewidentne aluzje do techniki "water boardingu" stosowanej na więźniach). Słowem, technicznie, jest bardzo dobrze zrealizowany.

Tylko co z tego jeśli straszliwie kuleje scenariusz. Po bardzo obiecujących pierwszych 30 minutach film szybko staje się bajeczką bez grama wiarygodności, uniemożliwiającą 'zanurzenie się' w przedstawianej historii. Dostajemy całą masę kłujących w oczy nonsensów które, powiedzmy sobie szczerze, nie trzymają się logiki nic a nic.

1) Wielka grupa agentów przeprowadza gigantyczną operację sprowadzenia więźnia konwojem samochodowym przez granicę. Mogli sprowadzić go po prostu helikopterem te 10 km przez granicę (sami latają prywatnym odrzutowcem). Ale nie. Jadą przez to miasto i brandzlują się profesjonalnym obstawianiem kiedy to ci źli napadną na konwój. Okeeeeej.

2) Nasi bohaterowie mają super sprzęt, super technologię, na odprawie widać sprawną koordynację różnych służb i w ogóle wszystko na takim poziomie że o ja pierniczę. Tymczasem nie potrafią nawet zorganizować wyłączonego pasa dla kolumny samochodów na granicy. Utykają w korku jak zwykli randomowi Meksykance. Okeeeeej.

3) Gangsterzy w liczbie ośmiu chłystków w 2 autach bez żadnego taktycznego oporządzenia usiłują przeszkodzić kolumnie bodajże 5 samochodów załadowanych uzbrojonymi po zęby żołnierzami którzy oczywiście ich masakrują. Prawdziwy geniusz taktyczny. Okeeej.

4) Masakra na granicy dokonana przez amerykańskie służby w gigantycznej ciżbie ludzi (wśród których musieli być też amerykanie) nie zwraca niczyjej uwagi, jakby nic się nie stało, a bohater podsumowuje to tekstem że nawet żadna gazeta o tym nie napisze. W realnym świecie po takiej akcji byłoby pierdylion filmików na jutubie i głośno o tym na całym świecie. Ale scenarzysta nie wie że są smartfony, jutuby itede. Okeeeej...

5) Samo wyjaśnienie że potrzebowali doczepić jakąs babeczkę do zespołu żeby CIA mogło działać wewnątrz kraju - beczka śmiechu. Cały film opiera sie na zasadzie że działają na granicy prawa, a nawet bezczelnie je łamią, a przejmują się wielce jakimś tam przepisem. Okeeeeej.

6) Jacyś randomowi emigranci złapani na nielegalnym przekraczeniu granicy mają wiedzę operacyjną dorównującą wierchuszce narkotykowych gangów. Potrafią wskazać istniejące tunele przez granicę z dokładnością do kilku metrów. Okeeeeej. Wiedzą tą dzielą się z naszymi bohaterami - szkoda że nie okrasili tego tekstem "dobra, powiemy wam gdzie jest ten mega sekretny tunel żeby scenariusz filmu w którym tu wszyscy gramy nie utknął w martwym punkcie" - taki tekst nie wywołałby ani grama zdziwienia na widowni.

7) Akcja z tunelem zsynchronizowana z odwołaniem pomniejszego bossa do Meksyku po to by jeden bohater mógł przeniknąć za linie wroga, zaimprowizować porwanie samochodu policyjnego, dogonienie owego bossa w celu przedostania się na teren willi mega-bossa i zamordowania go razem z rodzinką w akcie komiksowej zemsty w rodzaju Punishera czy Batmana za morderstwo na własnej żonie i córce. Koorwa, serio?? Ale tak z ręką na sercu - serio-serio?

8) Zakończenie jest całkowicie upośledzone umysłowo. Znów, mam propozycję. Pan dobro-zły twardziel powinien powiedzieć jej: no weź koorva głupia babo, podpisz ten papier bo tak w scenariuszu mamy napisane, w końcu tylko gramy w filmie-bajeczece. Taki tekst nie wywołałby u mnie żadnego zdziwienia.

9) Piętrowa teoria spiskowa i racjonalizacje za nią stojące które serwuje scenariusz tego filmu usatysfakcjonują być może ludzi o mentalności pokroju Antka Macierewicza, ale sa obrazą dla inteligentniejszego widza.

użytkownik usunięty
albireo21

Podgladales mnie, jeb... zboczencu?

