PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=597224}

Strażnicy marzeń

Rise of the Guardians
7,5 81 466
ocen
7,5 10 1 81466
6,2 10
ocen krytyków
Strażnicy marzeń
powrót do forum filmu Strażnicy marzeń

Nie rozumiem zachwytów na ta bajką? Jest ok, ale bez przesady. Wizualnie prezentuje się dobrze, ale niektóre elementy fabularne są denerwujące. Kolejna pozycja, która propaguje dziwne rzeczy. Od kiedy to w Bożym Narodzeniu są najważniejsze prezenty, a w Wielkanocy kolorowe jajeczka? Albo tekst Zająca Wielkanocnego, który mówi, że nie rozniósł jajek i Wielkanocy nie będzie. Może i bajka próbuje przemycić po cichu jakieś wartości, ale robi to w strasznie durny sposób. Nie ma jajek na twardo i dzieci już nie mają się z czego cieszyć...
Jeszcze nazywanie Bożego Narodzenia Gwiazdką. To takie straszne nazwać prawidłowo święto? Na siłę się chce skomercjalizować i poddać laicyzacji święta katolickie, a ludzie się na to nabierają.
A ja cały czas myślałem, że w tych dniach najważniejsza jest radość z narodzin i zmartwychwstania Boga, a nie z prezentów. Twórcy tej bajki mają jednak inne poglądy.

ocenił(a) film na 6
Draconis

Witam, w sumie troch racji masz,ani jakoś graficznie nie zachwyca,dialogów też nie ma za bardzo,zły bohater wcale taki zły nie jest a mikołaj jest Rosjaninem (widać że dziadek w zsrr składał rakiety) no nie da rady max to średniak.

Jedyne co ratuje ten Film to Frost i tylko ona, śmieszny ale znów trochę za bardzo smutny i w ogóle jakaś ta bajka smutna.

PS. królika zwalili,mogli zrobić go lepszego

Draconis

Zgodzę się. Zmieniając świadomość dzieci - zmienisz przyszłość narodu/świata. Twórcy tej bajki z pewnością są całkowicie świadomi tego co robią.

able

Tyle tylko, że to jest bajka i dlatego bajkowi są jej bohaterzy. Bajkowy zając został wymyślony w XVIII wieku i trwa do dzisiaj w naszej świadomości i jakoś to nikomu nie przeszkadzało. Co jest w tym złego? Tego nie rozumiem. A bajka piękna.

ocenił(a) film na 9
Draconis

chyba nie chcesz powiedzieć że jako dziecko 7 czy 6 letnie nie cieszyłeś się na prezenty wiadomo że z tego właśnie powodu wyczekuje się gwiazdki i Wielkanocy dzieci właśnie tak to widzą cieszą się na prezenty i nic tego nie zmieni :)

ocenił(a) film na 9
Draconis

Bo to jest tak, że żeby dzieci nie wiedziały kto podkłada te prezenty to wymyślono zamienniki, nie ważne jak ta postać wygląda ma ona rozwijać fantazje. Dla mnie święta to czas dla rodziny i każdy powinien się cieszyć, a to kto w jaki sposób wychowa swoje dziecko to już jego problem. Mi się bajka podobała, współpraca, wiara, pomoc, zrozumienie - Poczuj Magię Tych Świąt :D

Maronka

Nie wiem ile razy można powtarzać to samo, ale niech będzie.
W bajce Mikołaj jest kreowany na główną postać "gwiazdki" (potoczne określenie, takiego święta nie ma; o tym później), zając Wielkanocy itd. Użyto sformułowań, że jak Mikołaj nie rozwiezie prezentów, a zając nie rozniesie jajeczek to świąt nie będzie. Jest to bzdura, nie ma co z tym dyskutować. Robi się dzieciom wodę z mózgów pokazując takie brednie. Nawet jeśli twórcy chcieli przekazać w produkcji jakieś wartości to wypaczają obraz jednych z najważniejszych świąt chrześcijańskich.
Teraz o słowie "gwiazdka". Powszechnie jest ono stosowane zastępując właściwą nazwę święta Boże Narodzenie. Wstydzicie się Boga? Wolicie czcić sobie gwiazdkę? Przypomnę, że gwiazda betlejemska to tylko symbol świąt bożonarodzeniowych, a nie ich głowy punkt. Najważniejszy jest rodzący się Bóg. Reszta to tylko dodatki. Chyba większość zapomniała dlaczego w czasie trwania Bożego Narodzenia i Wielkanocy tyle się mówi o miłości, przebaczaniu itd. To Bóg przyszedł na świat z miłości do człowieka, a człowiek ma go naśladować. No tak w skrócie, każdy wie o co chodzi.
Ewidentnie chce się wyeliminować, Boga z życia człowieka, a wy się na to zgadzanie.
To samo tyczy się Wielkanocy. Z tym że to najważniejsze święto i głupie pisanie, że jak zając jajek nie rozniesie to Wielkanocy nie będzie to czysta herezja.

Fabuła jest wypaczona i tyle. A wystarczyły drobne zmiany, żeby do czegoś to się nadawało. W tej formie jest nie do przyjęcia.

Draconis

"Z tym że to najważniejsze święto i głupie pisanie, że jak zając jajek nie rozniesie to Wielkanocy nie będzie to czysta herezja". Jaka herezja? Film jest amerykański i właśnie tam, tak obchodzi się Wielkanoc, Easter Bunny. W Stanach nie ma takiej tradycji jak u nas, święcenia potraw, symbolu Baranka, a sami Amerykanie bardziej sobie cenią Boże Narodzenie czy Dzień Dziękczynienia niż Wielkanoc. Anglo-saksońska bogini Easter, to dawna Eostre, której wysłannikiem był właśnie zając. Czyżby Amerykanie nie mogli obchodzić i ukazywać Wielkanocy, tak jak oni ją obchodzą? Jest jedna rada, jeśli tak bardzo bulwersuje Ciebie sposób ukazania świąt przez Amerykańców, to po prostu nie oglądaj ich filmów.

bemol33

Widzę, że nie rozumiesz, czym się różni sposób przedstawiania świąt od pokazywania głupot. Oczywistym jest, że w niektórych kulturach jest Mikołaj, a w innych Dziadek Mróz itd. itp. Przecież nikt z tym nie dyskutuje, o czym ty piszesz? Widzę problemy z czytaniem ze zrozumieniem. Powtórzę jeszcze raz, może dotrze. Teksty padające w tej bajce wypaczają prawdziwą istotę świąt. Mikołaj, zajączek i inne głupoty to tylko dodatki i gdyby ich nie było to nic by się nie stało.
Co to za argument, że Amerykanie bardziej cenią Boże Narodzenie? Śmiem twierdzić, że większość Polaków również. I co z tego? To samo tyczy się Wigilii, która nawet świętem nie jest. Winny jest brak wiedzy.

ocenił(a) film na 7
Draconis

Z jednej strony masz rację a z drugiej nie mogę się z tobą zgodzić. W Wielkanocy i Bożym Narodzeniu chodzi o spędzenie czasu z rodziną, świętowanie urodzin i zmartwychwstanie Jezusa oraz o dawaniu radości innym. Najprostszym sposobem jest danie komuś prezent, ale nie chodzi o sam prezent, ale o sam gest. Widziałam dość, krótki filmik, gdzie mały chłopczyk ok. 5-6 lat dostał pod choinkę banana .Zwykłego, żółtego banana takiego do zjedzenia, a dzieciak cieszył się niesamowicie. Co do Wielkanocy, to u nas w Polsce szukanie jajek nie jest spopularyzowane, przynajmniej ja za często nie stykam się z tym. Ale taka sama sprawa jest jak z prezentami w Boże Narodzenie. Wielkanoc i Boże Narodzenie mają sprawiać radość, a to jest najszybszy sposób. Sądzę, że twórcom nie chodziło o pokazanie, że najważniejsze w tych świętach są prezenty i jajka, ale o wiarę. Święty Mikołaj i Zajączek Wielkanocny to są symbole tych świąt, dzieci w je wierzą, wierzą w to, że ktoś na nich patrzy i pamięta o nich. W tej bajce pokazano sytuacje przyczynowo - skutkową. Nie ma prezentów = Mikołaj nie istnieje. W tym momencie dziecko jest załamane, bo tak naprawdę to w co wierzył, że jak będzie grzeczny to dostanie nagrodę, nagle zniknęło. Boże Narodzenie dalej jest, ale nie takie same dla dzieci. Więc powtarzam chodzi o gest, o pamięć o człowieku, te uczucie że jest się dla kogoś ważnym, a nie o prezenty. To tak samo jak idziesz do kogoś w goście i dajesz czekoladę w prezencie dla dziecka. Ale muszę przyznać, że przez dzisiejsze media czy wychowanie to dzieci bardziej patrzą na to co dostają a nie doceniają gestu. I tylko płacz, że "Mamo, ten prezent jest durny, bo dostałem PS3, a ja chciałem PS4". Ale ja nie wnikam ;p. Jednak na pewno to nie przez takie bajki. Takie jest moje zdanie ;p

BTW, bajka powstała w USA, tam katolicyzm nie jest główną religią (w ogóle święty Mikołaj to wywodzi się z anglikanizmu), więc moim zdaniem patrzenie na to przez pryzmat własnej religii nie jest dobre. Mimo, że anglikanizm, luteranizm, prawosławie itp. to chrześcijaństwo i jest Boże Narodzenie i Wielkanoc, to każdy odłam obchodzi te święta inaczej.

kasza14

Zgadzam się z Tobą. Wszystko było by dobrze, gdyby zostało przedstawione tak jak mówisz: Mikołaja nie będzie, zajączka nie będzie itd. Niektóre symbole znikną, a same święta będą trwać nieprzerwanie dalej. Tam jest jednak dokładnie powiedziane, że Wielkanoc przestanie istnieć, a nie jej symbol. To już nie jest to samo. Tak, więc różnice w tradycjach protestantów i katolików są tu bez znaczenia. O to cały czas mi właśnie chodzi. Wystarczyło kilka delikatnych zmian, a odbiór mógł być właściwy.

ocenił(a) film na 6
Draconis

Rozumiem twoje zażalenia odnośnie komercjalizacji świąt- co osobiście totalnie mnie nie razi, bo jestem agnostykiem i gadanie o zmarwychwstaniu i bożym narodzeniu to do mnie nie przemawia. Najbardziej razi mnie w tej bajce to, że bohaterowie którzy walczą ze złem są bezwględni, okrutni, że w ogóle nie próbują zrozumieć "złego" bohatera, który jest głęboko nieszczęśliwą osobą i druga najważniejsza kwestia Jack był w powiedzmy tej samej sytuacji co zły bohater, tylko on został wyróżniony i dlatego pokochany. Dla mnie ta bajka jest całkowicie pozbawiona współczucia i teraz jak już tak mówisz o chrzescijańskich wartościach swiąt, to szkoda, że nie zauważyłeś/aś jak bardzo katolickie wartości wskazuje- jak ktoś jest zły to jest zły bo jest inny.

ocenił(a) film na 7
Draconis

Mnie też momentami to denerwowało. Tak samo jak pomysł, że na całym świecie wierzą w piaskowego ludka (czemu nie piaskowego dziadka?) i szukają pisanek. Po bajce która wygląda na tak dopracowaną takie uchybienia rażą.
Dodam też, że nie wiedziałem o amerykańskiej wersji Dziadka Mroza. Wolę jednak rosyjski oryginał :)

ocenił(a) film na 7
Draconis

Witam, przepraszam, że się wtrącam ale zastanawia mnie czy wiecie w jaki sposób "gwiazdkę" obchodzą na przykład w Azji?

Obchodzą ją tam ateiści tak samo jak chrześcijanie, z tą różnicą, że ateiści ubierają choinki bo podoba im się jak one wyglądają a czas świąt spędzają ze swoimi ukochanymi ale nie chodzi tu o rodzinę (przynajmniej w większości przypadków), a o chłopaka czy dziewczynę. Traktują oni Boże Narodzenie jak drugi dzień zakochanych. Dają sobie prezenty i wcale nie cieszą się na narodzenie Chrystusa. Więc skoro w Azji święto to nie maja znaczenia religijnego dla wszystkich, to skąd wiadomo, że gdzieś dzieci nie zbierają jajek na Wielkanoc wcale nie czcząc przy tym zmartwychwstania?

Tak więc można się czepiać religijności w tej animacji ale miała być ona przystępna dla wszystkich i dla każdego zrozumiała. Przy czym trzeba zauważyć, że postaci takie jak Święty Mikołaj czy Zając Wielkanocny przykleiły się do konkretnych świąt i ani myślą sobie odejść. Zostały one dodane to tradycji chrześcijańskiej a, że są one wykorzystywane w marketingu to są dobrze znane, bo ile znacie symbole (które można z animować) świąt islamskich, żydowskich czy nawet hinduizmu? Ja osobiście nie znam ani jednego.

Innymi słowy jako chrześcijanie mamy po prostu pecha, że nasze tradycje są używane w marketingu :P

P.S Animacja powstała na podstawie serii książek o Strażnikach więc może nie męczcie już biednych twórców animacji bo oni z książeczek dla dzieci starali się zrobić bajkę dostępną dla każdej grupy wiekowej. Dziecku zawsze bajkę można pokazać jeszcze raz i uwierzcie mi jak będzie starsze znajdzie w niej zupełnie inne przesłania niż kiedy miało np. 5 lat. Wiem z własnego doświadczenia :D.
Autor starał się wykorzystać postaci bardziej znane a przy czym trzeba przyznać, że bardziej znanej postaci niż Święty Mikołaj to chyba nie znajdziesz.
Książka nie została wydana w Polsce więc nie wiem dokładnie o czym były znalazłam urywki po angielsku całkiem sympatyczne. Animatorzy zmienili pewnie parę rzeczy, zapewne tak jak z "Jak wytresować smoka" jedyne co jest wspólne z fabułą to bohaterowie, chociaż w JWS zgadzały się tylko trzy osoby przy czym wcale nie był to główny bohater i jego smok. Na temat serii o Strażnikach wiem tylko tyle, że Jack'a wcale w nich nie było, Mikołaj był ruskiem, Zając był dobry w sztukach walki i, że reszta postaci też była.

Bardziej zastanawia mnie zachwyt "Krainą lodu". Ale może na nią już jestem za stara :)

Draconis

Przesada, nawet nie zwróciłam uwagi na to, że mówią "Gwiazdka". Zresztą nie oszukujmy się, dzieci lubią święta nie dlatego bo Jezus ma wtedy urodziny, tylko dlatego, bo są prezenty, Mikołaj, choinka itd. To nie miała być katolicka bajka. I dobrze, bo przykre jest pranie mózgów małym dzieciom.

Lena_Xxx

zgadzam się :) moje dzieci były zachwycone i często wracamy do tej animacji. Co do wielkich katolików to ciekawe czy wiedzą że kościół wieki temu uważał choinkę za pogański banialuki !!! po latach przywłaszczyli ten znak świąt gdyż nie mieli wyjścia nie chcąc stracić rzeszy wiernych którym to się podobało. to samo mamy obecnie z Halloween. pozdrawiam

Draconis

"od kiedy to w Bożym Narodzeniu są najważniejsze prezenty, a w Wielkanocy kolorowe jajeczka? "

jak to od kiedy od czerwca 1989 r :-]

użytkownik usunięty
Draconis

Bo to nie jest film o Świętach Bożego Narodzenia, ani nawet o Świętach Wielkanocy w czysto religijnym tych świąt znaczeniu. Tu chodzi o mityczne postaci, które w jakiś sposób kojarzą się z dzieciństwem. Wystarczy sobie troszkę poczytać o Świętym Mikołaju i jego "odmianach" w kulturze takiej, czy innej, o Króliczku Wielkanocnym. To są symbole, niekoniecznie muszą odnosić się do tego, do czego ktoś tam by w tym, czy tamtym odniesieniu, chciał. Guardians, ponieważ chronią dzieci, ich niewinność. Każdy z tych "herosów" mówi o innych cechach dzieciaków. Święty Mikołaj - nagradza za dobre uczynki, więc uczy dzieciaki, jak mają zachować czystość w sercu. Królik wielkanocny uczy dzieci wytrwałości w dążeniu do celu, nadziei, także nagradza za ciężką pracę, dobre uczynki. "Wróżka Zębuszka" towarzyszy dzieciakom w trakcie "dorastania" i pielęgnuje ich marzenia. Sandman - chroni dziecięce sny. Wszystkie te postaci są nieodłącznym elementem kultury, szczególnie w USA. I o tyle jest to fajne w tym filmie, że nie musi koniecznie odwoływać się tylko i wyłącznie do osób wierzących, bo w filmie nie ma ani słowa o religiach, wierze. "Obrońcy" są dla każdego dziecka, każde dziecko zasługuje na to, żeby ich dzieciństwo było wolne od wszelkich "strachów". Marzenia pobudzają wyobraźnię, chronią dzieciaki przed złem, które je otacza i nie musi to być wcale "szatańskie zło" ale takie codzienne, jak przemoc w domu i szkole, wyśmiewanie, brak szacunku do drugiego człowieka. Jak widać w filmie to "Obrońcy" pokazują dzieciom, że dzieci mogą żyć w zgodzie i spokoju, jak łagodzić konflikty, jak radzić sobie z nocnymi koszmarami, jak akceptować drugiego człowieka i to są naprawdę piękne wartości, dla każdego, niezależnie od poglądów religijnych, politycznych. Symbole, które wystarczy poprawnie zinterpretować i uwolnić się od "religijnej filtracji".

Draconis

To jest bajka skierowana głównie DO DZIECI, a wyobraź sobie, że dla dzieci w czasie Wielkanocy czy Bożego Narodzenia są najważniejsze właśnie prezenty i jajka. Dziwne, co?

Draconis

Myślę, że problem tkwi w tym, iż twórcy chcieli dotrzeć do jak największej liczby widzów, a nie wyszcy przecież są chrześcijanami. Święta przedstawione w filmie są bardzo związane z religią chrześcijańską, co nieco burzy się z wróżką, w którą według tej religii nie powinniśmy wierzyć (pogaństwo i takie tam...). W filmie jest to tak zrobione, by nie urazić żadnej że stron, a dawać przyjemność z oglądania i zabawę, nie tylko najmłodszym ;)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones