Współczesne bajki to prawdziwa tragedia. Nie rozumiem czy bez tekstów "A dodasz mnie do
znajomych na Fejsie" czy " Grasuję ebola" to już nie da się zrobić filmu dla dzieci ?
To raczej wina tłumaczy a nie filmów animowanych.Tłumacze za wszelką cenę chcą trafić w gust współczesnych dzieciaków przez to dodają pełno nawiązań do popkultury takiej jak najnowsze hity kinowe,książki, itp. czy bieżące wydarzenia.
To na pewno było podobne w oryginalnej wersji. Problemem jest nie to, że chcą trafić do współczesnych dzieci tylko to, że ich środkami w dokonaniu tego celu są nawiązania do popkultury, które zdezaktualizują się w ciągu około dwóch lat.
raczej mam wrażenie ,że wszystkie te kiepskie "komedie animowane" chcą dalej lecieć na schemacie Shreka. Ale ile można, rok 2001 już dawno za nami a takie scenariusze już nikogo nie bawią o czym może świadczyć sukces Frozen, które ma bliżej do Małej Syrenki niż tych filmów z początku XXI wieku. To już się przejadło i nie śmieszy.
Madagaskar jest w tym klimacie i ciągle bawi, więc raczej się nie zgodzę, że coś takiego się przejadło. Po prostu Pixar czy Dreamworks potrafią takie bajki robić, Niemcy już niekoniecznie.
Akurat Madagaskar powstał na fali takich filmów prawie dekadę temu. W dodatku ma dość ciekawą fabułę. Ale jak powstaje już kolejna i kolejna część takiej produkcji, która ciągnie się tylko a dowcipach,które wszyscy już słyszeli to nie wychodzi nic dobrego. Te ostatnie dwa Shreki to była już istna tragedia. Widać co parę lat tendencje w kinematografii się zmieniają. Dzisiaj nikt by już nie nakręcił Bonda w stylu tych pierwszych filmów.A to ,że twórcy Europejscy na siłę chcą być bardziej amerykańscy niż Amerykanie to inna historia
Dlatego napisałem, że ciągle bawi. Ostatnia część bardzo mi się podobała, podobnie jest z epoką lodowcową.
W oryginale mogą być takie teksty, które są zrozumiałe tylko dla Niemców, więc polscy tłumacze muszą jakoś przetłumaczyć żarty na "nasz".
No tak...bo Shrek wcale nie był naładowany ówczesnymi wydarzeniami, popkulturą i znanymi cytatami.
Egoizm...egoizm widzę...