PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=558807}

Sunset Limited

The Sunset Limited
7,2 17 497
ocen
7,2 10 1 17497
7,8 4
oceny krytyków
Sunset Limited
powrót do forum filmu Sunset Limited

Depresja

ocenił(a) film na 7


Jeden jest Hiobem, który się poddał, drugi – takim, co wytrwał do końca? Moim zdaniem
teza ta nie jest prawdziwa, choć ma zwodniczy urok prawdy prostej i uniwersalnej. Bo przecież
jest wielu takich, którzy również dają się życiowym klęskom złamać i zostaje im tytułowy
Sunsed Limited – zagłada, przytulenie policzka do NICOŚCI, co i tak lepsze i mniej obłudne
jest - w ich oczach - niż obłędny taniec… na potłuczonym szkle, z pustymi pseudo-wartościami
w roli niby-wartościowych partnerów. Jest też wielu takich, których zimny wiatr życia tarmosi,
niby trzcinę na wietrze – ale złamać nie może. Ale… zastanówmy się? Czy aby na pewno wiara
w miałkość ludzkiej cywilizacji, kultury, innych wartości jest obiektywnym powodem do
rozstania się ze światem. Przypomnijmy sobie setki książek, filmów, gier, których akcja toczy
się w tzw. postapokaliptycznym świecie. Żyją tam ludzie, walczą o przetrwanie, przeżywają
chwile lęku, smutku, radości – coś, jak nasi przodkowie sprzed dziesiątków tysięcy lat.
Prawda jest taka, że w „Profesorku” po prostu „wypaliło się życie”. Obiektywna wartość
ludzkiej cywilizacji niewiele, tak naprawdę znaczy dla naszego tu i teraz, którego jakość
wyznacza nam sekwencja impulsów elektrycznych w naszym mózgu, poziom endorfin,
serotoniny, dopaminy, noradrenaliny i innych neuroprzekaźników. A „Kaznodzieja”. Powodem
jego kłopotów w przeszłości było to, że sam ściągał na siebie klęski i niepowodzenia. Był w
nim nadmiar nieskanalizowanej energii, który popychał go do czynów złych i głupich. Stało się
tak, że leżąc, prawie doszczętnie wykrwawiony, po niepotrzebnej bójce pomyślał: „ życie moje
wisiało na włosku”, a jednak włosek ten nie pękł, wytrzymał. Cóż, jak nie łaska Pana mogło o
tym zdecydować? Odtąd żył inaczej: spokojniej, uważniej, bardziej refleksyjnie. Zwykle
dostrzegamy (czy raczej „kodujemy dostrzeżenie”) wielu niezwykłych ( czy zwykłych) faktów,
zdarzeń, spraw, kiedy jesteśmy na to otwarci. Kiedy mamy czysty, nie zajęty setką bzdur umysł
i jasne, poszukujące spojrzenie możemy dostrzec wszystko, cokolwiek istnieje. Również
„ślady Boga”. Tak to wygląda, moim zdaniem, historia ciężko chorego na depresję
„Profesorka”, któremu zabrakło niezbędnej do życia psychicznej energii i „Kaznodzieji”, który
nauczył się kiedyś – w obliczu krańcowego zagrożenia życia – kierować tą pierwotną, głupią i
ślepą energią, przynależną wszystkim żywym istotom.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones