Co myślicie o finale? Moim zdaniem odłączenie surogatów było głupie, spowodowane głupią zachcianką (nie chce by moja żona była piękna młoda i radosna, chce pogrążoną w depresji przez utraconą młodość starszą od siebie kobiete której zmarnowałem jedyną szanse na powrót do w miare zwykłego życia!!!) i wywołało mnóstwo szkód a mało pożytku. Przecież teraz wrócą morderstwa i wypadki. Właściwie to po co on to zrobił?
Z jednej strony tak, z drugiej popatrz na to tak - ludzie siedzieli w domach jak uzależnieni, widzieli surogatów innych ludzi, choć tak naprawdę ich nie znali. Poza tym co jeżeli sytuacja by się powtórzyła i ktoś znowu próbowałby zabić wszystkich ludzi połączonych do surogatów?
Jasne, ale Surogaci mieli mnóstwo zalet, wymmienionych w samym filmie, a poza nimi i kilka dodatkowych, jak pomoc dla osób ciężko rannych, niemogących chodzić etc. i stwierdzenie, że ten system jest aż ta zły, że zasługuje na zniszczenie, bo ludzie siedzą w domu jest zwyczajnie głupi. To jak stwierdzenie, że powinno się zamknąć wszystkie szpitale, bo przecież ilu ludzi leży w nich mimo że nic im nie jest, albo są zbrodniarzami? Żaden system nie jest idealny, ale fakt, że ktoś używa robota zamiast chodzić jest daleki od dobrego powodu na zamknięcie tego.