Wystarczy że czytam twoje wypociny to wiem że jesteś niepełnosprawny nie tylko umysłowo.Dobrze ci radzę przestań pisać na tym forum i się kompromitować.Gdyby twoja matka wiedziała co to badania prenatalne to byś takich głupot nóżkami nie wypisywał.

użytkownik usunięty
albireo21

Cioto, nie pisz nic o matkach, bo za piczka jesteś; pisz o swojej jeśli lubisz. W spodnie innych facetów też nie zaglądaj, nie przystoi :) Kiedyś, któryś potraktuje Cię liściem jak rasowego cwela; no chyba że lubisz to, brnij dalej. Nie wnikam. Lubisz jak Cię tłuką?

Jeśli chcesz obrażać innych ludzi to poszukaj w swoim środowisku . Dobra rada . Nie bądź chamem i pisz przyzwoicie bo zwykłe bydlę przy tobie to szczyt savoir-vivre .

albireo21

A jeśli chodzi o twoją mamusię to lepiej by zrobiła jakby wychowała sześć świń,przynajmniej byłby większy pożytek.

użytkownik usunięty
albireo21

Jejku, jakim Ty jesteś niereformowalnym kretynem. Nie dziwię się, że jest jak jest skoro w Europie swoje poglądy głoszą takie lewackie imbecyle jak Ty. Idź dzieciaku, bo pod burem zostaniesz.

ocenił(a) film na 4
zgniatacz_galaktyk

5) CIA nie ma prawa działać wewnątrz USA. FBI nie może natomiast działać poza granicami USA. Całą grupa operowała w dwóch krajach, także na pograniczu prawa. W Meksyku, Amerykanie mogli sobie działać jak chcieli, w końcu to nie ich kraj. W Ameryce już na to pozwolić sobie nie mogli, czego przykładem są osławione "tajne więzienia CIA". Agentka FBI była im potrzebna żeby podbić papierek że wszytko jest OK. Wcale nie trzeba im było do tego jakiejś dziewczyny - komandosa, tylko zwykłego urzędnika który dla kariery podpisze wszystko co mu pod nos podsuną. Agent CIA wolał sobie jednak utrudnić życie i wybrał babę z rozterkami moralnymi. Agentce FBI jednak nie starczyło na tyle wyobraźni żeby wiedzieć że jeśli podpisze ten papierek, to ona będzie odpowiadać za wszystko i będzie dobrym kandydatem do roli kozła ofiarnego.

ocenił(a) film na 10
zgniatacz_galaktyk

Naćpałeś się?

zgniatacz_galaktyk

Kazdy film ma jakies punkty do których mozna sie przyczepic. Wypisujesz, że mogli go przetransportować helikopterem, zrobić pas przejezdny etc, a pytanie, czy znasz wewnętrzne zasady i przepisy panujące w FBI? Zakładam, ze nie. Łatwo pisać coś jeśli jest sie laikiem i wymyślać własne lepsze rozwiaznia, ale zycie to życie. Kiedys dla papież w Zamościu wyremontowano specjalnie jedna cześć ulicy, zeby miał komfortowy przejazd, i tak ktoś sie pomylił i wjechali na drugi pas z dziurami i zafundowano mu trzęsawkę. Łatwo jest coś oceniać siedząc przed kompem, ale zycie nie jest zero jedynkowe i czesto są trudności i niespodzianki których nie można przewidzieć.

Piszesz, ze ocena jest za wysoka, no coz na Filmweb 7.2, IMDB 7.6, metascore 80% od krytyków i widzów, rottentomatoes ocena widzów 84%, czyli bardzo wysoka. Tobie sie nie podobał i tak to zostawmy, ale podobał sie wiekszosci widzów na świecie, mi też, więc twoja krytyka znika w morzu pochwał.

zgniatacz_galaktyk

Co tam przejazd i zgranie w czasie końcówki, mnie najbardziej zastanawiało, jak te trupy nie śmierdziały w ścianach :)

ocenił(a) film na 9
zgniatacz_galaktyk

O jezu, to film akcji ma dziury w scenariuszu? Naprawdę? Ogłosisz jeszcze jakieś inne prawdy objawione?

ocenił(a) film na 10
zgniatacz_galaktyk

masz kolo 12 lat czy po prostu taki malo bystry jestes?

zgniatacz_galaktyk

Mi się nie chciało wierzyć, że koleś tak bez żadnych problemów wszedł na posesję tego mega-bossa jak go określiłeś. Zabił paru typków przy bramie i to wszystko, droga praktycznie wolna. Tylko po pierwsze - nawet 50 lat temu istniał monitoring, a my tu mamy uwieżyć, że najważniejsza persona w kartelu narkotykowym nie posiada czegoś takiego jak kamery, jak ochrona wewnatrz domu?

Na chacie powinno siedzieć kilku ochroniarzy ze łbami wpatrzonymi w kamery 24 na dobę i obserwować wszystko co się dzieje na terenie posesji i wokół niej. Kilku innych zaś powinno strzec rezydencji. I to powinna być profesjonalna ochrona, w pełnym umundurowaniu, nie jakieś przygłupy z karabinami, których można zabić bez żadnych problemów.

To mnie rozwaliło najmocniej w całym filmie. Na resztę błędów nie zwróciłem większej uwagi.

ocenił(a) film na 9
zgniatacz_galaktyk

Przypominam, że akcje które są "delikatne" są wykonywane w sposób nie zwracający uwagi, również przez opinię publiczną. Helikopter jest głóśny, na terenie EL Paso podejrzewam że nie latają w te i wewte, pozwolenie na lądowanie (czy to rząd Meksyku, czy prywatne lotnisko) wiąże się z kolejnymi problemami. Generalnie to nie jest tak, że wsiadasz do helikoptera i lecisz gdzie chcesz i lądujesz gdzie chcesz. Łatwiej wrzucić zakładnika do samochodu niż do helikoptera, nie trzeba go transportować najpierw od miejsca zgarnięcia do helikoptera i dopiero stamtąd go przerzucać przez granicę. To że trochę nie wyszło - to już fabuła filmu. Pamiętajcie, to wywiad, nikt nie może wiedzieć jak operują i gdzie operują, to że mogą operować na terenie innego kraju czy też nie mogą zależy od wewnętrznych praw państwa.

zgniatacz_galaktyk

Dziecko male ma lopatke robi babki ta lopatka, dziecko lubi bajke na dobranoc o malym dziecku co ma lopatke i ....itd.

ocenił(a) film na 8
zgniatacz_galaktyk

Czepianie się na siłę, mamy tu tymczasem jeden zgrzyt, ale dość poważny - postać głównej bohaterki, która jest totalnie nielogiczna, robi tu za jakiegoś Bodnara, aptekarza, gdy jedyne poważne wątpliwości moralne pojawiają się u mnie dopiero w ostatniej scenie zamordowania przez SIcario bossa narkotykowego wraz z całą rodziną, głównie zabójstwo jego dzieci, co ciekawe jest to rzecz, której główna bohaterka nie widzi. To jej aptekarstwo jest tym trudniej zrozumieć w zestawieniu z pierwszą sceną, gdzie widzimy ją jako agentkę pracującą w terenie, która wyciąga trupy ze ścian budynku, a nie jako biurokratę - człowieka, który nigdy nie pracował na ulicy jak przysłowiowy Bodnar, który jest dla mnie takim uosobieniem liberalnego idioty.

ocenił(a) film na 8
zgniatacz_galaktyk

Tak właściwie trochę mi żal tego Zgniatacza...Po co właściwie chodzisz, chłopie, do tego kina, czy oglądasz filmy? Masz jakiś notes albo tablecik, gdzie w trakcie seansu przeprowadzasz gruntowną analizę wszelkich błędów i nieścisłości, które znajdziesz? Kino to magia i emocje! Ma wzruszać, zaciekawiać, straszyć, złościć i rozśmieszać. Ten film tak właśnie podziałał na większość widzów, o czym świadczą wysokie oceny na całym świecie i kupa pieniędzy, które zarobił. A Ty wyjeżdżasz z marudzeniem, że nie samochody, tylko helikopter, że gangsterzy się nie przygotowali do napadu i takie tam bzdety. Jak z Ciebie zawsze taki analityk, to tylko współczuć Twojej rodzinie. Na pewno od dawna wiesz ile milimetrów powinna mieć prawidłowo ukrojona kromka chleba, a obiad jesz codziennie dokładnie o 16.37 i 30 sekund. Brrr.........

ocenił(a) film na 8
zgniatacz_galaktyk

Co do punktu 5: Podpięcie agenta innej agencji było wymagane, bo w razie jakiegoś procesu prawnicy w pierwszej kolejności spojrzeliby na to. Po drugie, agentka DEA miała być tam także po to, by w razie czego potwierdzić, że działali zgodnie z prawem (dlatego też pojawia się ten papier, który uznałeś za błąd w punkcie 8). Po trzecie, udowodnienie czegoś takiego w sądzie byłoby dziecinnie proste, natomiast udowodnienie np. stosowania waterboardingu już nie.

