Chciałbym spytać jak duże widzicie podobieństwo pomiędzy tym filmem, a zrobionym 15 lat
wcześniej Alcatraz'em ?
A jak duże podobieństwo widzisz między Ucieczką z Alcatraz, a wydanym 135 lat wcześniej Hrabim Monte Christo?
135 lat powiadasz .. i po co w ogóle się odzywasz skoro nie masz nic ciekawego do powiedzenia ? Zadałem pytanie, na które oczekuje odpowiedzi, a nie ironii ...
A więc masz odpowiedź:
Podobieństwo między tymi filmami jest znikome. UzA jest filmem o ucieczce z więzienia. Cała fabuła i akcja kręci się wokół tej ucieczki. Napięcie jest budowane stopniowo, aż do finalnej akcji filmu. Widz jest przez cały czas utrzymywany w stanie zawieszenia. W napięciu wyczekuje czy owa ucieczka zakończy się sukcesem. Natomiast SnS jest dramatem więziennym. Główną osią filmu są przedstawiane losy poszczególnych więźniów. Sama ucieczka natomiast jest tylko końcowym wątkiem, który jest nieobecny we wcześniejszej fazie filmu. Napięcie budowane jest skokowo. Po momencie wyciszenia następuję zwrot akcji. Sama ucieczka jest jednym z elementów suspensu, który zaskakuje widza. Motyw ucieczki z więzienia zajmuje około 5 minut filmu.
To że w obydwu filmach nastąpiła ucieczka z więzienia poprzez wykony otwór w ścianie celi jest jedynym podobieństwem. To raczej zbyt mało aby mówić w tym przypadku o inspiracji. A już na pewno nie można mówić o "zrzynce" (miałem wrażenie iż to próbujesz sugerować). Motyw ucieczki z więzienia jest tak stary jak i same więzienia. Jeżeli będziemy szukali tutaj pierwszeństwa to cofniemy się do starożytności.
A tak poza tym to SnS powstał na podstawie opowiadania zawartego w zbiorze wydanym w 1982r. Sam rok wydania zbioru nie mówi nam natomiast o realnej dacie powstania tego konkretnego opowiadania. Równie dobrze mogło ono zostać napisane np. 1970r. UzA była inspirowana prawdziwymi wydarzeniami, więc twórcy filmu też sami na ten pomysł sami nie wpadli (chociaż ciężko mówić o wpadnięciu na pomysł w przypadku życiowych sytuacji).
bardzo dziękuje ci za tak obszerną odpowiedź , dużo mi wytłumaczyła , ale powiedz proszę, czy nie szło tak od razu ?
Pewnie szło tylko potraktowałem Twoje słowa jako prowokację. Mój błąd. Jestem bardzo pokojowo nastawionym człowiekiem i naprawdę nie mam zamiaru nikogo obrażać. Sorki, bo rzeczywiście miałeś prawo tak to odebrać.