Pomysł przedstawienia młodemu pokoleniu powstania warszawskiego był ciekawy. Jednak akcja przeskakująca ciągle między wiekami, poprzetykana archiwalnymi nagraniami z tych wydarzeń wprowadza duży chaos. Znajdziemy tu kilka trafionych pomysłów (np. raperzy, ruch młodych patriotów), czy scen (na Powązkach z pomnikiem Bieruta w tle), ale pomiędzy nimi leży wielka (i pusta) przestrzeń, usilnie wykreowana na potrzeby kin. Z chęcią obejrzałbym "remake" oparty o tę ideę, ale zrobiony dużo ciekawiej.