To prawda, istnieją dzieci, które zabijają.
Niewiele jest materiałów w języku polskim,które poruszają ten problem. Po angielsku znajdziesz tego mnóstwo. Ze swojej strony polecam dokument "Child of rage", znajdziesz w całości na youtube, oraz książki takie jak np. "Children without a conscience", "Kids who kill", oraz (to akurat znajdziesz po polsku) biografię tzw. skrzywdzonych dzieci, które opisują rodzice zastępczy. Najbardziej znane z tej serii to książki Casey Watson i Cathy Glass. Obie panie prowadzą rodziny zastępcze i opisują podopiecznych, którzy do nich trafili, często są to dzieciaki podobne do Henrego, agresywne, manipulatorskie, krzywdzące zwierzęta i ludzi. No i standardowo warto zerknąć na biografię osławionych dzieci zabójców, np. 10 letniej seryjnej morderczyni Mary Bell, Jesse'go Pomeroya, Willie'go Bosketa. Jest ich o wiele więcej.

Dziękuję za odpowiedź, większość rzeczy które podałeś z pewnością przejże. Całe szczęście ktoś jeszcze rozumuje w normalny sposób ^^ Pozdrawiam serdecznie.

Ja również :)

Ten dokument znalazłem kilka lat temu i pomimo, że wiedziałem czym jest psychopatia, kim jest psychopata i że "psychopaci są wśród nas" to muszę przyznać, że zrobiło to na mnie kolosalne wrażenie. Kulturowo jesteśmy zaprogramowani, tak że dzieci kojarzą się z beztroską zabawą, niewinnością, ogólnie z 'dobrem'. I przecież nikt nie twierdzi, że psychopaci rodzą się dorośli, to jednak umyka fakt, że jako dzieci byli tacy sami.

https: //www.youtube.com/watch?v=VDVaiwzU8yc

*poprawka

Link powyżej prowadzi do urywku wspomnianego dokumentu. Poniżej link do całości. Przepraszam za zamieszanie.

https://www.youtube.com/watch?v=i9GYExnh1yU#t=235.403586

Tylko chodzi o to,że młoda byłą ofiarą molestowania w dzieciństwie i dlatego wykształciły się u niej takie zachowania.

Tak, tak masz całkowitą rację. Geneza jest inna, ale psychopata i socjopata to bliskie znaczeniowo terminy, oba mieszczą się w spektrum ASPD, czy np. u nas osobowości dyssocjalnej.
Mi tutaj chodziło bardziej o to, że nie myśli się o dzieciach w takich kategoriach, a to przecież też ludzie, a ludzie są bardzo różni...

Psychopata i socjopata to całkowicie inne typy osobowości, które wchodzą w spektrum ASPD. ;)
Dziecko też może wykazywać takie zachowania przecież, od tego nie ma reguły. Tyle, że psychopatą się jest(nierównowaga genetyczna), a socjopatą można zostać (środowisko)
Ta dziewczynka ma typowo psychopatyczne zachowania, zwróć uwagę na to, co mówi i to w jaki sposób to robi. Nie ma tu żadnych emocji, nie ma poczucia winy. Ona jest zimna. To jest właśnie skutek tej wypaczonej relacji w jej pierwszej rodzinie.
gdzieś czytałam, że przeszła terapię ,która podobno dała efekty.

Z dwojga złego, lepiej mieć do czynienia z socjopatą. :D

"Tyle, że psychopatą się jest(nierównowaga genetyczna), a socjopatą można zostać (środowisko)". Zgadzam się w stu procentach, ale zauważ pod koniec tego dokumentu, kiedy rozmawiają z tą dziewczynką (już po kilku miesiącach terapii) o tym co robiła, na wspomnienia o tym ona zaczyna płakać, jest pełna żalu i wstydu. Psychopata nie jest do tego zdolny. Poza tym jak wspomniałeś we wcześniejszym poście, takie zachowania wykształciły sie u niej na skutek molestowania, także w moim odczuciu to była socjopatia. Psychopatę można jedynie ukierunkować, czego żywym dowodem jest dr James H. Fallon, ale nie można go nauczyć odczuwania empatii, bo jego mózg pracuje inaczej. U socjopaty takie zachowanie jest wyuczone, jak w dokumencie - była mowa otym, że ta mała nie poznała w biologicznej rodzinie tych wszystkich emocji i kiedy wreszcie to nastąpiło (na skutek terapii) to wszystko runęło i dziewczynka zaczęła czuć jak normalny człowiek, co prawda była mowa, że przed nimi jeszcze długa droga, ale od czegoś trzeba zacząć :)

Zacznę od tego, że jestem kobietą. Po drugie psychopata jest spokojniejszy niż socjopata. Socjo miałby wybuchy agresji i próbowałby pewnie coś zrobić terapeucie. A tu była cholernie spokojna. No i jeszcze pozostaje kwestia rozróżniania dobra i zła - czy mała na początku terapii to posiadała?
Wiadomo, że nie można wyleczyć dorosłego psychopaty, ale czy dziecko, u którego wszystkie funckje poznawcze i emocje dopiero się kształtują?
Chociaż wiesz, psychopata doskonale pptrafi zagrać emocje w taki sposób, że ludzie dadzą się nabrać. ;) Teraz się o niej nie słyszy, więc pewnie nic osobliwego nie zrobiła. Trzeba by było poznać jej kartotekę i mieć z nią do czynienia w realu i zobaczyć co z niej wyrosło - wtedy możemy ocenić czy była socjo, psycho,czy może żadnym z powyższych - bo tak też mogło być. ;) Podobno została pielęgniarką. :P
Bo poważne problemy z przywiązaniem to ona na pewno miała. W ogóle zdiagnozowano u niej Reaktywne Zaburzenie Przywiązania, więc to też wyjaśnia w jakiś sposób chęć krzywdzenia innych i słabą emocjonalność, a także agresywne zachowania wobec rodziców i rodzeństwa. Młoda była molestowana przed ukończeniem 1 roku życia, więc w okresie tzw. amnezji wczesnodziecięcej, co wpłynęło na jej dalsze funkcjonowanie. Tutaj to można duuużo mówić o przywiązaniu Bowlby'ego lub o mentalizowaniu. :)Więc wydaje mi się,że to bardziej w tę stronę poszło niż w socjopatię lub psychopatię.

Ups, najmocniej przepraszam. Nie wchodziłem na Twoje konto i zupełnie podświadomie założyłem, że piszę z gościem... not cool.
Zgadzam się z Tobą, że trzeba by poznać szerzej jej historię, żeby cokolwiek o niej powiedzieć. Możliwe, że to żadne z opisywanych przez nas zaburzeń...
Jeszcze raz przepraszam i pozrawiam :)

Zdarza się. ::D
Generalnie to czytałam, że to Reaktywne zaburzenie przywiązania - dlatego wykształciła u siebie takie zachowania i myśli.

Film oglądałem jakieś 16 lat temu i z takiej perspektywy go oceniam, bo wtedy wywarł na mnie jako dzieciaku spore wrażenie... Teraz nie ważyłbym się go oglądać ponownie, ale to dlatego, że to stare, dobre wrażenie zostałoby starte w cholerę.

A mnie ciekawi czy on zawsze taki był czy stał się taki przez zazdrość o młodszego brata.

na pewno miał uszkodzony mózg juz przy narodzinach, typowy psychopata, nie odczuwa empatii. Moze kiedys znajda skuteczny sposob by eliminowac takie przypadki przy narodzinach i likwidowac od razu. Takich jak on może byc nawet 10 procent całej populacji, nikt tego nie zbadał, bo niby jak.