Myślałem, że jak film nowy, to jego twórcy doskonale wiedzieli co należy zrobić, by rozbawić widza - myliłem się. Powstało tyle mało zabawnych filmów po roku 2000, ten niestety także do nich się zalicza. Twórcy filmu zamiast kręcić tylko dla kasy, powinni pomyśleć także o tym, aby nie popełnić tych samych błędów, co autorzy poprzednich, kiepskich "komedii". Za trochę zabawną, można uznać scenę, w której chłopak rozmawia z dziewczyną:
- on: "Niezły samochód" (o samochodzie jej chłopaka, chociaż właściwie to nie wiem kto w nim siedział.. ;d)
- ona: "Może kiedyś zabierzesz mnie na przejażdżkę twoim autem?"
- on: aaahh.. (patrzy na swój rower, który po chwili cały się rozwala) xd
Może z opisu niezbyt śmieszne, ale jak się ogląda, można w tym jednym momencie troszkę się uśmiać. Było kilka innych scen, troszkę zabawnych, ale to wciąż za mało. :/ 4/10...