PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=667468}

System

Child 44
6,7 47 654
oceny
6,7 10 1 47654
5,6 9
ocen krytyków
System
powrót do forum filmu System

1) niepotrzebny pseudo rosyjski akcent
2) zbyt długie i ckliwe zakończenie w hollywoodzkim stylu.
Bez tego było by zdecydowanie lepiej.

ocenił(a) film na 8
szamgar

Nieprawda. Jest gitara.

ocenił(a) film na 9
szamgar

Ad.1. Pseudo rosyjski akcent jest spoko. Gorzej, że nie wszyscy się go trzymali. Mam tu na myśli trzecioplanowe postacie.
Ad.2. No faktycznie z tymi dziećmi mogło to jakoś lepiej wyglądać...

ocenił(a) film na 8
Bormann81

Np nasza "wspaniała" polska aktorka chciała się chyba pochwalić dobrym akcentem :O

marzena_gorycka

Grochowska jest akurat bardzo dobra aktorką i naprawde nie rozumiem, skąd ta niechęc do poslkich aktorów próbujących swoich sił za granica.

Metropholis

Bo to taki typowy polski kompleks niższości i myślenie typu: zagraniczne=lepsze.

Pawuloniasty

Pewnie tak. Ale serio szlag mnie trafia, gdy najeżdża się na Miko czy Bachledę Curuś (obie są dobrymi aktorkami, szczególnie Alicja, ale jakoś nikt tego nie chce widzieć) i zaniża noty, bo... co? Bo nie grają postaci na równi z tymi Brada Pitta czy Jacka Nicholsona? No hej, mozna by trochę wsparcia i wyrozumiałości im przyznać.

Metropholis

Przyznam szczerze, że w tej kwestii jestem akurat rozdarty. Uważam, że polscy aktorzy warsztatowo stoją na całkiem niezłym poziomie, szczególnie starsze pokolenie - choć i tu są chlubne wyjątki wśród młodszych aktorów (nie mówię o celebrytach-beztalenciach). Dziś to wygląda jednak nieco słabiej. Pozostaje jedynie ubolewać, że polskiego kina nie stać na takie budżety jak te na zachodzie. Obawiam się, że jesteśmy skazani na nieudolne komedie romantyczne i antypolskie szmiry typu Pokłosie czy Ida finansowane przez obce kraje. Wielka szkoda, tym bardziej, że z naszej historii można by było zaczerpnąć ogrom materiału na filmy co przełożyłoby się na bardziej efektywną politykę historyczną bez ''polskich komór gazowych'' i tym podobnych bzdur.

Pawuloniasty

W przypadku młodszego pokolenia też jest dobrze (Dawid Ogrodnik, Mateusz Kościukiewicz, nawet Gierszał ma w sobie potencjał, choć mam kilka zastrzeżeń). To co dla mnie jest problemem w polskim kinie wynika z tego, że u nas nie ma za bardzo w czym grac. A przynajmniej nie na tyle, by każdy wartościowy aktor mógł błysnąć talentem (więcej niz jeden raz). Możemy się czepiać, że niektórzy rozmieniają się na drobne ale koniec końców aktorstwo to też zawód, a utrzymywac się z czegoś muszą. Pozostaje jeszcze teatr, ale na granie wyłącznie w teatrze i utrzymywanie się z tego oraz budowanie aktorskiej renomy mogą pozowlić sobie nieliczni.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ElRio

Pokłosie finansowali też Rosjanie.

ocenił(a) film na 8
Pawuloniasty

Dlaczego mnie to nie dziwi?

Pawuloniasty

A Żydzi dostarczali macę z krwią dzieci na plan.

EIRio, idź być żenujacy gdzie indziej.

Da_Fi

http://wpolityce.pl/polityka/144624-poklosie-wspolfinansowali-rosjanie-spodobal- im-sie-scenariusz-zapowiadaja-kolejne-projekty-w-polsce

ocenił(a) film na 4
Pawuloniasty

Szmalcownik Polak patriota.

fabio

Morda volksdeutschu.

ocenił(a) film na 4
Pawuloniasty

Dorobiłeś sie na złotych zębach które ty i twoja rodzina wyrywała trupom żydów.

fabio

Długo nad tym myślałes?

ocenił(a) film na 4
Pawuloniasty

Niektórzy historycy dzielą osoby wymuszające okup na Żydach na szantażystów, działających w zorganizowanych gangach i systematycznie okradających swoje ofiary, oraz szmalcowników działających indywidualnie i wymuszających (najczęściej na ulicy) jednorazowe okupy. Z powodu bezkarności szmalcowników w latach 1939–1943 trudno oszacować ich liczbę. Historyk Gunnar S. Paulsson podaje, że w okupowanej Warszawie działało kilkaset gangów szmalcowniczych liczących razem 3–4 tysiące osób. Dane te potwierdza Jan Grabowski, twierdząc jednak, że nie jest jasne czy liczba ta mówi o parających się szmalcownictwem na przestrzeni czterech lat okupacji, czy też o liczbie ludzi tropiących Żydów każdego dnia okupacji.

fabio

Z jakiej strony skopiowales?

goranek

z pierwszej wyświetlonej w google, wikipedii. Ale żenada.

ocenił(a) film na 4
fabio

Tak, tak, ale to były żydowskie gangi.

Metropholis

Ale one akurat nie są dobrymi aktorkami...

Shalimar00

Curuś jest i po Trade zdania nie zmienię. Co do Miko to nigdy się głebiej nie zastanawiałm, ale ostatnio dosżłam do wniosku, że dziewczyna dryg do grania ma. Sprawdza sie tam, gdzie ja obsadzą (w Kochaj i tańcz jako jedyna cokolwiek grała, no może jeszcze Herman). Tak więc w niej widze spory potencjał ale żeby lepiej określić musiałabym przejrzeć całą jej filmografię.

Metropholis

Też mnie szlag trafia jak się narzeka na polskich aktorów ale Miko. Proszę Cię, dostaje małe rólki za oceanem tylko dlatego że ma bogatą rodzinę. Jest typową celebrytką i tyle. Curuś to już inna sprawa jej w karierze mocno przeszkodził romans z pewnym Irlandczykiem. Najwięcej dostaje się chyba Weronice Rosati, może przez jej zarozumiałość. A talent dziewczyna ma. Sam czekam aż ktoś z naszych wypłynie w pełni w holiłudzie i zostanie wielką gwiazdą, bo od czasów Apolonii to minęły już wieki.

piraci_info_pl

Nie, ja utrzymam swoje zdanie co do Miko. Curuś i Rosati tez dostają małe rólki słowiańskich dziewczyn, dokładnie to co Miko więc wychodzi na to samo. W Kochaj i tańcz miałam wrażenie, że tylko MIko z całej obsady stara się odgrywac jakies emocje, bo Damięcki i Koman chyba po prostu nie byli w stanie więcej z siebie dać. Nawet gdy miga w tej swojej małej rólce w Step up 5 zarysowywuje całkiem wyrazista postać, więc dla mnie jest ok.

Metropholis

Cóż, nie widziałem "Kochaj i tańcz". Więc i ja się nie odniosę co do tego filmu. Jedyne co mogę rzec, Damięcki syn to nie Damięcki ojciec. A pana Komana kompletnie nie kojarzę.

piraci_info_pl

W sumie może to i dobrze, bo to fatalny film :p O Damięckim zdania nie mam jako aktorze, za to Komana możesz kojarzyć z roli w Moulin Rouge (słynna scena tanga, na przykład) - znakomity aktor, ale jak nie miał co grać w Kochaj i tancz to w sumie rozumiem brak efektu.

piraci_info_pl

tu masz Miko ucharakteryzowaną na Ritę Hayworth:
https://www.youtube.com/watch?v=4rUrYN4cnGs

Metropholis

Rola miko, która mówi wszystko o jej wartości aktorskiej, to...
rola Ateny w obrazie - coś tam tytanów ;)

lesli_2

Serio, to że kogos wycięli nie świadczy o tym że był do niczego. Owszem, takie przypadki się zdarzaja, ale zazwyczaj to po prostu usuwanie zbędnych watków, by zmieścić się w czasie.

ocenił(a) film na 8
Metropholis

Zgadzam się co do Curuś, w Trade świetna, ale i wcześniej była dobra (Wrota Europy np.) Dlaczego jej się nie udało, może brak siły przebicia, brak dobrego agenta. Ma dziewczyna potencjał, ale jakoś nikt nie chce go wykorzystać. Co do Miko się nie wypowiadam bo widziałam z nią tylko kilka produkcji i nie za bardzo miała co pokazać. Rosati na zachodzie niestety tak jak Miko, ale moim zdaniem potencjał aktorski znacznie lepszy (dobrze zagrała w Obławie no i Pitbull). Natomiast tak naprawdę to mamy tylko trzy eksportowe aktorki, a nie celebrytki, i moim zdaniem to Grochowska, Karolina Gruszka (chociaż ją wyeksportowaliśmy na wschód) i Agata Buzek.

Lalu

Prawda jest taka, że Hollywood to miejsce, w którym większość ludzi filmu (nie tylko aktorów, przecież) chciałaby zrobić karierę, ale wśród takich elementów jak dobry agent, castingi, dobry warsztat, talent itp. potrzebne jest też trochę szczęścia, żeby się przebić. Widocznie te dziewczyny go nie miały. Trudno. Nie one jedyne. Jedyne o czym warto pamiętać, to że nie przekreśla je to jako aktorki. Bo talentu im nie brak, tylko czasem po prostu tak wychodzi.

ocenił(a) film na 8
Metropholis

Tyle, że moim zdaniem akurat Buzek się udało, ale to aktorka specyficzna i raczej nie celuje w blockbustery. Gruszka tak samo, tylko raczej w Rosji (podobno jest tam bardziej rozpoznawalna niż u nas). A Grochowska - chyba wystarczy zobaczyć jej portfolio. Tyle, że one wszystkie nie celują w karierę w hollywood tylko w rozwój własny. Bardziej im zależy chyba na dobrych rolach niż na wątpliwej hollywoodzkiej sławie.

Lalu

To co robią Miko, Rosati i Curuś za granicą, w czym grają też jest swego rodzaju własnym rozwojem, bo poprzez nawet małe role, chcą dojśc do czegoś większego i bardziej ambitnego. Tyle że nie są w tej sytuacji, gdzie mogą przebierać w scenariuszach tylko grają w czymkolwiek, żeby chociaż zostać zauważonymi, budować swoją filmografię i podejmować jakieś wyzwania, choćby było to tylko pojawienie się na minutę w filmie. Jak mówiłam - nie ma w tym nic złego ani godnego pogardy. Pracują jak mogą.

O Gruszce słyszałam, że poszło jej dobrze w Rosji. Podobnie jak Delągowi. Fajnie. Mnie to cieszy :)

Przejrzałam filmy Grochowskiej. Prawdę mówiąc żadnej wielkiej kariery poza Polską nie zorbiła. Jedyne o czym było całkiem głośno to jej tegoroczny występ w Child 44 przy boku Toma Hardy. Ale bez przesady by była to nasza eksportowa gwiazda. Co nie zmienia faktu, że aktorka jest oczywiście świetną.

ocenił(a) film na 8
Metropholis

No właśnie, grają w czym popadnie (w tym wypadku głównie Miko i Rosati) bo Curuś wybiera coś w czym można pojawić się na dłużej niż 60 sekund. Moim zdaniem te panie nie pracują nad samorozwojem, ale nad karierą. Gdyby było inaczej to nie próbowałyby się dostać do blockbusterów, choćby do jednej sceny, a szukały raczej czegoś w czym faktycznie miały by okazję się rozwinąć aktorsko nawet jeżeli film będzie z tych bardziej niszowych i niskobudżetowych. Przykład właśnie Curuś i choćby Trade (który notabene okazał się spektakularną porażką finansową - co wcale nie oznacza, że był słaby, a wręcz przeciwnie), która zagrała w filmie, który wiadomo było od samego początku, że nie jest filmem dla szerokich mas. I zagrała bardzo dobrze. Pozostałe filmy również charakteryzują się tym, że Curuś ma tam jakąś rolę, a nie robi za tło (fakt, że większość tych produkcji zostało albo zawieszonych albo niedokończonych), mimo, że to produkcje mało znaczące (patrz: mało znane)

Co do Grochowskiej to chodziło mi raczej o to, że występuje w produkcjach, które w mniejszy czy większy sposób są jakoś tam rozpoznawalne za granicą, czy to poprzez pokazy na międzynarodowych festiwalach, czy poprzez fakt, ze reżyserzy są uznani przez środowisko międzynarodowe. Chodzi mi o W Ciemności i Wałęsę, ale parę innych też by się znalazło.

ocenił(a) film na 9
Metropholis

Prawie się z tobą zgodzę. Uważam tylko, że Miko jest bardzo słabą aktorką. Nieważne gdzie gra.

ocenił(a) film na 9
Bormann81

Ad.1. Np. Tywin Lannister xD

ocenił(a) film na 8
Bormann81

Jaki pseudorosyjski ? Po prostu rosyjski, w wykonaniu Toma Hardy'ego wypadło rewelacyjnie ,szacunek dla niego że potrafił zagrać cały film z rosyjskim akcentem, zapewne nie każdy by potrafił. Co do Grochowskiej to po co miałaby udawać rosyjski akcent ? Wystarczy słowiański akcent który jest do niego zbliżony a bynajmniej odróżnia się od angielskiego/amerykańskiego. A po za tym po co miałaby udawać rosyjski akcent skoro w filmie powiedziała chyba 3 zdania ? Jakie to ma znaczenie dla oceny filmu ? Żadne.

Robson293

A po jaką cholerę aktorom mówiącym po angielsku rosyjski akcent?? Tego się używa, kiedy aktor gra Rosjanina mówiącego po angielsku, ale tu chyba nie zachodzi? Idiotyzm.
Druga dla mnie ciężka rzecz to tempo filmu. Spokojnie mogłabym go obejrzeć w tempie 120% - ludzie ruszaliby się i mówili w normalnym tempie, a film nie trwałby grubo ponad 2h.

ocenił(a) film na 8
_eFFcia_

dawno temu oglądałem ten film ale z tego co pamiętam to Tom Hardy grał ruska. chyba Leo Demidov to nie jest zbyt amerykańskie nazwisko prawda ?

Robson293

Chyba nie zrozumiałeś.

Robson293

Przeczytaj jeszcze raz odpowiedź, jaką dostałeś od _eFFcia_ i pomyśl :)

ocenił(a) film na 8
zgarbik

sama pomyśl, grał ruska więc jest rosyjski akcent. Ona napisała że przeszkadza jej że udawał rosyjski akcent skoro mówił po angielsku. Mi tylko o to chodzi że skoro grał ruska to rosyjski akcent jest jak najbardziej w porządku.

Robson293

Proponuje eksperyment mysllowy: moze wyobraz sobie np Niebezpieczne zwiazki, gdzie cala obsada nasladuje akcent niedouczonych Francuzow albo Kill Billa, gdzie wszyscy udaja, ze sa ledwo dukajacymi po angielsku Japonczykami. Absurdalne? No wlasnie. Bo akcent ma sens jesli ktos gra np imigranta w USA, ktory rzeczywiscie mowi po angielsku z akcentem, a nie jesli ktos gra osobe mowiaca plynnie w tym samym jezyku, co wszyscy wokol (ale z uwagi na publicznosc i wzgledy praktyczne, film krecony jest w innym).

ocenił(a) film na 8
zgarbik

To zależy od punktu widzenia. Według mnie to jest w porządku że ma rosyjski akcent , po prostu chcieli nadać realizmu , podkreślenia że aktor gra rosjanina , ale ze względu na publiczność film kręcony jest w języku angielskim. Dla mnie nie ma w tym nic złego i niezirytowało mnie to.

Robson293

Ja się widocznie łatwiej irytuję :)

szamgar

Właśnie ten akcent poza paroma już skrajnie badziewnymi wykonaniami mi nie przeszkadzał :D O dziwo!
Zakończenie byłoby bardzo dobre, tylko to błoto mogli sobie darować i tak nawiasem mówiąc Noomi paru facetów tak +/- 2 razy od niej cięższych skasowała, no nie?

ocenił(a) film na 6
Boreas

Czytaliście książke? ja czytałem , i jestem zaszokowany zakończeniem, które jest zupełnie inne niż w książce. W książce zostało wszystko wyjaśnione, było dramatycznie i miało sens, w filmie już nie bardzo.

PIOTREK_7

Nie czytałem książki. Jak tam się wszystko skończyło?

ocenił(a) film na 6
szamgar

SPOILER

W książce morderca był bratem Lwa. W młodości Lew został porwany i rozdzielony z bratem. Następnie brat robił wszystko aby odnaleść Lwa , i temu też mordował, bo przy każdych zwłokach zostawiał dowody, znaki, które miały Lwowi przypomnieć dzieciństwo a zarazem miały go doprowadzić bo zaginionego brata.
Ogólnie było dużo bardziej dramatycznie , bardziej wstrząsająco a tutaj mam wrażenie ,że reżyser olał całe dochodzenie i skupił się tylko na pokazaniu chorego systemu w ZSRR.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones