Z jednej strony sceny przemocy, ktore nie jeden horror wprawilyby w kompleksy, z drugiej jednak - dialogi rodem ze ''Zmierzchu''. O co chodzI?
Zainspirowałeś mnie do poszukiwań... https://pl.wikipedia.org/wiki/G%C3%B3wno_artysty ...
Moim zdaniem kiczowate dialogi pasują do całości. Burton zupełnie świadomie operuje kiczem jako środkiem wyrazu, sztuczna krew, dekoracje, cała ta jego stylistyka jest świadomie przesadzona. Dodatkowo w golibrodzie pewna kwiecistość wypowiedzi wynika z czasu akcji - wiktoriańska Anglia to czas literatury gotyckiej: stylu z którego Burton czerpał zawsze, a teraz mógł oddać się całkowicie. Zerknij na styl tych książek, widać podobieństwo do tekstów z Todda.
Zresztą sam Sweeney Todd również pojawił się w opowiadaniu z tamtych czasów pt "Sznur pereł":
https://en.m.wikipedia.org/wiki/The_String_of_Pearls