PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=6635}

Szacunek

Juice
7,3 6 256
ocen
7,3 10 1 6256
Szacunek
powrót do forum filmu Szacunek

Czy film pt. "Miasto Aniołów" jest pierwszą częścią tego filmu? Czy "Juice" jest "2"? Nie oglądałem "Miasta Aniłów" ale nie wydaje mi się, żeby "Juice" było kontynuacją "Miasta Aniołów" chociażby po przeczytaniu o fabule "Miasta" ;) Ale może się myle... Z góry dzięki za odpowiedź :)

ocenił(a) film na 8
Robson_9

Filmy nie mają ze sobą nic wspólnego, ale niestety Polskie tłumaczenie + inteligencja osób prowadzących filmweb = takie właśnie sytuację.

ocenił(a) film na 7
jarassek

W mojej wersji filmu, lektor tłumczy tytuł filmu jako "Szacunek" tak więc też myślę, że te dwa filmy nie mają ze sobą nic wspólnego...

jarassek

Trzeba być Wybitnie Uzdolnionym by przetłumaczyć tytuł na Miasto Aniołów i jeszcze 2 :) to już by mogli napisać SOK :D

ocenił(a) film na 7
Robson_9

Jeśli ktoś zdecydował się "Juice" zatytułować w polskiej wersji "Miastem aniołów 2" to uważam że np. Doktor Wilczur spokojnie mógłby się nazywać "Cztej pancerni i pies 2". W obu filmach jest wilczur.

ocenił(a) film na 9
alfbrajn

To jest powalone, filmy nie mają ze sobą nic wspólnego a lektorzy unzali to za drugą część. :O Co do samego filmu, dobry, nawet bardzo.

alfbrajn

No, ale w "Czterech pancernych..." radziecki...

ocenił(a) film na 5
Robson_9

"Miasto Aniołów 2" jest z roku 1992, a film z Cage'm z 1998, czyli "jedynka" wyszła później niż "dwójka". Wszystko to nie ma sensu większego.

ocenił(a) film na 7
Robson_9

No właśnie, nie można tego zmienić? Albo chociaż dodać poprawny tytuł "Szacunek"?

Writer

Po pierwsze film rozgrywa się w Nowym Jorku a nie L.A z tego co pamiętam więc zupełnie nie mam pojęcia czym nasi wspaniali dystrybutorzy się kierowali, po drugie "Szacunek" to też nie jest poprawny tytuł bo wyraz Juice trudno przetłumaczyć gdyż w środowisku czarnoskórych ma swoją własną interpretację . Gdy ten film leciał kiedyś w tv to był przetłumaczony "Twardziel", może też nie trafnie, ale lepiej niż miasto aniołów 2. Po drugie to był taki sensacyjny film klasy B z końca lat osiemdziesiątych pt. "Miasto Aniołów" i to pewnie jako kontynuację tego filmu uznał dystrybutor, co jest oczywiście bzdurą. Pamiętam że w mojej osiedlowej wypożyczalni VHS był taki film. Po trzecie mam pytanie. Wie ktoś może jaki film ogląda Bishop z kumplami gdy siedzą u grubego na chacie? Ten sam film ogląda Denzel Washington w filmie "Rykoszet". To chyba jakiś Amerykański klasyk, chętnie bym obejrzał.

maurycy_86

Już wiem, był taki film z 1990 roku pt. "Miasto Aniołów" a główną rolę grał tam Oliver Grunner. Pewnie tym filmem się sugerowali choć temat zupełnie inny.

ocenił(a) film na 7
maurycy_86

Zgadzam się, ja zawsze myślałem że juice, to taki "szacun", na dzielni. "Poziom respektu", w stylu "I got juice" -> jestem ważny, szanowany, z kasą itp.

ocenił(a) film na 5
maurycy_86

Oglądają "White heat" z 1949 roku.

ocenił(a) film na 8
maurycy_86

Tylko, że tłumaczenie "Szacunek" byłoby w 100% poprawne gdyż "Juice" w amerykańskim slangu (chodzi mi o slang murzynów tzw. EBONICS) znaczy właśnie szacunek, respekt, uznanie.

jarassek

A mi się wydawało że chodzi bardziej o coś związanego z gniewem, wyładowaniem nagromadzonej energii. Nawet gdy w kawałkach hip-hopowych nawijają o tym to raczej nie brzmi tak jak by to chodziło o szacunek. A może ten wyraz ma wielorakie znaczenie. Pamiętam jak w jakimś utworze nie pamiętam kogo leci kwestia "too much juice- had to walk it". To tak brzmiało jakby chodziło, "za dużo energii, trzeba było to rozchodzić". Ja tak to sobie zawsze tłumaczyłem, ale może właśnie chodzi również o szacunek. Z resztą można wrzucić sobie tytułowy utwór Eric B. i Rakima "Juice" prosto z filmu i posłuchać o czym Rakim nawija. Bo tak z przebiegu filmu to trudno zinterpretować ostatnią scenę gdy Q zabija Bishopa i pyta się gościa "Who's got the juice now?' Że niby on zdobył szacunek i uznanie bo zabił gościa? Zabicie kogokolwiek nie powinno być powodem do zdobycia uznania nawet w środowiskach czarnoskórych w najbiedniejszych gettach Nowego Jorku.. Ja tak myślę ale może w filmie właśnie o to chodziło, kto ma spluwę- ten ma szacunek.

ocenił(a) film na 8
maurycy_86

Widze, że kompletnie nie rozumiesz ani filmu ani piosenki Rakima. Już Ci wyjaśniam ;).

1) Odnośnie filmu - w ostatniej scenie ten koleś mówi do niego "You got the juice now, man" co oznacza "stary, teraz to Ty masz szacunek". Na co Q spogląda na niego jak na kolejnego idiotę z ghetta, któremu wydaje się, że szacunek zdobywa się tym kto jest bardziej popieprzony i kto kogo pierwszy dopadnie. Własnie dokładnie o to w filmie chodziło, czarny chciał pokazać czarnym jak głupie i bezmyślne jest ich rozumowanie, ta ostatnia scena to po prostu podsumowanie, przesłanie filmu.

2) Juice (swoją drogą klasyka, genialny utwór) - to m. in właśnie odniesienie do sytuacji w tamtym czasie, storrytelling plus bragga. Rakim składa m. in. takie linijki jak: "Sip the juice cuz I got enough to go around" - czyli gra słowna "nalej respektu(soku) mam go wystarczająco żeby chodzic po ulicach". Czy "Time to bulid my juice back up Props stack up, suckers get smacked up" - czyli w wolnym tłumaczeniu "Czas by podbudować sobie respekt, bezgraniczne propsy, frajerzy zostają rozpieprzeni" itp. itd. Jak mi nie wierzysz to odsyłam do: http://rapgenius.com/Rakim-know-the-ledge-lyrics - tu masz wszystko wyjaśnione ;) ("The “juice” refers to power, respect, fame, etc.)

Ogólnie "juice" w slangu nie ma nic wspólnego z energią (w ogóle to słowo nie ma nic wspólnego z energią ani gniewem, jak już to z siłą ale też typowo uliczną). Cały film polegał na tym żeby pokazać co wg. młodych murzynów z biednych dzielnic jest kwintesencją szacunku i jak głupie to ich myślenie jest i żeby zaczeli myśleć w inny sposób. Dlatego tytuł tego filmu to JUICE (SZACUNEK, ewentualnie RESPEKT).

Mam nadzieję, że Ci coś rozjaśniłem ;)

ocenił(a) film na 8
jarassek

http://www.youtube.com/watch?v=2idHv8-fzeI - tu jeszcze ten fragment, zakończenie.

ocenił(a) film na 8
jarassek

W sumie jeszcze na prąd mówi się juice więc to w sumie energia, tyle że elektryczna więc z tego zdania na dole możesz sobie "usunąć" energie i zostawić tylko gniew. Z gniewem "juice" nie ma nic wspólnego, z energią poniekąd ma :D. Aczkolwiek nie w tym przypadku.

jarassek

Ok, dzięki za rozjaśnienie. Angielskiego to ja się właśnie uczyłem z amerykańskiego hip-hopu więc rozumiem jak rozumiem. Ale właśnie też chodziło mi o tą energię. I już sobie przypomniałem. To było w kawałku Gangstarr "Moment of truth" albo "Royalty", w którymś z tych dwóch była ta linijka o której wspominałem wcześniej, i być może właśnie chodziło w niej o rozładowanie energii. Tak by to wynikało z twojego objaśnienia. Wiesz film ten to oglądałem ostatnio z 10 lat temu więc mogę nie kojarzyć pewnych faktów. Dzięki za rzetelne objaśnienie, wiesz o co chodzi. Szacunek :) pozdrawiam ..

jarassek

Co do "Sip the juice cuz I got enough to go around". Wg mnie on mowi: Lykaj (sok-energie) bo ja mam wystarczajaco (i az) tyle zeby sie z nia (energia) bujac dookola. Oczywiscie chodzi o energie skladania rymow i tworcze umiejetnosci liryczne. Wg Mnie.

ocenił(a) film na 8
Robson_9

Jestem w szoku. Szukałem na FW filmu Szacunek, ponieważ pod takim tytułem go wczoraj na MGM obejrzałem, i nie znalazłem, Jakoś dotarłem do Juice, ale Miasto aniołów 2 to jakieś totalne nieporozumienie/ Czy w tym serwisie nie żadnych korektorów ? Przecież to jakieś jaja. Swoją drogą film bardzo dobry Pozdro

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones