Carpe diem, ale zważajcie na swoje zdrowie fizyczne i psychiczne. Nawet Epikur był zdania, że nadmiar dobrego nie przyniesie szczęścia.
Carpie diem to takie dorabianie ideologii do braku wyobraźni, braku analitycznego myślenia i nieodpowiedzialności
Moglbys rozwiac swoja wypowiedz,bo jestem ciekawa Twojego zdania co do dobierania ideologii do braku wyobrazni. Jednakze nie sadze zeby przytoczone haslo wiazalo sie koniecznie z nieodpowiedzialoscia,bo jest to tylko zalezne od osoby.
Z drugiej strony mysle,ze nie mozna wybrac ideologi,dlaczego wtedy tak napisalam nie wiem,pewnie pod wplywem fascynacji dopiero co obejrzanym filmem,ale ideologia ideologią,niewazne jakie postanowienia sobie przybiezemy,to i tak nasza podswiadomosc nie bedzie sie tego trzymac.
Ja akurat myślę, że skoro jesteśmy homo sapiens, to do czegoś nas to zobowiązuje - przede wszystkim powinniśmy się kierować ROZUMEM a nie uczuciami. To tak odnośnie podświadomości i tym co nami kieruje.
I dlatego też nazwałem to dorabianiem ideologii. Ot po prostu ktoś jest lekkomyślny, nie jest zorganizowany, nie robi planów ani przewidywań, żyje z dnia na dzień no to ma hasło Carpe diem i wszystko co się z tym wiąże. Więc mechanizm dokładnie taki jaki opisałaś wyżej - ktoś jest taki jaki jest i zamiast nad sobą pracować po prostu racjonalizuje to właśnie tym hasłem i tym co się z nim wiąże. To tak jak rozkapryszone, niezdecydowane kobiety rzucają hasło "kobieta zmienną jest".