Zgadzam się jedynie z punktami 2, 4, 7.

Polecam też przestać pisać to "Okeeeeej" . Równie wkurzające co pisanie całej wiadomości capsem albo używanie "xDDDDdddd"

ocenił(a) film na 8
zgniatacz_galaktyk

1) W filmie jest pewien sygnał, który nakierowuje nas na pewną specyfikę warunków w jakich odbywa się akcja. Kiedy przypadkowi gangsterzy w korku licytują się z agentami na cierpliwość w oczekiwaniu na rozpierduchę, ktoś przez radio daje informację agentom na temat tego kiedy mogą użyć broni. To znamionuje, że agenci działają w pewnych warunkach prawnych, które muszą być surowo przez nie przestrzegane, aby strona meksykańskie nie odwaliła im wała i nie zrobiła z przeprowadzanej akcji międzynarodowej afery. Już od samego początku jest widzowi jest jak na dłoni wykładane, że jankesi w żaden sposób nie mogą być ufni co do munduru meksykańskich służb, bo wśród tych ludzi roi się na pęczki od skorumpowanych kanalii (łóżkowa przygoda bohaterki coś ci mówi?). Nie masz żadnej wiedzy na temat tego czy w strefie w której odbywa się akcja jankeskie służby mają pozwolenie od Meksyku na użycie wojskowych helikopterów, a tym bardziej byłoby chore helikopterem transportować więźnia na terenie, gdzie normalnym widokiem są rozwieszone z mostu ciała ludzi, a co dopiero jakakolwiek broń w posiadaniu przez niezliczone liczbowo gangi narkotykowe - włącznie z naramiennymi wyrzutniami rakiet. Konwój bardzo utrudnia sprawę zwłaszcza jeśli przejazf pójdzie gładko.

2) Aby "zorganizować wyłączony pas dla kolumny samochodów" meksykańskie służby w dość pokaźnej ilościowo grupie musiałyby już dużo wcześniej zacząć operację przygotowania takiego pasa na olbrzymim terenie. Każda taka aktywność służb w specyficznym Meksyku od razu jest zauważana przez hordy przestępczych dzikusów, które w oczywisty sposób dzięki doświadczeniu wiedziałyby że szykuje się coś dużego. Jeśli przejazd ma mieć formę tajności, to jakim skończonym kretyństwem byłoby przed przeprowadzaniem takiej operacji wykładać wszystkim wokół na dłoń, że zaraz coś grubego się odbędzie? Dlatego służby w takich przypadkach muszą podejmować ryzyko i w razie kiedy jednak przejazd na granicy ugrzęźnie w korku odpowiednia ekipa uzbrojonych po zeby agentów może konwój zabezpieczyć przed ewentualnym odbiciem, którego przeprowadzanie nie jest wcale takie nieprawdopodobne jeśli się ma świadomość, że wbijasz do kraju po szyję ubabranym w zdradzieckiej korupcji służb.

3) Kompletnie nie zrozumiałeś sytuacji. Ci przypadkowi gangsterzy nie próbują przeszkodzić czemukolwiek. Najwyraźniej była to przypadkowa grupa dzikusów, która nie miała powodu by być pewnym, że widoczna w ich zasięgu kolumna samochodów typowych dla służb nie jest wymierzona w nich. Więc gotowi są na rozpierduchę. Druga rzecz, że tam stosunek do jakiegokolwiek munduru amerykańskiego wśród przestępczej hałastry ma zupełnie różną kulturowo wrażliwość niż nasze rodzime "JP na 100%". Taka reakcja przypadkowych przestępców wcale nie musi być dyktowana jakąkolwiek racjonalności. Wystarczy sam widok jankeskiego munduru by być gotowym na śmierć. U nich tak jak z u islamistów, pewnego rodzaju postawa zapewnia pewnego rodzaju "sławę" i pośmiertny "szacunek" (wspierany odpowiednim wsparciem materialnym) nawet dla rodzin, z których tacy "bohaterzy" się wywodzą.

4) Nie wiem, co na to odpowiedzieć. Po prostu ręce opadają. Masz niebywałe naiwne i dziecinne wyobrażenie o rzeczywistości. Takie właśnie typowe dla chłopców nadmiernie korzystających ze zdobyczy internetu typu Facebook, Youtube etc. Odejdź od kompa.

