Ze wszystkich filmów o Supermanie, włączając w to spinoffy oraz te z Ligą i Batmanem gdzie występuje on gościnnie, wypada słabo na ich tle. Fabuła początkowo nudna rozkręca się powoli, a gdy dochodzimy do połowy filmu i robi się ciekawie i myślimy że już będzie tylko lepiej, film zaczyna nam serwować głupotę za głupotą. Na dobre nie wychodzi filmowi grafika, która jest kwadratowa (ale co kto lubi). Główny bohater (Supek) jest płytki i przewidywalny, nie pomagają także poboczni bohaterowie ani Lois ani Supergirl. Jedyna ciekawa postać to Brainiac który pokazuje że ma jaja (w przenośni). Ciekawy moment w filmie, który wynagrodził mi ten seans to scena z Lois pokazująca Brainiacowi środkowy palec. Reszta? Słaba. Za co film dostaje 5/10. Czy polecam ten film? Dzieci będą się świetnie bawić tak samo jak fani Supka. Co niektórzy komiksiarze być może także. JA pomimo że należę do tej ostatniej grupy (komiksiarzy) to na filmie się wynudziłem. Sami zdecydujcie.