Chciałam spytać, czy dubbing da się przeżyć, bo mam chrapkę na ten film, a raczej nie będzie możliwości oglądnięcia w oryginale.
Na cda 90% strażników jest z napisami. A dubbing da się przeżyć, ba, jest bardzo dobry jak dla mnie.
Tak, tylko że będę oglądać z wideo na życzenie, a tam chyba jest dubbing i nie da się tego zmienić.
nie cierpię filmów z dubbingiem bo głosy cicho słychać a reszta okropnie głośno tak że dubbing słabo słychać wolę lektor a już najlepiej to napisy a film jak dla mnie dobry pełen humoru i efektów świetlnych a Grooot był cudowny
Mnie bardziej interesuje postać szopa :P. Wiem, dubbing zwykle jest cichszy i wydaje mi się że mniej zrozumiały od oryginału, bo np. w Avangers to wszyscy tak jakoś mruczeli.
Dubbing jest znośny i jedyna postać która mnie naprawdę irytowała to Ronan. Ale jeśli dla ciebie w Avengers wszyscy mruczeli, tutaj lepiej nie odkładaj pilota na bok.
Jeżeli nie chcesz oglądać z napisami to poczekaj kilka miesięcy na premierę w HBO, będzie z lektorem.
Polski dubbing w tym filmie jest jak zwykle (to już tradycja) na poziomie gimnazjum. W oryginale bohaterowie są równie zabawni choć posługują się normalnym językiem, nie sypią zaś beznadziejnymi tekstami, które były na topie gdy miało się po 12 lat.
Tak też ja dubbing odradzam.
Już obejrzałam z dubbingiem. Zachwycający nie jest, to prawda, ale nie jest też nie do wytrzymania. Mimo wszystko zamierzam prędzej czy później obejrzeć z napisami.
Jak dla mnie teksty typu: "siemanko, spokojnie jak na wojnie, cicho bo kaganiec, wyczesane w kosmos, leszcze, ćwoku(!)" czy też tekst "chcieli mnie za to zaciukać(?)" były poniżej poziomu. A to tylko 20 minut filmu. Rozumiem, że słownictwo jest takie, ponieważ chcieli tym dubbingiem dopasować się do młodszej widowni. Ale mimo wszystko, przecież może być śmieszne, a zarazem po polsku, po ludzku! Jeżeli w filmach dominuje takie słownictwo, to nie dziwmy się potem, że młodzież nie potrafi normalnie się wysłowić.
Swoją drogą, co to za tekst : zaciukać? Czy nie można było włożyć w usta bohatera np. ukatrupić? Czy czegoś podobnego?
Rozumiem, że się czepiam, ale moim zdaniem dubbing po raz kolejny jest okropny. Po pierwszych 30 minutach już miałem ochotę wyłączyć.
A dodam tylko, że film oglądałem dwa razy - najpierw z napisami, potem, gdyż bardzo mi się spodobał, postanowiłem obejrzeć z dubbingiem. I obejrzałem ale było momentami ciężko znieść to słownictwo dla imbecyli. No bo nie oszukujmy się, inaczej tego nazwać nie można.
No trudno, nie od dziś wiadomo, że nie ma co oczekiwać cudów od polskiego dubbingowania filmów marvela.