5) Nie ma znaczenia kogo by doczepiono w wfilmie do zespołu. To tylko pewien zabieg reżysera i scenarzysty mający na celu wyeksponować pewnego rodzaju narrację o biednych szlachetnych kobietach nieprzyzwoicie wykorzystywanych w brutalnym męskim świecie. Jeszcze wiele musisz się nauczyć o przemyśle filmowym, by zrozumieć, że nie służy on tylko do retransmitowania rozrywkowych obrazów, ale także i przede wszystkim do propagowania ideologii i uprawiania celowej propagandy. Kłania się słynny cytat z Lenina o filmie, który "jest najważniejszą ze sztuk".

6) Nie zadni randomowi emigranci tylko konkretni Meksykanie dla których pewnego rodzaju nadmierna świadomość w jakim świecie się żyje jest jedną z możliwych i bardzo ważnych metod na przetrwanie a często nawet i polepszenie życia sobie i swoim rodzinom. To są ludzie którzy wielokrotnie mają do czynienia z próbami przekroczenia granicy aż w końcu się im udaje. Przykładem niech będą przypadki z USA kiedy telewizje notorycznie podają, że jakiś słynny morderca lub gwałciciel latynoamerykańskiego, który zostął zatrzymany, okazuje się, że juz 15 razy został wydalany z USA do meksyku i znowu wrócił.

7) Przydałoby się żebyś zaczął czytać jakieś ksiązki, bo twoje wyobrażenie o otaczającym cię świecie, a zwłaszcza o pracy tajnych służb jest niebywale komiczne. Na początek polecam książkę "Żydzi" Zychowicza,w której na końcu jest kilka rozdziałów na ten temat (wywiady z elitą żydowską, z których w większości składa się książka, możesz pominąć). Autor opisuje w nich operacje tajnych służb włącznie z eliminowaniem trefnych agentów. Nie opowiada on w nich wymyślonych przez siebie bajek, a prawdziwe zdarzenia, które miały miejsce w najnowszej historii. To zaledwie skromne podwórko polsko-izraelskie, ale wystarczy do tego, byś w ogóle wyszedł ze swojego świata dziecinnego wyobrażenia o świecie.

8) Nic nie jest w nim uposledzone. To ty znowu nie rozumiesz sytuacji. Do niej przyszedł gość z kolumbijskiego kartelu narkotywego, w którego interesie było, aby wszystko poszło po linii ustalonej wcześniej przez jego układ z jankeskimi służbami. Nie dopięcie tego na ostatni guzik nie robi problemu jankesom, a jemu, bo te w sytuacji posypania się wszystkiego mają władzę wyeliminowania jego samego (zamknięcia mu mordy) bez żadnych dla nich konsekwencji. On, Alejandro, póki co takiej szansy nie ma. Druga rzecz, że dla Alejandro anonimowość w całej operacji, dotyczy nie tylko samej akcji, ale późniejszego jego życia. Pojawienie się jego mordy w TV rodzi dla niego więcej problemów niż ci się może wydawać.

9) Wiesz. Można nie lubić Macierewicza ze względów politycznych, ale robienie z niego wariata tylko dlatego, że mówi pewne rzeczy na temat działalności tajnych służb i przez pryzmat potwierdzonej faktami przestępczej ich działalności, jest niczym innym jak objawem twojego szczeniackiego wyobrażenia o świecie, w którym zapewne za afereę podsłuchowa z ostatnich lat odpowiadają dwaj kelnerzy.

Nie chcę się nad tobą znęcać, bo po prostu wiem, że cała ta twoja tyrada, która komicznie z pewnością siebie nazywasz "punktowaniem nonsensów", jest wynikiem twojej kompletnej ignorancji już nie tylko dotyczącej specyficznej rzeczywistości świata latynoamerykańskiego, ale ogólnie rzeczywistości dotyczącej otaczającego cię świata. Nie wiem ile masz lat, ale wiem, że twoja mentalność to mentalność wyhodowanego przez polski system edukacji półinteligenta, który wstaje rano, włącza telewizję i myśli że to wszystko naprawdę. I uprzedzam byś nie starał mi to wyrzucać, że cię obrażam. Ja cię nie obrażam, ja diagnozuję. Przyjmuj to do wiadomości i po prostu spróbuj wykonać jakąkolwiek badawczą rozprawę nad tym co cię otacza. Bez tego dyskusja z tobą nie ma żadnego sensu.

chrisziyo

Następny "cichociemny" (nie obrażając bohaterów, stąd cudzysłów), co inteligentnie wytłumaczy jak żyć i jak tę wiedzę czerpać z filmów oraz od obecnej ekipy rządzącej. Naprawdę polski internet, a zwłaszcza strony pozornie dla inteligencji, to kopalnia tematów dla psychiatrów.

ocenił(a) film na 8
rallycan

O czym ty człowieku bredzisz? Serio przerasta cię ww zasadzie banalny tekst?

ocenił(a) film na 3
zgniatacz_galaktyk

W pełni się zgadzam. Jestem porażony niektórymi pozytywnymi opiniami.

zgniatacz_galaktyk

Punktuj, punktuj, nawet słownik widać, że rozwija się w dobrym kierunku. Wyeliminowałbym te szpanerskie anglicyzmy ujął nieco skomplikowanej polszczyzny, bo widać, że wymyka Ci się spod kontroli, i będzie fajno.

zgniatacz_galaktyk

Nie zrozumiałeś filmu:

1. Konwój miał namieszać w strukturach mafijnych, żołnierz wieczorkiem pokazuje Kate strzelaninę w mieście wywołaną przewiezieniem bossa z Sonory

2. Celnicy mogliby zdradzić za wczasu całą akcję, za dużo ludzi zaangażowanych: większe ryzyko zdrady

3. Ci wytatuowani w zielonym i czerwonym aucie na autostradzie nie mieli napaść na konwój, oni chcieli się nawzajem rozstrzelać (rywalizujące gangi pewnie - Kate to zauważyła i chciała powstrzymać swoich kolegów

4. W Juarez nie takie rzeczy się dzieją, wejdź sobie na BestGore.com i popatrz co kartele robią z przeciwnikami. Jakoś nie słyszałem w mediach o obdarciu ze skóry gliniarza i jego syna;)

5.Pozory musiały być zachowane, po prostu przesunięto granicę kompetencji dla CIA

6. Emigranci znali te tunele bo Alejandro pytał ich na tej stacji ile razy któryś był w USA. Ci, co byli wielokrotnie przerzucani, znają rozkład punktów przerzutu i jakich miejsc trzeba unikać. Wyznali to agentom bo pewnie ich przekupili/zaszantażowali, przecież to byli zwykli ludzie

7. A co jest w tym niewiarygodnego? Śledzili Diaza i kiedy ruszył, zaatakowali tunel. Alejandro był spuszczonym ze smyczy HITMANEM

8. Czemu upośledzone? Matt i Alejandro byli na nią zirytowani bo już raz się poskarżyła dla przełożonych, gdyby dalej brnęła w ujawnianie kulis operacji stałaby się zagrożeniem

9. Hehe, piętrowe teorie spiskowe... Polecam przeczytać to: http://lubimyczytac.pl/ksiazka/91540/kryptonim-jawbreaker-atak-na-osame-bin-lade na-i-al-kaide. Tam masz opisane kulisy jak CIA współpracuje z różnymi służbami i jak wielopiętrowe są jej plany;)

ocenił(a) film na 9
zgniatacz_galaktyk

Z tym helikopterem to wiesz "nie hallo". Skoro oni spodzewają się "przeszkód", to helikopter jest najgorszym z najgorszych rozwiazań, bo jeden RPG robi sieczkę z więźnia i eskorty. Zwłaszcza jeśli helikopter musi lecieć nad miastem, gdzie dachów od pyty i jeszcze trochę. Ja bym na pewno wybrał kolumnę samochodów. Co do granicy to się zgodzę, ale tych ośmiu młodzieńców nie miało za zadanie zrobić rozpier... Oni mieli na chwile "zająć" eskortę. Tak by ten "z tyłu" mógł niepostrzeżenie podejść i zabić. Klasyczna dywersja! A co do wiedzy, tego "nielegała". Koleś przchodził wielokrotnie, więc znał ludzi i okolicę. Ba! Musiał znać, bo odd tego zależało jego życie! Więc jego wiedza o tunelu mafii jest calkiem zrozumiała. A ta doczepiona babeczka. CIA na prawdę nie może sama działać na terenie USA. Ich akcja musiała mieć poparcie wojska, lokalnej policji, pograniczników itd. A, więc - czyste papiery. Oni mogli działać na granicy prawa. Tyle, że dla pozoru w papierach wszystko miało być "cacy". Coby sie jakaś senacka komisja nie mogła doczepić. Dlatego "babeczka" jest jak najbardziej na miejscu. A zemsta? Trzeba przynać "komiksowa". Uważam tę scenę za najgorszą część tego filmu. No i ostani motyw... Scena rewelka! Ale nieco naciągana. Tyle, że jakże w tym zakończeniu potrzebna. Dlatego ja ją wybaczam reżyserowi.

