PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=442793}

Skowyt

Howl
6,6 7 522
oceny
6,6 10 1 7522
6,5 10
ocen krytyków
Skowyt
powrót do forum filmu Skowyt

Dlaczego dobre biografie

użytkownik usunięty

Dlaczego dobre biografie muszą koniecznie eksponować seksualność bohatera? Po jaką cholerę ten wątek gejowski? To już nie można zrobić ambitnej biografii bez pedałowania?
Dlaczego muszę żreć tą papkę, zamiast zachwycać się intelektem, zresztą tak znanego bohatera?

Ten wątek, tak jak i wszystkie inne, służy ukazaniu biografii poety. Był gejem. Chyba normalne, że zostało to przedstawione? To część jego życia, a więc i jego biografii.
Mam więc wrażenie, że w Twojej wypowiedzi mamy do czynienia z bezzasadnym atakiem.

użytkownik usunięty
mindwinder

Sorry, poniosło mnie, ale zacząłem, tak jak rzeczywiście myślę. Więc to nie jest z mojej strony atak na gejów, to atak na współczesne scenariusze. Wyobraźmy sobie np. film Ojciec Chrzestny z dokładnym opisem seksualności (tu akurat hetero-seksualności) bohatera, czy Osmy obcy pasażer Nostromo, gdzie załoga ginie według klucza seksualności, przykłady można mnożyć. Z całą pewnością jednak takie sequele powstaną, bo w modzie jest zaglądanie wszystkim pod majtki. Przykładem są współczesne seriale, gdzie panie w różnym wieku roztrząsają kto z kim sypia i dlaczego, i co z tego może wyjść, czyli tak jak kiedyś faceci, teraz damy przy zielonej herbacie dyskutują "o dupie Maryni". I takiego obrotu sprawy się obawiam.

Nie sądzę, żeby seriale, o których wspominasz były dobrym porównaniem dla tego filmu.
Poza tym nie wiem, co rozumiesz tutaj przez wyeksponowanie seksualności bohatera. Nie dopatrzyłam się żadnej sceny, która nadmiernie ukazywałaby sprawy związane z seksualnością. Nic nie jest pokazane z przesadną dosłownością lub niesmacznie. Nawet pocałunki są przedstawione bardzo subtelnie (przez dłuższy moment nawet nie widać spotykających się ust, ponieważ zasłonięte są kołdrą).
Facet był gejem, a jego związek miał wpływ na twórczość.
Poza tym sama treść wiersza "Skowyt" ma momentami wyraźne podteksty homoseksualne (o ile w przypadku takiego utworu można mówić o 'podtekstach'; ale z braku lepszego słowa pozwoliłam sobie go użyć) i charakter autobiograficzny, więc dla mnie osobiście film byłby ugrzeczniony i mało wiarygodny, gdyby tego wątku zabrakło. Pomijając już sympatie czy antypatie.

To z czym się zgadzam w Twojej wypowiedzi to fakt, że coraz więcej jest w filmach seksualności, mniej lub bardziej dosadnie przedstawionej, często nie uzasadnionej fabularnie.
Ale nie w przypadku tego filmu.

użytkownik usunięty
mindwinder

Jestem pewien, że poezja ma ścisły wątek z emocjami, bo często ich podczas lektury wierszy doświadczam. Jestem też pewny, że inaczej reagują na sceny ogólnie mówiąc erotyczne kobiety, a inaczej mężczyźni i, jak sądzę stąd, a nie z analiz literatury pięknej, nasze różnice poglądów powstają.
Niemniej dziękuję za lekcję tolerancji, choć przy opinii seriali pozostaję. "Skowytu" jednak nie zaakceptuję, Wolę czystą poezję, bez przypominania jakim i do jakiego stopnia poeta osobnikiem był. Nie chcę np, nic więcej wiedzieć o Tuwimie, czy Gałczyńskim,, niż to, czy słychać stukot sylab ich wierszy pod kołami krakowskich dorożek.
Dla mnie mogą być nawet kosmitami, bo ich życie intymne, a nawet polityczne ma dla mnie totalne zerowe znaczenie.
Uważam wątek za zamknięty.

ocenił(a) film na 7

Hmmmm.... z jednej strony to prawda że na filmwebie ocenę wystawiają 16 letnie dzieciaki -chociaż może to niezbyt dobre uogólnienie bo 30 czy 40 latkowie tez niekiedy oglądają byle co,a wiek nie świadczy o guście, no ale mnie to nie dotyczy, a czytałam przedtem ,,Skowyt" Ginsberga (i inne rzeczy z tego okresu)pozwolę sobie napisać że wg mnie film był średni. Nie żałuję że obejrzałam, ponieważ lubię takie nawiązania do przeczytanych przeze mnie utworów. Nie uważam by film jako taki był trudny w odbiorze -sam tytułowy ,,Skowyt" tak, ale film przedstawiał jakby jego interpretację ze strony autora (choć nie dosłowną, ale w trakcie wypowiedzi autora oglądający zostaje poniekąd pokierowany na zrozumienie treści przynajmniej na sposób w jaki zinterpretował tekst reżyser). W pewnych momentach film wydaje mi się przegadany, nie za bardzo podobają mi się dialogi podczas rozprawy, choć sama postać Grinsberga i wplecione animacje podczas cytowania kolejnych fragmentów ,,Skowytu" wydają się trafione i stanowią atut filmu. Doceniam próbę stworzenia tej biografii i zarazem filmu o wierszu bo realizacja tematu nie wydaje się łatwa i pomimo kilku niedociągnięć film z pewnością wnosi do kina coś wartościowego. No i trzeba przyznać że nie jest to film dla wszystkich.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones