Jak to człowiek może w tym samym zobaczyć coś innego... Mówię o sobie. Dla mnie było tu mnóstwo schematu i jeszcze więcej chaosu. Może za dużo już w życiu widziałem, słyszałem i czytałem, może.

Tak... Czytanie nie pomaga w czerpaniu przyjemności z amerykańskich filmów historycznych.

Zgadzam się w całej rozciągłości. Klimat rewelacja.

Nie jestem rusofobem, wrecz przeciwnie, ale uwazam ze III RZESZA nie byla w cale lepsza ani gorsza od ZSRR, gdy slyszmy rezim, pierwsze co nam przychodzi na mysl jest wlasnie III RZESZA, choc ZSRR ma wiecej ofiar na sumieniu, pozdrawiam:)

Mam dokładnie odwrotne wrażenia.

Ten film to głównie hollywoodzka sztampa. Rozwój akcji typowy, tak jak rozwój postaci. Sprawca został ujawniony dość wcześnie, w dodatku w sposób, który można nazwać elementem chaosu fabularnego. Finał bardzo schematyczny - zbrodniarz z MGB przychodzi w pojedynkę rozprawić się z głównym bohaterem zamiast wezwać wsparcie. Wsparcie przybywa dopiero po jego śmierci.

Owszem, klimat i sugestywność są, jednak to też nic nadzwyczajnego. Ogólnie biorąc: film niezły, ale tylko niezły.

Gregory_deVar - w części mogę cię poprzeć - film dobry ale bez przesady odzwierciedla tylko nikłe wątki, niepewność jutra w systemie nie jest aż tak wyolbrzymiona jak faktycznie była.

Tak? ...spytaj Protasiewicza...

Wizja ZSRR z czasów Stalina jest tu wyssana z palca by tylko mniej pojęty o tamtym okresie widz mógł się we wszystkim połapać. Wizja kurjozalna.

A podeprzesz się jakimiś argumentami?

najlepszą rolę i tak miała Rapace, aktorka która nigdy się nie uśmiecha. Wszyscy aktorzy którzy grali główne role w tym filmie nie są znani z uśmiechu, dlatego dobrani perfekcyjnie ;)