ocenił(a) film na 5
rejmons

Aha, źli panowie mają środki techniczne żeby skutecznie skasować helikopter (obiekt lecący ponad 200 km/h, na sporej odległości) a nie mają środków technicznych by skutecznie skasować zwykły samochód, do tego sporo czasu stojący frajersko w korku.

Cały ten film kupy się nie trzyma i jest zwykłą bajką, wydarzenia rozgrywają się bez cienia wiarygodności i mają miejsce tylko po to by fabuła toczyła się do przodu, tak jak wyciągnięta niczym królik z kapelusza wiedza o tunelu.

Film Sicario jest gorszy od Jamseów Bondów bo te filmy szpiegowskie nawet nie są stylizowane na realistyczne, od początku wiadomo że agent 007 i cała historia to "komiks". W Sicario próbowano stylizować historię na wiarygodną i realistyczną - w efekcie wyszła kaszana

ocenił(a) film na 5
zgniatacz_galaktyk

100 procentowa racja. Gościu w końcówce grozi jej z jej własnej broni i ma zamiar ją zastrzelić, po czym odchodzi, ona broń szybko składa ew. ma drugą i co tak sobie odpuszcza groźby śmierci za nie podpisanie papieru? Mogła zmusić go z tego balkonu aby zniszczył pismo. Cała masa agentów i kupa pieniędzy włożona w to aby koleś mógł się zemścić, ok zlikwidowali dla Kolumbijczyków konkurenta, no i ostatnie - po co był wmieszany w to jej partner z jednostki oprócz sceny w knajpie- czy bez tej postaci film był by uboższy?

zgniatacz_galaktyk

Z jednym się nie zgadzam stanowczo- Batman nigdy świadomie nie zabił!

zgniatacz_galaktyk

Ktoś kiedyś mądry powiedział że... to był tylko Film .pzdr

ocenił(a) film na 9
zgniatacz_galaktyk

Pan zgniatacz zaproponuje lepszy scenariusz, jego elementy, ewentualnie zakończenie. Jako, że "każdy głupi potrafi krytykować, a nie każdy głupi produkować". Odpowiadając na kolegi zastrzeżenia:

1) Pewnie chcieli to zrobić po cichu, bo wszystko jest dogrywane na zasadzie "pod stołem" a nie oficjalnymi kanałami. Co jeśli chodzi o Meksyk jest bardzo prawdopodobne, bo korupcja tam sięga zenitu.

2) Pojedź do Meksyku, a szczególnie na pogranicze a potem pisz takie bzdury.

3) Myślę, że z oporządzeniem taktycznym, by im lepiej poszło...

4) Jeśli goście nie mają problemu z wystrzelaniem tuzina ludzi w samochodach, to myślisz że nad jednym ziomem nagrywającym całe zamieszanie się zlitują? Serio?

5) No widzisz, jak człowiek napisze, to i sam lepiej siebie zrozumie...

6) No tak, bo ci randomowi emigranci byli zatrudniani w szmuglowaniu towaru przez granicę, a teraz są na łasce kolesi z drugiej strony granicy. Na tym polega dramat tych ludzi. Jeśli to Cię dziwi, to polecam Cartel Land.

7) To była prywatna vendetta, prawdopodobnie dograna w zamian za udział w akcji.

8) Nie jest upośledzone, tylko może kolego nie zrozumiałeś...

