Kolejna próba wybielenia najstarszego zawodu świata.

po co robi się filmy o księżach? przecież wszystko o nich wiadomo.. skasować plebanię i ojca mateusza... błagam...

Po co się robi filmy o politykach? I żołnierzach? I Prawnikach?

OOO.. Dawno o Architektach nie było nic. :)

Czy Ty w ogóle widzisz co piszesz? WYKORZYSTANIE URODY? W taki sposób?! Ja nie mogę...Do czego to dochodzi, że ludzie bez namysłu popierają szmacenie się. Powiedz mi czym jest taka kobieta w wieku 50 lat? Zużyta, zepsuta, stara, zeszmacona rura i tyle! Dziewczyna, która woli rypać po 10h niż puszczać się ma honor, ambicję, dumę, jest czysta przede wszystkim duchowo! Wstyd i hańba, człowieku...

Nie masz pojęcia o czym mówisz... Ale obojętnie, dla Ciebie prostytutka to szara, smutna, brudna kobieta. To smutne, że patrzysz tak wąsko na świat...

Powiedz mi kolego, czy kiedykolwiek poznałeś jakąś prostytutkę? Czy byłeś kiedyś klientem? Czy sponsorowałeś kiedyś młodą dziewczynę? Pozdrawiam.

To brud, problem, który niestety jest na tym świecie. Nie podoba mi się to ścierwo i już. Nie patrzę wąsko na świat, po prostu nie znoszę patologii.
Dla mnie prostytutka to nie szara, smutna, brudna kobieta. Dla mnie one są świadome co robią, są zadowolone z tego i to czyni je marginesem. Wiem, że np. w Indiach młode dziewczyny są do tego zmuszane, ale świat chce im pomóc, a one pragną tej pomocy. Te z własnej woli, lub potrzebujące szybkiej gotówki bez ciężkiej pracy są niczym innym jak gównem. Nic nie ma za darmo, a to one wąsko patrzą na świat. Chce ubrania, biżuterię? To niech zapracuje na to!

"Dla mnie one są świadome co robią" - ale CO takiego robią? Kogoś krzywdzą? Nie rozumiem, skąd taka niechęć do zwyczajnie zarabiających kobiet. Nie jest to praca godna szacunku, ale to można powiedzieć o bardzo wielu zawodach. Ja tu się zgadzam z Masta_NasS.

Po prostu nie podoba mi się to, że ktoś ciężko pracuje na swój los, a inni ludzie nieuczciwie i niezwyczajnie. Chciałbyś, żeby Twoja córka tak pracowała? Pomyśl nad tym. Ten film to, jak ktoś wyżej napisał, kolejna próba wybielenia tego zawodu. Potępiam to i takie jest moje zdanie.

Nie chciałbym. Tak samo jakbym nie chciał, żeby pracowała w funduszu hedgingowym albo agencji reklamowej. Może już nawet lepiej, żeby była prostytutką, przynajmniej nie czyniłaby zła, tylko zaspokajała czyjeś potrzeby.

Ale gdyby chciała być prostytutką, to nie wykląłbym jej za to.

Litawor, nie zapowiadasz się na dobrego ojca. Już współczuje Twoim dzieciom.

Praca prostytutki to to samo co praca w funduszu??Co ty za przeproszeniem pier..... :D Takiej głupoty już dawno nie przeczytałem.

Nie to samo. Prostytutki w przeciwieństwie do funduszy nie robią niczego złego.

racja, nic złego. syfa dają w prezencie.

czym różni się ktoś kto wynajmuje swoje ciało komuś do kopania rowu od dziewczyny, która wynajmuje swoje ciało do seksu... tym bardziej, kiedy kopacz rowów nienawidzi tego zajęcia, a pani od seksu to uwielbia...

Porównanie iście korwinowskie - czyli mające sens tylko dzięki dużemu uproszczeniu.
Różni się pod wieloma względami, ale najbardziej pod względem oferowanej usługi: oddaje intymność i to raczej od zdefiniowania tego pojęcia powinno się zaczynać takie rozmowy.
pozdrawiam

nie zrozumiałeś pytania.. czym różni się seks od innej czynności zarobkowej? dla świętoszkowatego katolika jest to grzech czy cokolwiek innego.. w każdym razie coś złego. a dla kogos innego to może być najzwyklejsza czynność na świecie.. dla mnie spowiedź katolika może być czymś obrzydliwym...

"oddaje intymność" - czyż nie?

Popieram zdanie Litawor. Prostytutki nie krzywdzą nikogo. Ale jednak przekonałem się, że patrzysz wąsko na świat. Nie znasz żadnej prostytutki, ale oceniasz i zabierasz skrajne zdanie na ich temat. Równie dobrze mógłbyś napisać: "Eskimosi to dno bo zabijają foki i jedzą surowe mięso, a ja nie znoszę surowego mięsa." Poznałem w życiu kilka dziewczyn, co tak zarabiają. Jende robią to dla rozrywki, bo lubią, plus dostają pieniądze, ale nie mają kilku partnerów, tylko jednego. Inne, zeby zarobić na studia. Zdziwiłbyś się chłopaku, ale wcale nie są to panny z marginesu, czy domów patologicznych. Pewnie nie masz pojęcia, ale może któraś, z Twoich koleżanek też tak pracuje. A jeśli one chcą, ubrania i biżuterię i właśnie one na to parcują. Taki sam zarobek jak każdy inny. Nie krdaną, nie zabijają, nie okaleczają nikgogo. Ty wybrałeś etat i spoko. Ja też, ale nie uważam, że to w jakiś sposób jest bardziej zdrowe, niż sprzedawanie swojego ciała. W wysoko rozwiniętych europejskich krajach takich jak Niemcy czy Holandia, prostytucja została zalegalizowana i każda prostytutka, może mieć kasę fiskalną i opłacać sobie ZUS. PS. Nie wyskakuj mi z Indiami, bo to jest doprawdy zupełnie inna kultura, niż nasza - europejska. Tutaj też są dziewczyny zmuszane do prostytucji, i tego nie pochwalam, bo powinna być to otwarta wolna wola każdej osoby. Mimo wszystko pozdrawiam Cię serdecznie. Masta NasS

Dzięki za wyjaśnienie i zdanie, ja po prostu czuję wstręt do nich.

40% prostytutek ma choroby weneryczne. Nikogo nie krzywdzą??Siebie krzywdzą przede wszystkim niszczą sobie życie. Z tej drogi nie ma powrotu. Krzywdzą też paradoksalnie swoich klientów, którzy zamiast szukać seksu w związku wybierają łatwą drogę, która prowadzi do nikąd. Uczy ich zaspokajania potrzeb za pieniądze zamiast podejmowania trudnych, najwyraźniej dla nich, starań zbudowania normalnej relacji. Nie mówiąc, że później tacy będą od swoich kobiet wymagać tego co od szmaty. Zniszczone rodziny na skutek wymknięcia się sekretu tatusia.

Nie widzisz tego, że to tatuś jest winny zdradzie a nie prostytutka? Ty też widzę, w życiu, żadnej nie poznałeś, ale gadasz i marudzisz. Masz taki obraz jaki jest pokazany w mediach. "Wybieranie łatwiej drogi", człowieku, czy Ty wiesz co piszesz? Nie widzisz tego, że to tatuś jest winny zdrady, a nie prostytutka? Winna też może być paradoksalnie żona, która może nie zaspokaja swojego męża, albo nie robi tego w taki sposób jakiego on oczekuje, a rozmowy nie przynoszą skutku, bo, np, ona nie chce zapalić światła, lubi tylko w jedenej pozycji, albo nie zrobi mu ustami. I największy zarzut do Twojej wypowiedzi: "40% prostytutek ma choroby weneryczne"!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!????????????????????????????????!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!????????????????????????????????? ??????!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Skąd takie dane?????? Podaj źródło!!!!!! Jak??? Sam oszacowałeś, hehe??? Pozdrawiam Cię serdecznie.

idz do lekarza bo jestes chory.
ps jak to jest tak zarabiac ? ciekawy jestem.

Jak jesteś ciekaw, to weź otwórz gazetę w dziale z anonsami prostytutek, albo zadzwoń do agancji towarzyskiej i się popytaj. Może Ci dziewczyny opowiedzą jak to jest tak zarabiać. Ile zarabiają i ogólnie o wszystkim. Możesz też z nimi porozmawiać o pogodzie, albo o kuchni włoskiej. Rób cokolwiek, ale proszę, nie pisz tutaj, bo nie potrafisz. To jest wg. Ciebie dyskusja? -> "idz do lekarza bo jestes chory. ps jak to jest tak zarabiac ? ciekawy jestem."
Nie powinienem w ogóle odpowadać, bo Ty najwyraźniej nie potrafisz prowadzić konstruktywnej rozmowy, przedstawić swojego punktu widzenia, ani zabrać głosu. A jeżeli teraz odpiszesz rzucając jakąś "pyskówkę" to tylko określisz do końca swój poziom kolego. Pozdrawiam Cię i pomyśl zanim coś napiszesz.

naprawde zdanie takie zdemoralizowanego libertyna jak ty odnosnie mojej osoby ma mniej niz zerowe znaczenie. niestety to ja sobie ujmuje piszac. ale przeciez nie moge tego robic na powazne (tego nie brales pod uwage nie?). poza tym gdzie zaznaczylem ze chce prowadzic jakakolwiek dyskusje. nie odpisuj

To forum dyskusyjne, więc dodałem 2 do 2 :) I też myślę, że należy skończyć, bo nie mam Ci już nic więcej do powiedzenia. Zapewne i tak byś nie zrozumiał. A co więcej Ty nie masz mi nic do powiedzenia. Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie.

Popieram w 100%.

Nieuczciwie? A co jest niby w tym nieuczciwego? Sprzedaje ciało za pieniądze. To jest jakieś piractwo, zbrodnia? Równie dobrze można powiedzieć, że facet nieuczciwie czerpie spore dochody z oddawania spermy do banku spermy.

krzywdzą. Większość ich klientów ma rodziny. Chciałbyś żeby Twoja żona/ dziewczyna korzystała z usług męskiej prostytutki?

Czyli to wina prostytutki, że mężczyzna zdradza żonę? Jakby mnie partnerka zdradzała, to pretensje miałbym do niej, a nie do faceta.

Nie wiem też, skąd czerpiesz informacje, że "większość" ma rodziny.

No właśnie annikki27. Twoja wypowiedć w tym temacie jest zwyczajnie...... głupia :) I zgadzam się ze zdaniem przedstawionym przez Litawor. Gdyby mnie zdradzała kobieta z męską prostytutką, to miałbym także przetęsje do niej, albo do samego siebie, że doprowadziłem ją do zdrady, że musiałaby szukać czegoś innego. To rodziny same się krzywdzą, a nie robią to prostytutki. Ludzie!!!

Prostytutki dają łatwą opcje. W takiej sytuacji trudna droga porozumienia może nie być wybrana. Podobny dylemat co kwestia handlu bronią czy narkotykami. Możesz udawać że jesteś czysty bo to nie twoja sprawa co robią klienci ale handlujesz śmiercią i jesteś współodpowiedzialny za krew tych ludzi.

To może niech teraz sądy zaczną dawać grzywnę prostytutkom, które rozbijają rodziny? No bez przesady. Przykład z narkotykami całkowicie nietrafiony, ponieważ prostytucja to nie uzależniające, niszczące zdrowie i życie dragi. To sprzedaż swojego ciała za określoną kasę, zaś za ewentualne rozwody ponosi szkodę partner/ka, a nie prostytutka.
Jeśli ja teraz kupię nóż, którym zabiję jakiegoś człowieka, to mamy uznać, że ludzie sprzedający noże są współodpowiedzialni za zbrodnie popełniane tym narzędziem

Obawiam się że twoja wypowiedź jest zwyczajnie głupia:) Trochę jeszcze musisz jeszcze dojrzeć i zrozumieć jak ten świat działa.

No właśnie to Ty musiś dojrzeć chłopaku, bo albo za mało życia poznałeś, albo widzisz tylko "lukrową polewę którą jest oblany świat". A świat działa własnie tak, ze prostytutki były, są i będą. Nie zmienisz tego swoim gadaniem, ani pisaniem na forum. Ty umrzesz za kilkadziesiąt lat (albo kilkaset - życzę Ci jak najlepiej), a prostytutki będą nadal na świecie. Uwierz mi. Pozdrawiam.

Litawor, wydaje mi się, że prostytutki krzywdzą przede wszystkim same siebie. prędzej czy później będą żałować tego co robią. w głębi siebie czują do siebie wstręt, a te filmy to wszystko próbują zatuszować.

Taki pogląd mogę zrozumieć, chociaż mam spore wątpliwości, czy faktycznie tak jest. Jeśli tak, to obawiam się, że wynika to przede wszystkim z dominującego w społeczeństwie, nieracjonalnego uprzedzenia, jakie prezentuje wiele wypowiadających się tutaj osób.

Jeżeli tak jest, to dokładnie z tego powodu. Ale znów powiem, że to jest takie Polskie. Dziewczyna w Niemczech nie ma oporów, żeby w towarzystwie powiedzieć, że pracuje "uszczęśliwiająć mężczyzn". Fakt, jest też taki, że wynika z naszej mentalności.

wynocha do szwabii. tu nie ma miejsca na takie choroby.

Heheheh, jesteś przeciwko prostytucji, ale popierasz nazim (tzn. jesteś uprzedzony przed innymi narodami). Super! Moje gratulacje. A 2 sprawa to czy ja Cię obraziłem? Powiedziałem tylko jak to wygląda za granicą. Mam na ten temat pojęcie. Czemu każesz mi się wynosić i jesteś nieuprzejmy? Dobre maniery i umiejętność prowadzenia dyskusji na poziomie nie zostały Ci wpojone do głowy?

a widze ze prowokator z ciebie, to zmienia troche postac rzeczy, uff <ulga>

Rozumiem droga Werku, że dawałaś na prawo i lewo, by mieć na nowe ciuchy, poznałaś w tej branży wiele dziewczyn, z którymi rozmawiałaś na ten temat, jak się wtedy czują, co chciałyby robić, gdyby miały wybór itp.?

Nie możesz wiedzieć co do siebie czują, jeśli z nimi nie rozmawiałaś (przynajmniej z kilkoma), lub nie byłaś jedną z nich.

Powiedz a ogladasz porno?

HAHA praca zarobkowa na życie w firmie to szmacenie się??Buhaha a co ty byś chciał robić leżeć do góry brzuchem i czekać aż mamusia z tatusiem ci jeść podadzą?? Z jakiej choinki się urwałeś:D Ja nie mogę gdzie takich ludzi sieją:D Musze ten post wydrukować i powiesić nad łóżkiem żeby śmiać się co rano jak będę wstawał do swojej pracy. Jednak Lis chociaż go nie lubię to ma racje "gdyby nie internet nie wiedziałbym, że na świecie jest tylu idiotów" koniec cytatu.

Nie wiem, gdzie pracujesz i co robisz, ale pracowanie jako "najemny pracownik" w czyjejś firmie to w mojej opinii szmacenie się. Kupczenie swoim ciałem to kure.two. Tak jak napisałem, więc albo masz problemy z czytaniem (bo może Cię w gimnazjum nie nauczyli, albo nie umiesz czytać ze zrozumieniem, bo... może Cię w gimnazjum nie nauczyli). Spójrz proszę na to w ten sposób: oddajesz, swoje siły i zarabiasz, tylko po to, żeby Twój szef zarobił więcej niż Ty. Na tym polega kapitalizm. I moim zdaniem tak jest, dopóki nie masz własnego źródła utrzymania, to jesteś "najmimordą". Czy tego chcesz czy nie. Ja też tak pracuję, oczywiście. I od dobrych kilku lat nie leżę do góry brzuchem i nie czekam na jedzenie od mamy i taty. Ciężko zapier.alam na życie i dlatego mogę zaryzykować stwierdzenie, że to jest szmacienie się. Gdybym był mądrzejszy, może nie musiałbym pracować "na kogoś", tylko ktoś pracowałby dla mnie. I nie uważam, że jestem idiotą. Takie jest moje zdanie, a jeśli Ty nie potrafisz tego zaakceptować, to Twój problem, nie mój. Pozdrawiam Cię generaljack, bardzo serdecznie.

Poza tym cytat nie należy do jakiegoś tam Lisa, a do Stanisława Lema.

Ten film to psychologiczny bełkot okraszony niesmakiem. Poza tym zwyczajnie nudny. Przykre, że gwiazdy kina takie jak Binoche czy Janda wzięły udział w tak marnej produkcji.