Pietia od małego był zakochany w teatrze kukiełkowym, jednak jeszcze bardziej zawładnęła jego sercem prawdziwa dziewczynka, Liza. Pietia tworzy Lizę jak Pigmalion Galateę – staje się dla niej ojcem, przyjacielem, mężem… Jeśli jednak Pigmalion cierpiał, ponieważ nie mógł ożywić kamienia, to Pietia boryka się z odwrotnym problemem: Liza jest żywą kobietą, która nigdy mu nie ulegnie i nigdy nie będzie należeć tylko do niego… Jest to historia miłości absolutnej twórcy do własnego dzieła.