PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=33288}

Spirited Away: W krainie Bogów

Sen to Chihiro no Kamikakushi
8,1 144 207
ocen
8,1 10 1 144207
8,3 35
ocen krytyków
Spirited Away: W krainie Bogów
powrót do forum filmu Spirited Away: W krainie Bogów

klucz do interpretacji

ocenił(a) film na 10

Według mnie cały świat Bogów to bardzo poetycka wersja tego co przeżywa dorastające dziecko, rzucone w nowe otoczenie. Jakby podświadomość Chichiro w ten sposób odreagowała nową i trudną dla niej sytuacji. W pewien sposób ten film może przypominać W głowie się nie mieści. Tylko ta druga produkcja ukazuje te wszystkie procesy w bardziej bezpośredni sposób... Spirited Away robi to bardziej... poetycko (chociaż oba filmy równie dobre!)

Kilka elementów bardzo pasujących do tej układanki:

- rodzice zamieniający się w świnie. Dla małego dziecka, rodzice goniący za pieniędzmi i pracą, poświęcający bezpieczny świat Chichiro... przyjaźnie to trochę takie właśnie... świnie.... rzucające się łapczywie na jedzenie. Gdzieś tam pada uwaga ojca o kartach kredytowych. Czy chwalenie się napędem na 4 koła w swoim audi.

- sam świat Bogów... dla małego dziecka przeprowadzka w nowe miejsce to jak podróż do innego świata... nowi ludzie, miejsca, zwyczaje, nauczyciele w szkole etc.

- szukanie pracy - to trochę wkupienie się w łaski w nowym otoczeniu/środowisku. Wszyscy wiem, że nie jest to łatwe.

- Kamaji - fantastyczna postać. Mnie osobiście bardzo skojarzył się z woźnym z mojej szkoły podstawowej. Z pozoru groźny, silny i niebezpieczny facet - w rzeczywistości - dobry, ciepły i wrażliwy człowiek. Myślę, że taką postać poznała większość z nas.

- praca nad duchem rzeki - kapitalna scena... gdzie w końcu Chichiro zostaje zauważona i doceniona. Wszyscy chyba pamiętam chwile, kiedy w nowym środowisku (pracy szkole etc.) ciężko pracowaliśmy i w końcu ktoś nas docenił.

- No face - mnie kojarzy się z osobą bardzo skrytą w sobie i szukającą swojego miejsca. To ktoś kto przejmuje emocje innych i zawsze nosi maskę. Kiedy inni się śmieją - on też się śmieje... kiedy inni są smutni, jest smutny. Ktoś kogo najczęściej określamy mianem "osoby bezproblemowej". Na początku wszyscy lubimy takich ludzi... w praktyce, kiedy poznajemy ich lepiej, czasem może się okazać, że są znacznie bardziej skomplikowani niż to się wydaje na pierwszy rzut oka.

- Haku - kto z nas (i kobiet i mężczyzn), nie marzył o tym, zeby w nowy świat wprowadził nas ktoś komu się wyraźnie podobamy. I ktoś kto podoba się nam. Dużo łatwiej i łagodniej przejść wtedy przez trudne początki.

- Motyw podróży pociągiem - najlepsza scena filmu dla mnie. Kapitalnie sportretowany moment, kiedy stare problemy są daleko, a nowe jeszcze się nie pojawiły. Najczęściej czujemy takie coś właśnie podróżując. Błogi spokój... patrzymy z boku na niewyraźnych i zaganianych codziennością ludzi. A nam jest po prostu dobrze i spokojnie...

- jazda windą z duchem rzodkwi ;p mnie ta scena bardzo rozbawiła. Kiedy znajdziemy się w jednym pomieszczeniu z kimś obcym, dużo ważniejszym od nas i trochę nie wiemy jak się zachować. A ten ktoś obcy też jest przecież człowiekiem i widzi i czuje komiczność sytuacji. Tutaj jest to kapitalne spojrzenie ducha na ułamek sekundy na Chichiro ;-)

- oczywiście jest tu jeszcze cała masa nawiązań (np. do Alicji w krainie czarów) czy zapożyczeń. Motywów i elementów, które sprawiają, że film jest wyjątkowy i wszyscy znajdą tu coś dla siebie.

Myślę, że najwięcej ciekawych tropów do interpretacji znajdziemy starając się wczuć w sytuacji dziecka, które wyrwano z jego bezpiecznego swiata oswojonych rówieśników. I które musi na nowo zbudować swoje poczucie bezpieczeństwa, nawiązać nowe relacje, zbudować nowe przyjaźnie, nabyć nowe umiejętności.









ocenił(a) film na 8
aa2xa

świetna interpretacja, a ja szukałam gdzieś daleko hen ;D

ocenił(a) film na 10
Wictorias

Dziękuję :-) może obie interpretacje są dobre i ja też na coś nie wpadłem :-)

ocenił(a) film na 8
aa2xa

Fajna interpretacja, myślę, że trafione w punkt :)
Zastanawiam się tylko ja zinterpretować tę odpowiedzialność za rodziców.

aa2xa

A moim zdaniem No Face i duch rzeki to przykłady ludzi, których dorośli nie akceptują ze względu na ich wygląd, pozycję społeczną, stan majątkowy etc. Chichiro jako niewinne dziecko, nie skażone jeszcze "dorosłym sposobem postrzegania świata" ufa im i wyciąga do nich rękę, kiedy wszyscy inni okazują się być egoistami i myśleć tylko o zysku.

Duch rzeki przypomina mi naszą, chrześcijańską przypowieść jak Jezus odwiedza bogacza pod postacią żebraka. Z kolei postacią którą najbardziej przypomina mi No Face jest Buka z Muminków. W sensie, że to tajemniczy potwór, który okazuje się po prostu być samotny i mieć dobre serce. Do tego No Face zwraca w dwójnasób wszystko, co dostanie. Złem za zło, dobrem za dobro. Pomaga tylko Chichiro, bo tylko ona zaprasza go do środka z czystej uprzejmości, a nie chęci zysku.

lipa_na_filmwebie

Mnie No Face skojarzył się... z lękiem. Boimy się - nie wiadomo czego, ale gdy lęk oswoimy jest często naszym sprzymierzeńcem

aa2xa

Nie, Kamaji to tak naprawdę https://youtu.be/duwgjUIpQ5w?t=120 Dla ścisłości https://youtu.be/4fvSlmXs2pg?t=165

ocenił(a) film na 9
aa2xa

Tak naprawdę nawiązuje do prostytucji możesz sprawdzić.

ocenił(a) film na 10
aa2xa

Dla mnie No Face to jednak coś trochę "szerszego". Trudno to ująć w słowa, ale spróbuję. :) On nie jest ani dobry ani zły i to inni decydują, jaką postać przybierze. Jest pewnego rodzaju zwierciadłem, w którym ludzie mogą się przejrzeć. Myślę, że nie ma twarzy, dlatego że pod maską możemy znaleźć własne odbicie.
Oczywiście nie ma czegoś takiego jak lepsza czy gorsza interpretacja - każdy widzi coś, co jest mu bliskie lub znane. :)
Dzięki temu świat jest taki ciekawy. :D
O, skojarzyło mi się jeszcze tak przewrotnie: "Siła, która wiecznie dobra pragnąc, wiecznie zło czyni." ;)

ocenił(a) film na 10
szopciuszek

No też super interpretacja z No face... bardzo ciekawa postać!

ocenił(a) film na 9
szopciuszek

Można też zauważyć, że No Face przejmuje odrobinę cech fizycznych osób, które pożera. Po zjedzeniu żaby, wyrosły mu żabie nogi. Istotne było też to, że pożerał tylko tych, którzy wcześniej wzięli od niego fałszywe złoto.
Mnie się skojarzył poniekąd z samotną osobą, która kupuje sobie znajomych, udawane relacje międzyludzkie. Osoba, która przyjmuje od niego zapłatę, zostaje w tej relacji przez niego pochłonięta, staje się jego własnością.
Widzimy, że No Face jest wiecznie niezaspokojony, wiecznie głodny. To dlatego, że kupowanie innych ludzie jako substytutu relacji międzyludzkich nie rozwiązuje jego problemu samotności. Ostatecznie domagał się Chihiro, bo była jedyną osobą, której nie interesowało jego złoto. Jedyną, która była dla niego miła bezinteresownie, czego nie mógł kupić.

ocenił(a) film na 9
Arthass04

Interesujące było też to, że No Face wydawał się nie być do końca z tamtego świata. Jego postać zanikała i pojawiała się. Na początku filmu Chihiro też zaczyna znikać. Dopiero po zjedzeniu tego co dał jej Haku powraca do normalnego stanu.
Podobna sytuacja była z No Face - po tym jak pożarł kilku pracowników hotelu, stał się "stabilny". Mógł być czymś egzystującym na granicy obydwu światów, ale nie należącym do żadnego. Coś jak odbicie w lustrze. Przejmował cechy fizyczne i osobowości osób, które pożerał - jak ich odbicie. Może reprezentował jakąś formę ukrytych pragnień i jeśli osoba się w nich zatraciła w samolubnych żądzach, była przez niego pożerana. Próbował nawet "przekupić" Chihiro, ale odpowiedziała mu, że nie może jej dać tego czego pragnie.
Nikt tak naprawdę go tam nie znał. Być może pojawił się wraz z przybyciem Chihiro, był w jakiś sposób z nią związany jak Haku, tylko w inny sposób.

