Dobre kino, wciągająca i wcale nie taka wydumana fabuła, dobrze zagrane role Angeli (chociaż wolę Sandrę Bullock w komediach romantycznych) i Jacka (uwielbiam Jeremy'ego Northama i to dla niego obejrzałam ten film) ;) Ahhh... I te dyskietki, a także pierwsze komórki... :)
Mam nieco inne zdanie - Jeremy Northam wyłożył ten film. Od początku do końca jest niewiarygodny, częściowo to wina scenariusza (nie będę zdradzać fabuły) ale głównie kiepskiej gry.
Film dość podobny do 2 lata starszego The Pelican Brief, w porównaniu wypada jednak zdecydowanie gorzej. W obu fabuła niewymagająca i dość przewidywalna ale logiczna i z powodzeniem się broni. Główne role kobiece równie dobrze zagrane lecz porównując główne role męskie Jeremy Northam wypada bardzo blado na tle Denzel Washington'a.