Kolejny film który pokazuje nas jako kretynów. A poza tym całkiem niezła komedia.
a nie widziałeś nigdy amerykańskiego filmu, w którym głupek jest amerykanem? bo ja widziałem setki. i co to oznacza? absolutnie nic. poluzuj poślady
A jakie to ma znaczenie jakie nazwisko nosi?
No chyba, że uważasz, iż w tej sprawie rząd RP powinien interweniować na szczeblu prezydenckim...?
może trochę przesadziłem, bo pisałem to na szybko, ale w wiekszości jednak mamy tam opinię takich półgłówków. A film bardzo dobry, kilka naprawdę fajnych scen, szczególnie ta z romantycznym spotkaniem Barryego z Nelsonem
Scena romansu jest faktycznie urocza..
Natomiast co do clue Twojej wypowiedzi - nie ma co się przejmować. W żadnym miejscu nie pada tam nawet informacja, że gość jest Polakiem czy ma cokolwiek wspólnego z Polską.
Nigdy w USAch nie byłem (i nie mam zamiaru tam być), ale mój wewnętrzny obraz tego kraju to tłum grubasów, makdonald na każdym kroku, murzyni, którzy strzelają za byle dolara i generalnie - dżungla w której albo zginiesz albo wyskoczysz wysoko.
Czy to jest prawdziwe? A skąd mam wiedzieć...? :D