PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=652435}
7,6 58 347
ocen
7,6 10 1 58347
6,5 16
ocen krytyków
Straight Outta Compton
Kłopoty z policją, bieda, brak życiowych perspektyw, ciągłe konflikty na osiedlu i niezgoda na taki stan... czytaj więcej

Recenzje Użytkowników

Film Gary'ego Graya zaczyna się z wielkim hukiem. Zapomnijcie o powolnym budowaniu napięcia w celu zaznajomienia widza z postaciami pierwszoplanowymi. Na scenę wkracza Eazy-E, który przy akompaniamencie zbliżających się stróżów prawa próbuje uciec z domu, w którym doszło do nieudanej transakcji narkotykowej. W tej niewielkiej scenie zawarto tyle głębi, iż widzom naprawdę ciężko jest usiedzieć na miejscu. Prymitywne metody działań ukazują potęgę i siłę tamtejszej policji, zaś groźby rzucane w stronę nieuczciwego klienta potęgują fakt, że gangsterski świat rządzi się okrutnymi prawami. Potem jest już tylko lepiej. Twórcy podążają bowiem utartymi ścieżkami, zgrabnie omijając charakterystyczne dla tego typu filmów pułapki. Obowiązkowym elementem okazuje się etap poznawania głównych bohaterów. Nikt nie bierze się znikąd. Obserwujemy ich relacje, a także okoliczności stworzenia Najniebezpieczniejszej grupy świata. Etap ten jest jednak na tyle przemyślany, że nie nuży spragnionego wrażeń widza. Wręcz przeciwnie - zaostrza apetyt, który jak doskonale wiemy - rośnie w miarę jedzenia.  więcej
Jak wyglądałaby dzisiejsza scena rapowa, gdyby nie wydarzenia przedstawione w "Straight Outta Compton"? Prawdopodobnie świat nie poznałby Eminema, 50 Centa czy innych znanych i cenionych dziś raperów.  więcej