9) Tu nie ma żadnej teorii spiskowej. To są operacje prowadzone nielegalnie na terenie innych państw, które w przypadku sukcesów muszą zapewnić sobie legalne umocowanie

ocenił(a) film na 7
zgniatacz_galaktyk

Dla mnie najgłupsze było, kiedy Alejandro w willi bossa, zamiast jak najszybciej go zabić, gawędzi z nim w pompatyczny sposób. Nie biorąc pod uwagę, że wokół może być sześćdziesięciu ludzi bossa z naładowaną bronią.

cvana

Miał wsparcie na słuchawce, czyli pewnie rozpoznanie z satelity, plus może jakiś dron.

zgniatacz_galaktyk

Żałosny jest ten komentarz. Ocena jeszcze bardziej

zgniatacz_galaktyk

1. helikopter? W Juarez? Hahah co za głupota. Łatwiejszego celu bandyci nie mogliby sobie wyśnić
2. Wyłączony pas ruchu? Żeby wszyscy bandyci wiedzieli, którędy będą przewozić więźnia ? Debilizm.
3. 8 chłystków zostało namierzonych, a czy było bandytów więcej tego nikt nie wie
4. taaaa, ty będąc w środku strzelaniny wyciągniesz telefon i będziesz filmować ??? Na żadnym portalu gore, you tube czy innych nie znajdziesz filmów ze strzelanin. Prasa? Prasa napisze to co rzecznik policji powie. Ot cała prawda
5. Zupełnie nie rozumiem. Jeśli mają takie prawo to mają takie prawo i oficjalnie mają działać zgodnie z prawem. Chyba cały sens tego filmu jest taki nieprawdaż? Na papierze akcja jest czysta i z literą prawa, a w rzeczywistości nie za bardzo.
6. Przesłuchanie nielegalnych imigrantów to chyba najprostszy sposób na odkrycie tunelu.
7. Akcja była zsynchronizowana z dostawą narkotyków. Gościu się zemścił i co z tego? Typowa akcja dla Ameryki Południowej i Centralnej.
8. nie komentuje, bo nie rozumiem o co ci chodzi
9. historia CIA jest pełna nielegalnych, kontrowersyjnych operacji żeby wymienić handel narkotykami, zabójstwa polityków w Ameryce Południowej, tajne więzienia na terytorium innych krajów w tym Polski. Tu nie ma żadnej teorii spiskowej, to jest rzeczywistość. I właśnie dlatego CIA nie może pewnych działań wykonywać samodzielnie, niektóre operacje muszą być łączone z innymi agencjami, aby uniknąć kontrowersji.

ocenił(a) film na 8
Ezo_Okami

Jeśli chodzi o punkt drugi to jakoś jak jechali do Meksyku to przemknęli piorunem i było to idealnie ukazane. Jakby chcieli /mogli tak zrobić z powrotem to pewnie by zrobili. Lepiej jednak szukać na siłę błędów w scenariuszu, zamiast spróbować pomyśleć. Jak gościu chce realizmu w 100% to niech się za dokumenty weźmie,a nie filmy.

ocenił(a) film na 9
zgniatacz_galaktyk

Ale ty musisz mieć smutne życie...

ocenił(a) film na 8
zgniatacz_galaktyk

No i cię Znawca_PL wypunktował zgniataczu_puszek_po_piwie
Co do 2) CIA nie ma takiej władzy, żeby zapewnić wolny pas po stronie Meksyku, a do tego tam zepsuł się samochód, który zakorkował wszystko.

ocenił(a) film na 7
zgniatacz_galaktyk

Odświeżyłem sobie i za drugim razem spodobał mi się bardziej ;) Film broni się znakomitą reżyserią i aktorstwem, szczególnie Portorykańczyka. Scenariusz oczywiście ma swoje braki, co zauważa się od razu, ale trzeba też docenić sposób portretowania bohaterów, zupełnie inny niż w durnych komiksach, które teraz zdominowały kino rozrywkowe.

ocenił(a) film na 7
zgniatacz_galaktyk

To wszystko prawda, ale filmy akcji rządzą się swoimi prawami

ocenił(a) film na 8
zgniatacz_galaktyk

Pewnie w doskonałym świecie miałbyś 100% racji, ale nasz świat nie jest doskonały i w realnym operacje policyjne czy też militarne także nie są doskonałe więc wbrew mniemaniu absurdy także mogą się zdarzać w prawdziwym świecie. Ja wręcz myślę, że życie potrafi napisać takie scenariusze, które się ani filozofom ani filmowcom nie śniły hahaha. Pamiętaj też o tym, że cała akcja przedstawiona w tym filmie to fikcja a celem filmu nie jest ani złapanie meksykańskich baronów narkotykowych, ani zemsta ale zainteresowanie widzów filmem. Pozdrawiam

zgniatacz_galaktyk

Komentarz z doopy, ale nie dziwi w ogóle patrząc na twoje oceny filmów.

ocenił(a) film na 5
K4YLO

No super merytoryczny komentarz. Może ty się pochwal swoimi ocenami filmów.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones