Każdy pewnie zareagowałby inaczej. Ona wiedziała wtedy, że jej syn to psychopata, który zabił swojego młodszego brata (odkryła to przypadkowo, znajdując kaczuszkę) i wtedy uświadomiła sobie, że to, co mówił bratanek jej męża, to była prawda - że jej syn chciał też zabić jej córkę. Chwilę wcześniej cudem przeżyła i o ile taki wybór był dla niej trudny, musiała zdawać sobie sprawę, jak wiele krzywd jej syn wyrządzi w przyszłości nawet jeśli nie jej i ich rodzinie (ale dlaczego niby nie?), to innym niewinnym ludziom. Ta scena oraz scena na lodowisku to rewelacja.

Też się nad tym zastanawiałam. I własnie dlatego moim zdaniem zakończenie jest mało wiarygodne.

A według mnie zakończenie jest świetne. W niektórych postach czytałam, iż matka za nic by tak nie postąpiła. Niestety, matki są teraz chyba gorszego gatunku niż kiedyś, co widać w prasie i telewizji, mordują potomstwo z błahszych powodów. Ta jednak miała olbrzymi dylemat i widać było tą jej walkę ze sobą. Ale trzeba pamiętać - nie wiemy, jaka byłaby nasza reakcja, bo nie stanęliśmy przed takim wyborem. Trzeba też zwrócić uwagę, iż owszem, to był jej syn, ale miała tez młodszego. Kiedyś.... I jeszcze córkę - na razie. I w filmie było pokazane, że jej uczucia macierzyńskie obejmowały też syna jej siostry, Dla wielu kobiet jet to normalne, iż ich instynkt dotyczy dzieci z całego "gniazda". O tym, iż sama matka miała problem moralny z dokonanym wyborem i chyba wyrzuty sumienia, świadczy to, iż siostrzeniec na koniec filmu pyta, czy gdyby mogła drugi raz wybrać, zrobiłaby to samo? I dodał, że nigdy jej o to nie zapyta - bo widać nie był pewny odpowiedzi...

No dokładnie. Nikt nie wie jakby się zachował. ( tak ogólnie ja pewnie nie utrzymałabym ani jednego bo nie mam zbyt dużo siły i podnieść 20 kilo to już wyczyn a oni mieli więcej nawet jeden z nich). Ja tam zawsze ratowałabym lepszego. Henry był zły i nawet nie próbowałabym go ratować, poza tym jeszcze trzymając się matki, ona ledwo się trzymała i mogła spaść razem z nimi ( nie mówiąc że wcześniej Henry zabił swego brata i próbował zabić matkę). Poza tym wybór był prosty uratować dobrą osobę czy złą i więzy rodzinne nie mają tu znaczenia. Gorsze są dylematy np gdyby miała dobrego syna i dobrego siostrzeńca ( albo drugiego syna) i nie mogła uratować obu bo nie miała siły by ich utrzymać i co wtedy? Kogokolwiek by uratowała to i tak miała by wyrzuty sumienia do końca życia że nie uratowała tego drugiego a jakby próbowała za wszelką cenę uratować dwóch to mogłaby razem z nimi w przepaść spaść. To jest dylemat.

oglądałem nostalgia crittica gdzie wg niego wypuściła go ze względu na to że główny grał w władcach pierścieni, Sin city miasto grzechu i Happy feet, a culkin Richi rich , porachunki z tatą i Dziadek do orzechów. http://youtu.be/i6P8m-h5W7Y?t=6m53s