PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=30808}
7,9 33 415
ocen
7,9 10 1 33415
9,0 26
ocen krytyków
Stalker
powrót do forum filmu Stalker

Boję się obejrzeć ten film. Jak czytam forum to oceny są skrajne. Albo ktoś ocenia 10/10 twierdząc , ze to wielkie dzieło kinematografii albo wystawia 1/10 twierdząc , że to totalny gniot. Jak to jest z tym filmem ?

ocenił(a) film na 8
bzykus100

Tak jest z każdym dziełem ambitnym, czy porywającym się na unikalność. :)

bzykus100

Odwagi.

ocenił(a) film na 2
bzykus100

Wytłumaczę ci jak jest z tym filmem. Po prostu garstce ludzi uroiło się, że ten film jest bardzo psychologiczne i można go świetnie interpretować. Wtedy podchwycili to inni ludzie i zaczęli wystawiać wysoki oceny żeby wyjść na znawców kina i wielkich psychologów co lubią trudne filmy. W rzeczywistości ten film jest o niczym. Całą sytuację można porównać do obrazu przedstawiającego kilka kolorowych plam, który jest wart miliony bo kilku ludzi zinterpretowali go jako ukazanie sensu życia. Jeśli lubisz zabawę w udawanie wielkiego znawcę to ten film jest jak najbardziej dla ciebie. Ja jako wielki przeciwnik wszelkiego rodzaju interpretacji uważam film za jeden z najgorszych w historii kina, a te wszystkie interpretację mam w głęboko gdzieś :P

ocenił(a) film na 2
Marcin_CHC

Możesz także sprawdzić czy film ci się spodoba oglądając Katedrę. 10 minut pseudo-psychologicznego chłamu.

ocenił(a) film na 9
Marcin_CHC

A gdy wychodzisz rano do sklepu to też to interpretujesz? Stalker to film bardzo prosty. Trzech ludzi idzie sobie, rozmawiają, leżą w trawie, jedność miejsca i czasu, gdzie tu jest coś skomplikowanego?

ocenił(a) film na 2
bjt2023

Przecież napisałem wyraźnie, że jestem przeciwnikiem interpretacji. Chciałem po prostu poinformować, że większość pozytywnych ocen tego filmu wynika z głupich interpretacji filmu. Jeżeli oceniłeś film tak wysoko bo ci się po prostu podobał to spoko, nie mam tego za złe.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) film na 10
bjt2023

Wchodzi niedbale ubrana staruszka i kupuje mleko, najtańsze, do tego ćwiartkę chleba. Długo szuka pieniążków w strzępach materiału robiących za "portfel".

Nie interpretujesz tego? Naprawdę, poranna wizyta w sklepie, w której widziałeś to, co opisałem, nie skłania Cię do żadnych przemyśleń?

Bo mnie się wydaje, że na tej podstawie pewne refleksje jednak poczynimy. Na przykład - że ta kobieta jest bardzo biedna, że prawdopodobnie samotna (nie ma się kto nią zaopiekować, chodzi zaniedbana, nieoprana), itd.

ocenił(a) film na 5
Marcin_CHC

Święte słowa! Polać mu!

ocenił(a) film na 10
Marcin_CHC

Dziecko, "Stalker" był uważany za arcydzieło na długo przed tym, zanim powstał filmweb. Z taką logiką to się nie dziwię, że ten film jest nie dla Ciebie.

A co do interpretowania - tylko jeden typ człowieka nie interpretuje. Debil. Wszyscy inni interpretują wszystko, bo tak funkcjonuje ludzki umysł, a także w ten sposób odbieramy komunikaty, jakiekolwiek, również artystyczne.

ocenił(a) film na 2
marscorpio

A czy ja gdzieś napisałem coś o filmwebie? Coś ci się uroiło, albo jak to niektórzy nazywają - źle zinterpretowałeś. To, że nie było wtedy jeszcze tego portalu nie oznacza, że ludzie nie mogli wymyślać durnych analiz filmu.

ocenił(a) film na 10
Marcin_CHC

To podaj nam te analizy i interpretacje, które powodowały ową masową hipnozę, wspominaną przez Ciebie w tym fragmencie:

"Po prostu garstce ludzi uroiło się, że ten film jest bardzo psychologiczne i można go świetnie interpretować. Wtedy podchwycili to inni ludzie i zaczęli wystawiać wysoki oceny żeby wyjść na znawców kina i wielkich psychologów co lubią trudne filmy."

I podaj no nam, gdzie to przed powstaniem filmwebu, a zwłaszcza za PRL-u, ha ha ha, można było "wystawiać oceny"? Bo ocenomania to wynalazek niedawny, gdybyś coś synku się faktycznei w temacie orientował, to byś wiedział, że w dawnych gazetach czy magazynach tego nie było.

ocenił(a) film na 2
marscorpio

Czyli że recenzji w gazetach nie pisano ? zastanów się co piszesz. Może robisz to specjalnie bo nie masz ciekawszego zajęcia....

ocenił(a) film na 10
Marcin_CHC

Wiesz, na czym polega problem? Że nie posiadasz żadnej wiedzy, nie ogarniasz tego wyobraźnią. Ale usiłujesz tu nam wciskać jakiś kit - czy jak wyżej pisałem, teorie spiskowe dla imbecyli. Weź, dzieciaku, sprawdź temat. Pomyśl. O ile to możliwe.

Swoją droga, pisząc to co tu piszesz, potwierdzasz jedynie, że takie filmy jak "Stalker" są poza Twoimi możliwościami percepcji. Więc tak to wygląda, po prostu, a nie żadne tam cuda i wianki.

ocenił(a) film na 2
marscorpio

To ty wciskasz ludziom kit, że przed powstaniem filmwebu nie pisano żadnych recenzji ani innych form oceniania. Wystarczy wejść na angielską wikipedia aby dowiedzieć się, że już w roku powstania filmu krytycy zaczęli uważać film za "doskonałą alegorie ludzkiej świadomości". Nie dosyć że kłamiesz, nie masz wiedzy, nie chcę ci się nawet sprawdzić Wikipedii to jeszcze w dodatku mnie słownie atakujesz. Możliwe że jesteś tzw. "trollem". Tak czy inaczej nie mam zamiaru więcej z tobą dyskutować.

ocenił(a) film na 10
Marcin_CHC

Co Ty nie powiesz? Ktoś obejrzał film, napisał, że to "doskonała alegoria ludzkiej świadomości" (czy inną tam pierdołę) i to spowodowało masową hipnozę? Ludzie się rzucili i zaczęli oceniać "Stalkera" jako arcydzieło?

Tak się zastanawiam, czy afiszowanie się z głupotą to dziś norma?

Mam dla Ciebie radę. Nakręć film, napisz (albo poproś czy przekup krytyka) o nim, że to "doskonała alegoria ludzkiej świadomości" i zobaczymy, ilu się na to nabierze.

Bo według Twojego rozumowania, to masowo powinni się ludziska na ten Twój film rzucić i go oceniać co najmniej 8/10.

Wiesz, czasem to aż żal się robi, jak się czyta takich jak Ty. Angielska Wikipedia? A wiesz, że w czasach PRL-u Polacy to się uczyli rosyjskiego? Nawet dziś wielu Polaków słabo włada angielskim.

I wtedy, jak rozumiem, po stanie wojennym, z tejże Anglii masowo sprowadzaliśmy prasę, co nie? Czytaliśmy ją w oryginale, nawet o tak niechętnie postrzeganym w ZSRR reżyserze jak Tarkowski (niedługo potem opuścił zresztą ten kraj).

Ech, normalnie, co się dzieje? Toż tu można napisać tysiąc zdań, by polemizować z tą Twoją głupotą, tylko czasu szkoda.

ocenił(a) film na 10
Marcin_CHC

Wciąż proszę.

Podaj nam te analizy i interpretacje, które powodowały ową masową hipnozę, wspominaną przez Ciebie.

Najlepiej w języku polskim, ale obcojęzyczne też mogą być.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) film na 10
marscorpio

Marsie drogi - po cholerę aż tak się angażujesz w tę polemikę (napisał ten, co chłodny jak lód, he he). No przecież marcin ma rację - hipnotyczna psychoza, która nas dotknęła ma charakter masowy, dlatego też Stalker wygrywa od lat wszelkie plebiscyty - na FW uznawany jest za film najlepszy, na drugim miejscu jest Kac Wawa; jednym z nielicznych trzeźwych i nieotumanionych okazał się marcin i bierzmy z niego przykład. Mało tego - to od Stalkera wzięło się zjawisko stalkingu, to przez stalkera (rozmyślnie piszę z małej bukwy) w naszej części Europy tak kiepsko hartowała się STAL. Stale o tym myślę i dochodzę do wniosku, że nie powinniśmy być aż tak kretyńsko stali w naszych zastałych ocenach kiepskich, ruskich, STALinowskich filmów.