Arthass04

Im więcej jadł tym był siolniejszy - skojarzenie z przypowieścią - którego wilka karmisz - tego podpowiadającego , że nie dasz rady, czy wspierającego. No face- to takie ... nic. Siłę i wolność dawało poznanie własnego imienia, własnej tożsamości. A no Face to taka osoba uległa, osoba bluszcz - bez granic i naruszające granice. Ciekawy film

ocenił(a) film na 5
aa2xa

Klucz do interpretacji? Hera, koka, hasz, LSD...

ocenił(a) film na 10
aa2xa

No bardzo ale to bardzo dobra interpretacja której nie widziałem. Dziś obejrzałem to anime po raz 3 w życiu ( mając już 22 lata) i dalej jest mega. Całkiem inaczej na nie patrze, dalej wielce doceniając. Z tą sceną z pociągiem, na początku pomyślałem - no jak to, dosyć zwykła scena, ale po Twoim wyjaśnieniu zgadzam się w 100%. Ukrytych smaczków jest wiele. Jeszcze raz dzięki za tą jakże celną interpretacje. Jak będę miał kiedyś dzieci, to obowiązkowo moje dziecko w wieku jakoś 9 lat musi to obejrzeć.

ocenił(a) film na 7
aa2xa

Tylko wyłupy i nerdy oglądają Anime.

ocenił(a) film na 10
23soban

wiem, ja jestem wyłupem i nerdem w jednym.

ocenił(a) film na 7
aa2xa

Mocno przesadzona ta interpretacja. Stworzyłaś/eś sobie jakiś ogólny obraz co ten film niby symbolizuje i doszukujesz się na siłę potwierdzenia tej interpretacji w różnych elementach filmu. Np. szukanie pracy - jak niby to może symbolizować się wkupienie się w towarzystwo skoro to Chichiro robi to tylko i wyłącznie dlatego, że została tak poinstruowana i dlatego, że musi to zrobić dla swoich prywatnych celów. 'Wkupuje się' nie w towarzystwo tylko w łaski wiedźmy, dlatego, że musi, a nie dlatego, że chce co jest motywem tego wkupywania się w prawdziwym świecie. To tylko jeden przykład, ale jak dla mnie to większość tych argumentów jest strasznie na siłę i moim zdaniem nietrafione. Nie rozumiem, dlaczego ludzie tak często na siłę próbują się dopatrzeć w filmie jakiegoś znaczenia, symboliki i nie rozumieją, że filmy najczęściej robione są po prostu dla rozrywki widza bez żadnych motywów, lub w przypadku filmów kierowanych głównie dla dzieci (tak jak np. ten), żeby przekazać im jakieś wartości.

ocenił(a) film na 10
heisenberg2


Duża cześć filmów tego twórcy jest właśnie poświęcona cofaniu się do dzieciństwa i pokazywaniu tego jak dzieci odbierają pewne zdarzenia. Dzieciom się to super ogląda a i dorośli cofają się do czasów dzieciństwa. Tak jest również w Totoro czy kilku innych produkcjach.

Nie musisz się zgadzać z interpretacja. To jest właśnie fajne ze każdy może mieć swoją lub uznać produkcje za kompletny odjazd w krainę fantazji.

aa2xa

Typowa nadinterpretacja, doszukiwanie się na siłę ukrytego sensu w anime, które najczęściej mają robić na widzu wrażenie estetyczne. Jeszcze wymyśl coś na fakt przemieniania się Haku w smoka. Symbolizuje to jego odwagę i szlachetność? Heh.

ocenił(a) film na 10
TheDymeR

Jak pisałem wcześniej - duża część twórczości Miyazakiego, odnosi się do doświadczeń i perspektywy dziecka. Dzieciństwo zostało mu zresztą zabrane z uwagi na wojnę. Zapoznaj się z wywiadami i życiorysem tego twórcy.

Jego ojciec pracował w fabryce montujące myśliwce Mitsubishi Zero.
Motyw lotniczy też jest mocno eksponowany w twórczości Miyazakiego.

Ogólnie każdy ambitniejszy reżyser czy autor książek sięga do swoich własnych doświadczeń, które potem w ten czy inny sposób widać w jego twórczości.

Anime ma robić tylko wrażenie estetyczne? Ciekawe.
Może Czarodziejki z księżyce i tym podobne tak.

Ale bardziej ambitne produkcje to już zdecydowanie nie jest czysta estetyka.

A przemiana Haku w smoka? Oczywiście nie jest też czystym przypadkiem. To na pewno jest w jakiś sposób powiązane z mitologią japońską, ich baśniami czy legendami.

Jeśli myślisz, że taki gość jak Miyazaki, który dopieszcza każdy szczegół i detal swojej produkcji, powiedział sobie tak... "Haku, Haku... orzeł nie... dinozaur też nie... to może smok. I gitara gra" ;-)

to znaczy, że cytując Obi Wana - musisz iść do domu i przemyśleć swoje życie.

aa2xa

O! Film mi się podobał (w dziwny sposób mnie też uspokoił, był taki pozytywny), ale zastanawialem się co o nim tak na prawdę myśleć. Taka interpretacja zahacza o to co gdzieś podświadomie czułem.

ocenił(a) film na 10
Popow85x2

Dzięki - na mnie też działa mega uspokajająco. A ta cała interpretacja przyszła mi do głowy dopiero po 2 obejrzeniu, jak byłem już starszy.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones