PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=702}

Siedem

Se7en
8,3 613 995
ocen
8,3 10 1 613995
8,6 49
ocen krytyków
Siedem
powrót do forum filmu Siedem

Nie wiem, czy wśród ponad tysiąca wątków o filmie "Siedem" ktoś napisał o tym, dlatego zakładam ten temat.

Natrafiłem przypadkiem na film "Obywatel John Doe" z 1941 roku.
http://www.filmweb.pl/film/Obywatel+John+Doe-1941-39504

John Doe to wymyślony przez dziennikarkę na potrzeby stworzenia sensacji mężczyzna, który rzekomo miał do redakcji przysłać list, w którym miał napisać, że z powodu sytuacji na świecie, chce rzekomo rzucić się z dachu ratusza.

Jak myślicie, czy przestępca z filmu "Siedem" nieprzypadkowo nazwał siebie John'em Doe?
Nie mam do końca wyrobionego zdania na ten temat. Ale jak to mawiają... "Przypadek? Nie sądzę".

Widzę pewne podobieństwo między tymi dwoma postaciami.
Obaj chcieli przez śmierć, cierpienie, zbuntować się wobec zła tego świata.
A po drugie, John Doe, to nie jest prawdziwe imię i nazwisko - ktoś nazywający się zupełnie inaczej, siebie po prostu nazywa Johnem Doe.

Jak myślicie, czy to przypadek czy nie? Czym motywujecie swoje zdanie?
Zapraszam do dyskusji :)

Gdyby na forum był już ten wątek jednak poruszony, proszę, dajcie link do niego.

ocenił(a) film na 7
damiano444492

"John Doe / Jane Doe" to nazwa, jaką w Ameryce policjanci nazywają osoby o nieznanej tożsamości lub niezidentyfikowane jeszcze zwłoki. Trzeba wpisać jakieś nazwisko w akta, a póki się nie zna właściwego, John Doe musi wystarczyć. U nas to chyba jest Jan Kowalski. Nie oglądałam co prawda "Siedem" już z milion lat - i właśnie się zbieram do powtórnego seansu - ale wątpię, żeby film nawiązywał do przytoczonego przez ciebie tytułu ;)

ocenił(a) film na 9
Teo_Torriatte

Dzięki wielkie za tę informację. Nie miałem pojęcia, że w Ameryce John Doe ma taką samą funkcję, jak u nas Jan Kowalski.
Więc prawdopodobnie Tytuł podanego przeze mnie filmu też wziął się z amerykańskiej tradycji, zeby ludzi NN nazywać jako John Doe.

ocenił(a) film na 7
damiano444492

Zapewne tak. Myślę, że chodzi tutaj o zaznaczenie, iż sprawca nie jest najważniejszą postacią w całej zbrodni. Każdy mógłby być Johnem Doe. Każdy po części JEST Johnem Doe. Nieważne jak naprawę by się nazywał ten zwykły szary obywatel, ważne czego dokonał i to właśnie jego dzieło powinno przykuć uwagę mieszkańców miasta.

Taka prosta interpretacja nasuwa mi się sama. Film nie należy jednak do moich ulubionych i nie analizowałam go przesadnie dokładnie, więc mogę się mylić. ;)

ocenił(a) film na 8
Teo_Torriatte

W filmie dokładnie chodziło o to, o czym napisała Teo_Torriatte. W filmie pada nawet kwestia, która to potwierdza. Kiedy detektywi jadą samochodem z Johnem, Mills pyta się go, czy uważa się za kogoś specjalnego. On odpowiada, że nie, on nie jest kimś specjalnym, nie jest kimś ważnym, ważne są jego czyny. To podkreśla nieprzypadkowość tego, że nazywa się John Doe.

ocenił(a) film na 10
Teo_Torriatte

Masz rację-to to samo co Gal Anonim.

ocenił(a) film na 8
Berith7777

Chyba jednak nie.

Teo_Torriatte

W Polsce chyba się oznacza po prostu N.N.

Wiem, szybki jestem ^.^

ocenił(a) film na 10
Teo_Torriatte

Dokładnie. John Doe to określenie człowieka o nieznanej lub ukrytej tożsamości stosowane w Stanach, O ile dobrze pamietam kobieta o nieznanej tożsamości nazywa się Jane Doe.

ocenił(a) film na 10
americana

Bardzo ładnie przepisałaś jej to co już napisała ;>

ocenił(a) film na 8
Teo_Torriatte

Kurde! Cały film zastanawiałem się, skąd znam te personalia i teraz już pamiętam, że czytałem ostatnio opowiadanie Forsyth'a i tam była wzmianka o tym, że tak nazywają niezidentyfikowane osoby w USA. Ciekawe, jak szybko można takie niby-niepotrzebne rzeczy zapomnieć ;)

ocenił(a) film na 10
damiano444492

Koleżanak Teo_Torriatte ma rację,mało kto o tym wie.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones