To już mogli nakręcić biografię kogoś bardziej znanego: Ramos, Xavi...
Swego czasu Soldado tworzył też konkretny duet z Aritzem Adurizem w Valencii.
Wyśmienity tytuł filmu do tego typu dyskusji :-)
Dokładnie, wtedy to Soldado był tą wielką gwiazdą, a Aduriz tylko tłem. Ściągnął go Tottenham i od tamtej pory jest z sezonu na sezon coraz gorzej. Teraz dogorywa sportowo na ławce w Turcji, a Aduriz być może jeszcze pojedzie na mundial na stare lata. Taka sytuacja :-)
No i o tym właśnie będzie ten film! Jak się spodoba to nakręcą kolejne części: Aduriz, Negredo, Nolito, ...
Filmu o Pedro też bym wolał nie oglądać. Za to zupełnie poważnie ciekawym materiałem na film mogłaby być historia Ivana De La Penii. To taki zmarnowany talent hiszpańskiej piłki, a piłkarz technicznie wybitny.
No fakt i to jeszcze z czasów kiedy Hiszpanie, mimo świetnych indywidualności, nie byli w stanie nic wygrać.
Tak, najbardziej to mi żal z tamtych czasów Raula, że nie załapał się już do tej złotej drużyny wygrywającej 3 turnieje mistrzowskie pod rząd. To był mój ulubiony hiszpański piłkarz. On i Gaizka Mendieta - ten to miał płuca z tytanu, gość był niezniszczalny w szczycie formy.