Tak jak powyżej. Oglądałam film wiele razy (jest jednym z moich ulubionych) i ani razu nic mnie w
tym filmie nie irytowało! A już na pewno nie ten chłopiec o.O Miał on swojego rodzaju fanaberie, ale
to wszystko było spowodowane strachem, który odczuwał po ''tym dniu''. :)
To fajnie, że oglądałaś ten film wiele razy, ale jednak nie zauważyłaś, że on taki był jeszcze przed "tym dniem"
Dlatego, że on była tak zwanie wyjątkowym dzieckiem xD A po śmierci ojca jego lęki zwiększyły się.
I widzisz. Jesteś doskonałym przykładem tego jakimi ludzie są BYDLAKAMI.
Dziś każdy się dziwi że hitler mordował, że generałowie, porucznicy itd. wykonujący jego rozkazy byli popaprańcami i trzeba ich do kńca życia do więzienia wsadzić a tu droga forumowiczka w odpowiedzi na post chętnie by drugiego człowieka do pieca wsadziła i zabiła!
Jesteś podła jak hitler i stalin - nic cie od nich nie różni
Wiesz, Zespół Aspbergera nie jest nabywalny w trakcie życia - człowiek się z tym rodzi, dlatego Oskar był taki już przed śmiercią ojca. Pracowałam z dziewczynką, która miała Z.A i te dzieci potrzebują dużo uwagi, zrozumienia. W jednej chwili była spokojna, za chwilę rzucała zabawkami i krzyczała ze złości. Te dzieciaki są niesamowicie mądre, inteligentne - przyswajają wiedzę matematyczną, przyswajają dużo języków, ale są nieprzystosowane społecznie, są agresywne, nie radzą sobie z emocjami, stronią od kontaktów z rówieśnikami. W przypadku tej dziewczynki to miała 6 czy 7 lat, a perfekcyjnie przyswoiła sobie angielski i do siebie mówiła tylko w tym języku.
Trzeba zrozumieć, że to nie był normalny, zdrowy chłopiec tylko chłopiec, który nie dość, że był chory na Zespół Aspbergera to jeszcze miał dużo fobii i cierpiał z powodu utraty ojca, a niedomówienia spowodowały, że miał taki, a nie inny stosunek do matki. PS dużo dzieci oskarża rodziców o coś, to taki bunt rozwojowy.
Mnie właśnie główny bohater najbardziej irytował i myślę, że gdyby inaczej go wykreowano mogłabym dać nawet 9/10, a tak cóż... Dzieciak zachowywał się przez cały film jakby miał adhd lub jakąś nerwicę. Poza tym jego stosunek do matki - wielki minus dla tego filmu.
Widzisz ja uważam inaczej a stosunku syna do matki nawet nie zauważyłem bo nie zawsze musisz mieć dobry stosunek do dwojga rodziców czy do matki nie jeden syn (przeważnie córka) bardziej szanuje ojca niż matkę i odwrotnie
Rozumiem, że nie zawsze ma się dobry stosunek z rodzicami, ale ten pokazany w tym filmie był po prostu fatalny.
Ja jestem innego zdania i tak na koniec filmu wszystko ładnie się skończyło mamusia z synusiem fatalny stosunek syna do matki masz w filmie to w filmie synalek :)http://www.filmweb.pl/film/Synalek-1993-93905
stosunek mamusi z synkiem zawsze musi buc fatalny (chyba, ze jest sie lewakiem).
zdradź mi kolego kto to jest lewak?
poproszę o definicję?
lewak mentalnie? lewak ekonomicznie, gospodarczo, społeczenie?
bo np. wiesz że lewak taki mentalny - czyli osoba o lewackich poglądach osobistych to bogobojny chrześcijanin?
prawicowcy nie wierzą w boga.
także jak już ci troche rozjaśniłem to wytłumacz mi proszę o jakiego lewaka ci chodzi
Cóż, jego zachowanie nie wynikało tylko z tego wydarzenia, już wcześniej dziwnie się zachowywał i był przeczulony. Moim zdaniem miał zespół aspargera, szczególnie dlatego, że często pytał się ludzi czy ich przytulić/pocałować bo nie był pewny jak zareagować gdy widział kogoś smutnego. Mnie także w ogóle nie irytował, wzruszyłam się jak rozmawiał pod koniec filmu z matką. Oczywiście 10/10 :)
Chyba miał zespół Aspergera, bo nawet wspomniał w pewnym momencie filmu, że miał badania robione kiedyś w celu stwierdzenia tej przypadłości. Ogólnie film dość ciekawy.
"Fanaberie", "adhd", "nerwica"... Jak to jest, że najszybszą diagnozę stawiają często ci, którzy się nie znają? :/ Też nie jestem specjalistką od Aspergera, ale podziwiam twórców filmu za to, jak spróbowali go "ugryźć" i przybliżyć laikom! Bo ten film nie jest o WTC... ;)
Zdecydowanie miał zespół Aspergera, ta wspomniana niewiedza jak się zachować, raczej niechęć do dotyku (scena u którejś pani Black, z tymi rękoma wielu ludzi dookoła niego), trudności w nawiązywaniu kontaktów z ludźmi, duża wiedza i chętne rozwiązywanie zagadek. No i sam przyznał, że miał robione badania na Aspergera i nawet jeżeli wyniki były niejasne, to dla mnie już wyraźny znak, że to właśnie to.
Ludziom łatwiej powiedzieć, że "adhd" albo "rozpieszczony bachor" zamiast zagłębić się w temat. A dzieci z zespołem Aspergera na dobrą sprawę są naprawdę cudowne, tylko czasami trudne w obyciu.
Większość zaburzeń emocjonalno-psychicznych bierze się z przeżywanego jako dziecko lęku, który często towarzyszy aż do śmierci. I właśnie gadanie o takich przypadłościach psychicznych, że ktoś jest rozpieszczony wynika z totalnego braku zrozumienia zaburzeń psychicznych, emocjonalnych a co za tym idzie także psychosomatycznych...
ale on był taki PRZED całym zdarzeniem więc nie naciągaj faktów do twojej teorii.
rozpieszczony bahor i tyle
"nie naciągaj faktów do twojej teorii" To co tutaj piszę nie bierze się z moich teorii jak to piszesz, tylko z życiowej praktyki bo mam na co dzień do czynienia z osobami niepełnosprawnymi tak fizycznie jak psychicznie. Czy tylko dzieciarnia czy niedoświadczeni życiowo piszą na tym portalu? Znam paru poważnych lekarzy, którzy w czasie wolnym tutaj siedzą ;) Ja nie będę tutaj pisał o tym co wiem i robię bo to nie o tym portal :P
"więc mi tu nie pie*dol", to że się opiekujesz nie oznacza od razu że rozumy pojadłeś/aś a teksty w stylu mi tu nie... wskazują na to że używasz przemocy psychicznej (werbalizm formy) oczywiście inna kwestia w jakim natężeniu ;)
To że ktoś jest ojcem czy matką bądź opiekunem, nie oznacza że umie się opiekować POPRAWNIE i skutecznie daną osobą. Kolejna kwestia opieka a bycie osobą niepełnosprawną ;) Byłeś/aś w skórze takiej osoby?? ;)
Mam na myśli szczególnie przypadki tej choroby o naturze psychicznej ;)
Tutaj dokładnie jest opisane co to jest zespół Aspergera https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Zespół_Aspergera - zachowanie chłopca dokładnie pokrywają się z przypadłościami w definicji
No wiesz, tak naprawdę większość zaburzeń psychiczno-emockonalno-seksualnych ma jeden początek: wychowanie w lęku. To co pisze i mówi tzw. popkultura że nienawiść jest przeciwieństwem miłości, można schować między bajki. Strach to odwrotny biegun uczucia miłości. Nie mam tu na myśli wyświechtanej formy tego słowa, ale mowa tutaj o TOTALNYM altruizmie, gdzie strach to energia negatywu... oparta na egoizmie i kontroli. Ale część z nas zdaje sobie z tego chyba sprawę... ;)
Film bardzo mi się podobał, trochę za mało Toma Hanksa ;). Komentarze w stylu "irytował mnie główny bohater" są trochę nie na miejscu, przecież było wyjaśnione, że może mieć nie do końca zdiagnozowaną chorobę; to tak samo, jakby powiedzieć, że Dustin Hoffman irytował w Rain Manie lub Leonardo DiCaprio w Co gryzie Gilberta Grape'a - jak komuś przeszkadza "inność", to się takich filmów nie ogląda. Pomysł na fabułę fajny, interakcje z tymi wszystkimi ludźmi bardzo ciekawe i SPOILER świetne zakończenie, jeśli chodzi o to, że mama o wszystkim wiedziała, duży plus, że wyjaśniła się zagadka z kluczem, może nie dowiedzieliśmy się co było w skrytce, ale przecież nie o to chodziło. Śledzę filmografię Hanksa, ale o tym filmie dowiedziałam się niedawno i żałuję, że tak późno po premierze.