ocenił(a) film na 10
bzykus100

„Nie lękajcie się!". Tak brzmiały pierwsze słowa przesłania, jakie 16 października 1978 roku skierował do świata nowo wybrany Papież - Jan Paweł II.

ocenił(a) film na 10
bzykus100

obejrzyj bzykusie bez strachu.

użytkownik usunięty
bzykus100

Słuchaj - sytuacja jest taka. W przeciwieństwie np. do "Siódmej Pieczęci" (która jest gniotem dla mnie - film się nie wybroni jeśli ktoś nie zna znaczenia symboli tak jak ja i nie liznął filozofii to nic z niego nie wyniesie prócz znudzenia i irytacji, a tak być nie powinno) Stalkera można spokojnie zinterpretować i odczytać. Film nie jest prosty, ale z pewnością zrozumiesz to co autor chce powiedzieć. Ja też podchodziłem ze strachem do Stalkera, nie mając doświadczenia z tak ambitnym kinem, i mimo to zrobił na mnie potężne wrażenie.

I w sumie jeśli chodzi o takie "głębsze" kino to na Stalkerze się zatrzymałem bo obawiam się, że ciężko będzie mi zobaczyć coś lepszego. Także zaryzykuj i zobacz bo cała historia i myśl autora jest jak najbardziej do "wyczucia". Jak mówię - podszedłem do "Siódmej Pieczęci" Bergmana i strasznie się rozczarowałem - nie polecam tego nikomu, a Stalkera mogę w ciemno polecić.

ocenił(a) film na 5
bzykus100

Ani to gniot, ani wielkie kino. Trudno ten film jednoznacznie ocenić. Mi się nie podobał. Rzeczywiście jest niesamowity klimat, taka wszechobecna pustka. No ale słuchać przez ponad 2 godziny filozoficznych wywodów, czasami naiwnych, czasami nieciekawych, może i nie zrozumiałych przeze mnie, to jednak lekka przesada. Przyznam szczerze, że nie zrozumiałem tego filmu. Pytanie tylko czy rzeczywiście coś wyjątkowego się za nim kryje..Te przesuwające się szklanki, wszechobecny pies, dlaczego pod koniec dziewczynka była w kolorze, a inni poza strefą na czarno-białej taśmie. Pewnie znacznie lepsza byłaby ta pierwsza zniszczona wersja filmu. Tu poszło ostro po kosztach i to widać. Czy może mi ktoś ten film dokładnie wytłumaczyć??

użytkownik usunięty
crimson80

Piszesz szczerze, że nie zrozumiałeś, a jednak na początku stwierdzasz, że żadne z tego całego „Stalkera” wielkie kino - delikatna sprzeczność. Nie każdy musi w tym filmie widzieć coś wyjątkowego, nie każdy musi w ogóle widzieć w tym filmie cokolwiek (jeden z użytkowników pisał coś o pijanych żulach), ale to nie jest równoznaczne z tym, że w tym filmie tego nie ma. Widzę, że zadajesz pytania - interesuje Cię obecność psa, przesuwające się szklanki, zmiana koloru - i dobrze. To świadczy o jakiejś refleksji. Tarkowski to kino autorskie - tu nie ma prostych odpowiedzi. Droga jest długa i okrężna - jak do zony. Pierwsze zetknięcie z tym reżyserem może być magiczne lub, no właśnie, ambiwalentne jak u Ciebie (pomijam podejście utyskujące na film „bo tak” - jak dla mnie niepoważne). Od Ciebie zależy czy spróbujesz brnąć w to dalej. A warto, bo to niesamowite spojrzenie na kino i ludzkość.

Jeśli nie chcesz jednak spróbować interpretacji solo (być może przy drugim podejściu), to masz tu na forum ich mnóstwo. Polecam też, dostępny w internecie, tekst Seweryna Kuśmierczyka: „Stalker jako ikona”.

użytkownik usunięty
bzykus100

Hop, hop, bzykusie. I jak, udało się? Obejrzałeś czy dalej drżysz? ;)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones