Scena umierania starego- emerytowanego szeryfa , wspierającego Garreta i wyciagnietego przez
tegoz na akcję( z zoną - słynna I szą żoną szeryfa Kanee z W samo południe) , na pustyni, nad
jeziorem w centrum piasków, przy zachodzącym słońcu nad tym piaszczystym cmentarzem z
jeziorkiem po srodku, bez słów i z dłonią zamykajacą krwawiącą ranę.., a na to wszystko reakcja
Jego żony ze sztucerme w dłoniach- JEST ABSOLUTNIE MEGA SCENĄ ŚMIERCI ! Nie masz "
piekniejszej"[ adekwatnej i realnej] w żadnym innym filmie!!!
zapomniałem o jakże b. ważnym; muzyce w tle[ stopniowane tony] najcudowniejszej ballady o rozstaniu z tym światem(...) w wykonaniu Boba Dylana!!!
To jest ARCYMISTRZOWSTWO ŚWIATA!