Rozdano (4):
Najlepszy film: Easy Rider
Najlepszy aktor drugoplanowy: Jack Nicholson (Easy Rider)
Najlepsza muzyka filmowa (nie w musicalu): Roger McGuinn, Hoyt Axton, Mars Bonfire (Easy Rider)
Najlepsze materiały do scenariusza i scenariusz oparte na faktach lub na materiałach nigdy wcześniej niepublikowanych: Dennis Hopper, Peter Fonda, Terry Southern (Easy Rider)
+ 3 nominacje:
Najlepszy aktor pierwszoplanowy: Dennis Hopper (Easy Rider)
Najlepszy reżyser: Dennis Hopper (Easy Rider)
Najlepsze zdjęcia: Laszlo Kovacs (Easy Rider)
Oglądałem. Średnie dzieło, generalnie jest to film o przyjaźni, oparty na kanwie, której w opisach po imieniu nie nazywają, więc ci przybliżę że jest to film po prostu o żigolaku, facecie, który ze starszymi babkami robił numerki za kasę i którego grał John Voight.. Dustin Hoffman grał jego przyjaciela, mieszkającego w opuszczonej spelunie drobnego cwaniaczka, który jednak miał coś w sobie, że dał się lubić podczas oglądania. I faktycznie rola Hoffmana była wcale dobra, nawet bardzo dobra, ale jakby nie było, to jednak przerysowana, podobnie zresztą jak i Nicholsona w Easy Rider, tyle że Nicholson był po prostu "swojski". Poza tym Hoffman grał rolę PIERWSZOPLANOWĄ.
Mniejsza z rolami, ale Easy Rider jako film, jako całość, to po prostu dzieło epokowe i wszystkie pozostałe wówczas nominowane do Oscara miażdży po całości.