Również jestem świeżo po przeczytaniu książki i tak samo mnie to zastanawiało.Po jednym spektaklu w teatrze olała Cheta i zajęła się Knoxm...Zero realizmu w tym wątku...

[Spoiler] [Spoiler] [Spoiler] [Spoiler] [Spoiler] [Spoiler]
[Spoiler] [Spoiler] [Spoiler] [Spoiler] [Spoiler] [Spoiler]
[Spoiler] [Spoiler] [Spoiler] [Spoiler] [Spoiler] [Spoiler]

Może właśnie dlatego ten wątek, a raczej to co wydarzyło się w noc po spektaklu, zostało pominięte w filmie.
Nie poznajemy dalszych, miłosnych losów Knox'a. Ostatnia scena z ich wspólnym udziałem to, gdy Knox łapie dziewczynę za rękę.

Inna sprawa, że chyba żadna dziewczyna nie poleci na teksty "Kocham cie!", "Napisałem dla ciebie wiersz"...

Zupełnie się nie zgadzam z twoim komentarzem Grandziarz ;)

Nie czytałam książki, ale rzeczywiście zachowanie Chris jest... nie do przyjęcia i tyle. (żeby już nie pisać gorzej)

A ja na jej miejscu też pewnie wybrałabym Knoxa. Nie wiem jak było w książce, ale w filmie tuż przed spektaklem Chris powiedziała, że jej chłopak nie poszedłby z nią do teatru. Wolał puścić ją samą. Chet to typ chuligana i na dłuższą metę związek z takim typem jest ryzykowny.
Swoją drogą romantyczne gesty trafiają do wrażliwych dziewczyn i jak widać dobrze trafiły. Chyba lepiej mieć faceta, który ma podobne zainteresowania, pasje i potrafi wyrazić swoje uczucia.

Okazuje się, że książka została napisana na podstawie filmu, a nie odwrotnie. Zawiodłam się na całej linii. Po prostu opis tego co się działo w filmie zamknięty w okładce.