PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=485620}

Skóra, w której żyję

La Piel que habito
7,3 115 457
ocen
7,3 10 1 115457
6,4 22
oceny krytyków
Skóra, w której żyję
powrót do forum filmu Skóra, w której żyję

Film jest lekkostrawny, pozbawiony głębi stanów psychicznych bohaterów, którzy przecież przechodzą dość długą i ciężką drogę. Doktor, który traci najpierw żonę , a później córkę w niemal podobny sposób, porywa gwałciciela swojej okaleczonej poprzez traumę jedynaczki. Pastwi się nad nim, pozbawia go niemal wszystkiego, zamyka w obcym domu, skazuje na ciągłe życie w niepewności jutra, poddaje go niewyobrażalnym kaźniom i cierpieniom. Traktuje niczym zabawkę, a nawet trofeum. W filmie to wszystko jest pokazane w bardzo powierzchowny sposób, rany są płytkie i szybko się goją, pomimo tego, iż praktycznie całe ciało człowieka było poddane torturom. Po wzbudzającej niepokój stopniowo transformującej się postaci Vicenta nie widać niczego, jest ona obojętna, bardzo szybko poddaje się swojemu oprawcy, po to , aby na końcu stać się jego kochanką , spełnić chore fantazje doktora na temat powrotu jego zmarłej tragicznie żony. Można się jedynie domyślić, aczkolwiek nie jest to pewne, iż Vicente poddaje się temu, dlatego , iż zwietrzył szansę ucieczki. Nie jest tak jednak do końca, ponieważ cały czas zadaję sobie pytanie, czy czasem to zdjęcie sprzed porwania opublikowane w gazecie nie pomogło mu w podjęciu tej decyzji. Pedro Almodovar porusza tutaj temat zemsty , bardzo okrutnej, być może nawet przewyższającej winę. Bo czyż końcowy twór Vincenta nie wzbudza przerażenia? We mnie tak. Film porusza również dość ciekawy temat dotyczący płci i identyfikacji z nią. To umysł jest siłą, która stanowi o tym czy jesteśmy mężczyzną , czy też kobietą. Obraz pokazał to w sposób dość dosadny. Szkoda tylko, iż reżyser skupił głównie na tym, dlatego też film generalnie ma wiele niedociągnięć, jest niedopracowany. Nie przypadł mi niestety do gustu.

ocenił(a) film na 10
PurpleAngel

Podoba mi się, że film stopniowo buduje napięcie na zasadzie, że widzowi wydaje się, że uchwycił sens filmu, który za moment mu się wymyka i w jego głowie tworzą się niezliczone teorie. Początkowo odnosi się wrażenie, że Vera jest zakochaną w doktorze dziewczyną, która mogła w dzieciństwie mieć kompleksy, więc dobrowolnie poddaje się eksperymentom, aby sprostać oczekiwaniom ukochanego. Z drugiej strony jej żałosne próby ucieczki są... ehmm dziwne - tak jakby wcale nie miała ochoty uciekać. Gdy matka Roberta opowiada Verze o jego żonie to pojawiła się w mojej głowie teoria, że być może ona wcale nie umarła, tylko straciła pamięć i właśnie słucha opowieści o sobie samej.Później scena łóżkowa z doktorem rzuca nowe światło na całą sprawę i przez chwilę pomyślałam, że wykorzystał on swoją córkę i po tym jak ją przerobił uczynił swoją kochanką, co mogło być logiczne o tyle, że córka po zadanej traumie dopuściłaby do siebie jedynego mężczyznę, którym jest jej ojciec. Jednak logika podpowiadała co innego, gdyż we wspomnieniu Very napastowana Norma straciła przytomność, więc gdyby to ona była Verą to nie mogłaby pamiętać co się działo dalej. W momencie, gdy doktor obezwładnił Vincenta i położył go na stole operacyjnym to jedyne co mi przyszło do głowy... tylko nie to! Do tej pory czuję się wstrząśnięta tym, co wynikło z toku fabuły. Dziewczyna, która mogła się wydawać pociągająca, delikatna, tajemnicza nagle na oczach widza stała się monstrum.

ocenił(a) film na 8
bellate

Ja bym tutaj zachowanie Very określiła mianem syndromu sztokholmskiego - zauważcie, że ta cała sytuacja działa się przez kilka lat.

ocenił(a) film na 7
bellate

Miałam identyczne przemyślenia w trakcie filmu:)

ocenił(a) film na 6
PurpleAngel

Mnie najbardziej rozczarowała w filmie generalna powierzchowność. Rola kobiet wg tego filmu: ładnie wyglądać, być pieprzoną.
Dużo nagości i cycków, znęcanie się nad ludźmi, niepotrzebna scena gwałtu z początku, i koniec końców nie widzę w tym wszystkim nic głębszego ani mądrego. Dobrze zrobione i zagrane, ale całościowo wyszło po prostu dziwnie i jednowymiarowo.

ocenił(a) film na 6
Nekori

A jeśli się skupić na tematyce transgender, to lepszy jest film "transamerica".

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones