Miala byc komedia, ale wcale to smieszne nie bylo.
Niektore sceny zenujace - jak z miernego polskiego serialu.
W sumie po zachowaniu "statystow" to wstydzilbym sie pokazac ten serial poza granicami kraju, bo juz nigdy by nic u nas nie nakrecili. Szkoda ze tak malo zostal wykorzystany watek chinskiego filmu ktory u nas krecili - chetniej bym obejrzal sobie w calosci "Smutny wiatr w trzcinach" (albo jakas inna chinska produkcje krecona w Polsce) niz dzielo pana Kwiecinskiego.
Naciagana czwora, w sumie za watek chinski tylko (no i moze za zdjecia, niektore lokacje jak cmentarz fantastycznie oswietlone).