Zawsze tylko jak mam okazje jakies urywki z tego filmu obejrzec ogarnia mnie cholerna radosc. Uwielbiam ten film i przypomina mi czasy z dziecinstwa. Bardzo znaczacy jak dla mnie film, ktorego bede ogladac do konca zycia
Ogarnia Cię radość? Film jest genialny i sama oglądałam go wiele razy, ale kojarzy mi się z odmiennymi uczuciami.
Skupialam sie raczej na grze aktorskiej a nie na religijnej fabule, dlatego ogarnia mnie radosc widzac ponownie ten film.
Kompletnego braku składni Twojej wypowiedzi. Zdumiewa mnie brak logiki. W sumie nie moja sprawa, ale w jaki sposób oceniasz aktorstwo nie patrząc na fabułę i graną postać?
O matko... przeczysz sama sobie, poszukaj wyjasnienia co oznacza "gra aktorska".
Ja myślę, że nie rozumiesz tego pojęcia, skoro oceniasz grę aktorską bez oceny wiarygodności granej postaci.
Piszesz o ocenie gry aktorskiej, co samo przez się ocenia wiarygodność granej postaci - jak inaczej chcesz ocenić grę aktorską? albo ktoś tworzy postać wiarygodną i widz mu wierzy,albo nie i wtedy to się nazywa złe aktorstwo.
:) To jest mi jasne...I taka wiarygodnosc znalazlam wlasnie w tym filmie poprzez swietna gre aktorow.
A po czym stwierdzasz, że znajdujesz wiarygodność w grze aktorskiej, skoro nie skupiasz się w jej ocenie na istocie sprawy, czyli fabule religijnej? i kluczowa kwestia, co dokładnie wywołuje w Tobie uczucie radości? Trochę sobie przeczysz, niestety.
Nie martw sie, wiem o co Ci chodzi. Minikado2 ma rację, ale tylko temu, że zrozumiała o co chodzi nadzi. A Ty to co napisała. Osobiście uważam że powinno się używać odpowiednich słów do tego co się chce wyrazić. I rozumieć czyjeś takimi jakimi są czyli co nazywają. To potrafisz a umie to niewiele ludzi. Pozdrawiam
Czy nie potraficie zrozumieć, że jej się ten film kojarzy z dzieciństwem? Z fajnym momentem w życiu? Ja mam setki takich filmów... ogladałam je z kimś, coś wyjątkowego się w moim życiu działo... Czytajcie proszę ze zrozumieniem... przecież to w pierwszym poście jest napisane czarno na białym...Zawsze tylko jak mam okazje jakies urywki z tego filmu obejrzec ogarnia mnie cholerna radosc. Uwielbiam ten film i przypomina mi czasy z dziecinstwa. Bardzo znaczacy jak dla mnie film, ktorego bede ogladac do konca zycia
Rozumiem, że uczucie radości i bodźce je wywołujące zmieniło się nieco w następnym pokoleniu. Jako wapniak, próbujący nadążyć na młodymi powiem: ostatnio ogarnęła mnie radość, na TCM puścili "Egzorcystę", mój ulubiony horror z dzieciństwa.