Bardzo znany reżyser... a film wyszedł taki nijaki.... Główny bohater nie potrafił w przekonywujący sposób ukazać wewnętrznych emocji... Ogólnie spodziewałem się lepszego aktorstwa... Film jest jednym z wielu.... nie pozostaje w pamięci po obejrzeniu.
Racja, blado to wypadło, historia i postać niesamowita a zagrana totalnie bez wyrazu.
Podobne odczucia. Dodatkowo zraził mnie fakt zatrudnienia prawdziwego Snowdena do końcowych scen fabularnych. Nie żebym szukał u Stone'a obiektywizmu, ale niesmak pozostaje.