No tak, trochę zabrakło "ikry" temu filmu ;), ale obejrzeć się dało. Wg. mojej subiektywnej oceny, film położyły też sceny walk, których ogólnie nie znoszę - to taki kicz dla mnie. Chociaż w tym filmie było ich niewiele, ale i tak za dużo ;) Obsada dobra, lecz reżyser skupił się głównie na gościach z zagranicy.
Tak, zagraniczniacy to miał być pewnie magnes dla widzów, do tego znając życie sporo kosztowali, więc postanowił ich wykorzystać i pokazać jak najwięcej, a walki to rzeczywiście średnio potrzebne
Nie narzekaj, nie było tak źle. "Zagraniczne to i gó*no śliczne" _ Jak może być dobrze w kraju, w którym wszyscy s*ają na niego? Byłeś za granicą kiedyś? Widziałeś tam polski film, czy usłyszałeś polską piosenkę? Po angielsku są wszędzie, mimo tego, że tekst jest banalny. Oni się szanują. Kto będzie szanował Polaka, gdy on sam się nie szanuje?
Ale w którym momencie ja sr..m na swój kraj? Z zagranicy wróciłem w niedzielę akurat. Po prostu producenci chcieli się wyróżnić i zaangażować w miarę znanych aktorów zagranicznych