PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=30808}
7,9 33 397
ocen
7,9 10 1 33397
9,0 26
ocen krytyków
Stalker
powrót do forum filmu Stalker

Zaznaczam, książki nie czytałem. Ale jestem świeżo po Solaris Tarkowskiego. Ten sam styl (z tym że Lema powieść czytałem i uwazam za genialną). W przypadku Stalkera, jak podejrzewam, jest podobnie. Zapewne genialna książka i przeciętny film.

Tarkowski nie ma warsztatu. No sorry, nie ma. Kinematografia ma jednak pewne reguły, pewien kanon dotyczący zdjęć, montażu, ujęć, cięć, prowadzenia akcji, fabuły, dialogów i tak dalej.

Jeśli ktoś myśli że ten kanon można łamać bo TEMAT jest głęboki i dzieło nic nie straci a nawet zyska na wartości jeśli kompletnie oleje się wszelkie reguły - to myli się ten ktoś. Takie dzieło to najwyżej 5/10. Ma to dobre momenty, da się to obejrzeć, ale na trzeźwo zgrzyta na kilometr.

Jeszcze gdybym widział samego Stalkera a nie widział Solaris Tarkowskiego - to mógłbym się zastanawiać. Ale widząc oba te filmy nie mam wątpliwości: Tarkowski jest po prostu strasznie słabym reżyserem, nie umie kręcić filmów.

ocenił(a) film na 10
zgniatacz_galaktyk

"Takie dzieło to najwyżej 5/10".

Filmweb: 17 513 głosów, średnia ocena 7,9.

IMDb: 54064 głosy, średnia ocena 8,2.

Dziękuję i do widzenia. :-)

ocenił(a) film na 5
marscorpio

Przecież podałem argumenty, zamiast powoływać się na średnią, każdy oceniający na 8, 9 czy 10 może ustosunkować się do mojego stwierdzenia że kinematografia ma pewien kanon reguł który od reżysera wymaga pewnego warsztatu. Kazdy reżyser ma prawo oczywiście ten kanon świadomie łamać, olewać konwencję, bawić się z widzem, prowokować. Zgoda. Ale ja nie kupuję tezy że można łamać go stale, z premedytacją, w każdym filmie w taki sam sposób - to już sugeruje po prostu że reżyser popełnia najzwyklejsze błędy warsztatowe i powstaje forma tylko uciążliwa dla widza.

Dodam że Stalker ma świetną TREŚĆ, im bliżej końca tym lepszy jest. Scena kulminacyjna przy komnacie życzeń i potem zakończenie są kapitalne. Kuleje jednak aktorstwo i warsztat. Dlatego głupotą jest oceniać ten film na 1 ot tak, dla samego trollingu ale i niezrozumiałe dla mnie są oceny 8 i wyżej.

ocenił(a) film na 10
zgniatacz_galaktyk

Tarkowski jest jednym z najbardziej szanowanych reżyserów w dziejach kina, jego teoretykiem (cenione rozprawy), najwybitniejsi współczesni twórcy często się nań powołują. Jego filmy dla wielu to najczystsza magia, rzeczy wręcz niesłychane w swej artystycznej intensywności.

Zatem co napisałeś, to napisałeś, to Twoja perspektywa, masz do niej prawo. Na uznanie zasługuje Twoje, negatywne, podejście do trollingu. Tyle w temacie.

ocenił(a) film na 5
marscorpio

Może być wielkim teoretykiem, ale praktykiem jest kiepskim. W galerii Tate Modern w Londynie jakiś czas temu sprzątaczka wyniosła część instalacji artystycznej bo myślała że to worki ze śmieciami. Nie poznała się na wielkiej sztuce którą zachwycało się wielu krytyków.

Jeśli Tarkowskiego uważa się za króla kinematografii to ja mówię: król jest nagi. Widziałeś kiedyś film nakręcony przez słabego reżysera, o słabym warsztacie, nie mającego pojęcia o tym jak sprawnie opowiedzieć określoną historię? Radzę czasem oglądnąć taki film - abstrahując od jego treści/tematu - wtedy zrozumiesz że filmy Tarkowskiego pod względem sposobu realizacji są nieodróżnialne od właśnie takich produkcji.

Kino wymaga warsztatu, jak każda sztuka. Może ujmę to tak: jeśli jazzowy gitarzysta improwizując zagra solówkę z kilkoma 'dziwnymi momentami' poza rytmem i obok skali doskonale wiedząc co robi - to jest to Sztuka. Jeśli zamiast zagrałby CAŁOŚĆ poza rytmem i obok stali to nie byłby odróżnialny od dyletanta który pierwszy raz gitarę trzyma w ręku i po prostu grać nie umie. Tarkowski jest właśnie pod względem swojego warsztatu reżysera nieodróżnialny od losowego kolesia który wziąłby kamerę i dawaj na plan kręcić "ambitny" film.

ocenił(a) film na 10
zgniatacz_galaktyk

No dobra, masz rację. Zgniotłeś mnie niczym galaktykę. :P

ocenił(a) film na 5
ocenił(a) film na 10
zgniatacz_galaktyk

Zapewne właśnie na tym polega klasa tarkowskiego - że mimo, że uważasz, że zagrał całkowicie poza taktem to jednak zażarcie dyskutujesz na ten temat z innymi.

Coś co jest bezwartościowym dnem - nie wywołuje emocji i nie porusza.

Ja uważam, podobnie jak Ty - oglądanie tego filmu jest bardzo trudnym doświadczeniem. Ale o to autorowi chodziło... żeby po każdej scenie był czas na refleksje... mnie też się te sceny dłużyły i wręcz bolało mnie patrzenie na ten film... ale to taki wielki kontrast w stosunku do nowoczesnego kina, które wszystko podaje "jak na tacy". Jak taki smoltok - bezmyślna rozmowa i wszystko podane w pigułce.
Tutaj jest inaczej.

Rozumiem, że może się to nie podobać. Ale uważam, że ten film ma coś wartościowego do przekazania i tego nie sposób zanegować.

ocenił(a) film na 8
zgniatacz_galaktyk

Ten film jest świetny. Zmusza do myślenia i tłumaczy konsekwencje kilku bardzo życiowych pragnień.

ocenił(a) film na 10
saa

Ja bym raczej napisał "nieżyciowych pragnień". :P

ocenił(a) film na 8
marscorpio

A bogatym to się nie chciałoby być, ha ?

ocenił(a) film na 10
saa

Do tego mi nie trzeba "Stalkera". Wystarczy to:

https://www.youtube.com/watch?v=JOL2lyFlW1w

:P

ocenił(a) film na 5
saa

Ja polecam przeczytać Cyberiadę Lema. Tam jest znacznie więcej znacznie lepszej filozofii na prawie dokładnie ten sam temat. Samo opowiadanie "Kobyszczę" rozwala system :)

ocenił(a) film na 8
zgniatacz_galaktyk

Dziękuję bardzo :) Jutro gonię do biblioteki, na Lemie to chyba się skończyło na Pilocie Pirx jako lekturze za szczenięcych lat. Poleciłbyś coś jeszcze z tej tematyki ? Bibliotekarka gruba i złośliwa jest, wolałbym tam nie zachodzić zbyt często. Muszę nadrabiać szalone lata dwutysięczne, których na lekturach nie spędziłem :D

PS. czemu taka niska ocena tego filmu ?

ocenił(a) film na 5
saa

Największym nieszczęściem jest czytać Lema będąc młodym (np sądzić że Bajki Robotów to są bajki dla dzieci) :) Trza dojrzeć. Polecam całego Lema jak leci z góry na dół, w szczególności właśnie Cyberiadę, która jest moim zdaniem jednym z najwybitniejszych dzieł polskiej literatury, niedocenianą chyba tylko i wyłącznie przez swą powierzchowną "lekkość" oraz cały sztafaż sci/fi (bardzo specyficzny, dodajmy). Z Lema oprócz Cyberiady polecam oczywiście Solaris (Tarkowski lepszy treścią, "mięsem", esencją, ale Soderbergh milion razy lepszy zwykłą sprawnością warsztatu) i niezekranizowane Eden, Niezwyciężony, Głos Pana, Maska, Powrót z Gwiazd, Golem XIV i w zasadzie wszystko inne :)

Co do niskiej oceny Stalkera to uzasadniam powyżej. Uważam że Tarkowski ma po prostu słaby warsztat filmowy. Wbrew panującej gdzieniegdzie opinii ja akurat uważam że filmy "klimatyczne", metafizyczne, ambitne, skomplikowane, mistyczne etc. - TEŻ można nakręcić LEPIEJ lub GORZEJ. Ambitność tematu wziętego na warsztat nie oznacza wystawienia wysokiej oceny z automatu. No i ja sądzę że Tarkowski kręci własnie takie filmy: o ambitnej tematyce ale robi je po prostu słabo, przez jego słaby warsztat filmowca kuleje sprawność opowiadania historii, aktorstwo, nie ma tej 'magii kina' która widza powinna wciągnąć i zanurzyć po czubek głowy w opowiadanej historii. No nie ma tego, ja tego nie czuję w każdym razie po obejrzeniu 2 jego filmów które są zrobione w dokładnie takim samym stylu.

ocenił(a) film na 10
zgniatacz_galaktyk

Ja natomiast - podobnie jak wielu wybitnych reżyserów (m.in. Bergman), kulturoznawców, filmoznawców, krytyków i teoretyków, moich znajomych i przyjaciół - uważam, że Tarkowski to jeden z najwybitniejszych twórców w dziejach kinematografii. I dobrze mi/nam z tym. :-)

ocenił(a) film na 8
zgniatacz_galaktyk

Ooo, widzisz. Właśnie takiej mi odpowiedzi trzeba było. Młody byłem i głupi czytając Lema pod przymusem i nie ciągnąc tego tematu, odpuściłem i teraz znowu szukam. A teraz jakoś samemu się szuka jakiejś filozofii życiowej, najchętniej własnej ściąganej od kilkunastu autorów :) Dzięki wielkie, że odpisałeś i poświęciłeś swój czas, naprawdę to doceniam.
Co do drugiego akapitu... Nie oglądałem wielu 'dzieł' radzieckich ale wydawało mi się podczas seansu, że jak to jest naprawdę świetne. Nie pamiętam żebym kiedykolwiek tak na jak i po filmie się zastanawiał o tym, czego chcę i o co bym poprosił w takiej Komnacie. Może jakieś lepsze kino byś polecił ale koniecznie w tej tematyce ?

ocenił(a) film na 5
saa

Ostatnio leciał w kinach taki film "czworo do pary". Okresliłbym go jako komedię obyczajową science fiction, przy czym elementy sci-fi w tym filmie to nie lasery i wybuchy ale coś zgoła innego... To jest przykład filmu niebanalnego podanego bez pretensjonalności, lekko, i przede wszystkim - sprawnie opowiedzianego. Ogląda się to świetnie, z uśmiechem na twarzy i w zanurzeniu w historii. Dotyka problemu: oczekiwania vs rzeczywistość. Dobre zwłaszcza dla ludzi którzy przerabiali związki międzyludzkie niekoniecznie udane. Nie jest to może poziom filozoficzny i jakieś prawdy ogólne o kondycji ludzkiej (choć jakby sie postarać to można i takie wysnuć). Niemniej dojrzałość i celność obserwacji charakteru relacji międzyludzkich pierwsza klasa moim zdaniem. Mnie akurat taka lekka forma przekonuje znacznie bardziej niż męczarnie na Tarkowskim (zwłaszcza po nieodżałowanym Solaris).

ocenił(a) film na 5
saa

Z klasyków to polecam filmy Monty Pythona, jeśli nie widziałeś, zwłaszcza "sens życia wg Monty Pythona", jak to się świetnie ogląda. Błyskotliwe, zabawne a jednocześnie masz tam wprost wyłożony sens życia :)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones