O tym, jak zwyczajni ludzie w ciągu paru dni poddają się temu szaleństwu i zmieniają w bandę bezlitosnych morderców? Myślę, że to mogłoby w jakiś sposób pomóc ludziom z zachodu zrozumieć tę tragedię.
Podbijam pytanie, bo również jestem ciekaw. Jestem ciekaw, czy oni (Hutu) naprawdę czuli się zagrożeni.
Film z perspektywy Hutu to "Czasem w kwietniu" ("Sometimes in April") - ale nie o takiego Hutu Ci chodziło. Niemniej jednak pokazuje nieco odmienny obraz tragedii.
Film o który Ci chodzi raczej nie powstał - i chyba za naszego życia nie powstanie. Mógłby zostać odebrany jako usprawiedliwianie ludobójstwa, na co żaden reżyser ani producent pozwolić sobie nie może. Niemniej jednak, żeby zrozumieć pewne mechanizmy, polecam książkę Philipa Zimbardo "Efekt Lucyfera", oraz zapoznać się z tematem ludobójstwa na Wołyniu - które było bardzo podobne.
Komuś zainteresowanemu tematyką polecam zobaczyć wszystkie cztery filmy: "Hotel Rwanda", "Strzelając do psów", "Podać rękę diabłu" i "Czasem w kwietniu". I chyba poleciłbym w takiej właśnie kolejności, kolejne filmy nieźle się uzupełniają.
"hotel Ruanda" jest o pracowniku hotelu ktory pochodzi z plemienia Hutu. Bardzo dobry film! Polecam
Filmu chyba nie ma, ale pomocna okaże się książkowa trylogia Jean Hatzfeld. Try książki reportaże o tym ludobójstwie. Pierwsza Nagość życia, Tutsi opowiadają jak to wyglądało z ich strony, druga część Sezon maczet, perspektywa Hutu i trzecia Strategia antylop, tej nie czytałem.