PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=1139}
4,2 11 420
ocen
4,2 10 1 11420
4,2 19
ocen krytyków
Szamanka
powrót do forum filmu Szamanka

Ten film to jeden z trudniejszych do zrozumienia jakie widziałem. Mam wrażenie, że wątek z
szamanem wykopanym przez Linde to tylko pretekst żeby pokazywać przez przeszło 90 minut
odpychające sceny erotyczne między dwojgiem bohaterów. Jeśli ktoś ma jakąś własną interpretacje
to niech się nią podzieli, będe wdzięczny.

ocenił(a) film na 10
diamen

Proszę bardzo.

Wszystko rozbija się o koncepcję polskiego psychiatry Antonego Kępińskiego. Metabolizm energetyczno informacyjny. Jest to ustawiczna wymiana informacji i energii między ustrojem a otoczeniem.

Takim ustrojem jest chociażby człowiek. Metabolizm pozwala na utrzymanie kontaktu z rzeczywistością. Realną i namacalną. Człowiek staje się częścią świata i rezonuje z otoczeniem.

Zaburzenie metabolizmu objawia się w postaci zaburzeń i chorób psychicznych. Skrajnością jest schizofrenia, w której człowiek odrywa się od rzeczywistości i otoczenia po to, aby żyć jedynie w swojej głowie... zupełnie jak szaman...

Michał mówi, że woli szamana od kosmonauty. Szaman żyje w własnej głowie, a kosmonauta w świecie materialnym. Więc wybiera chorobę.

Tę chorobę symbolizuje Włoszka. Choroba, którą symbllizuje nazywa się schizofrenia hebefreniczna. Musisz poczytać o tej chorobie, aby zrozumieć film.

Według Kępińskiego seks jest najwyszą formą złączenia się człowieka z drugim człowiekiem. Problem polega na tym, że u Michała metabolizm nie tworzy się pomiędzy nim a otoczeniem, tylko pomiędzy nim a chorobą. Seks jest tego wyrazem.

Finał też ma swoje znaczenie. Chodzi w nim o to, że schizofrenia niszczy człowiekowi mózg. Gdy Włoszka wyjadła Michałowi mózg, to choroba wygrała. Ta choroba odbiera człowiekowi tożsamość. Człowiek ją traci. Michał zatem symbolizuje swoją własną tożsamość, a Włoszka chorobę. Warto turaj spojrzeć też na początek filmu, który zaczyna się od słów "bleh, bleh, móżdżek, bleh". Choroba szukała swojego żywiciela. I w końcu na niego trafiła.

Chcę też zwrócić uwagę na to, że jednym z objawów hebefreni jest pseudofilozoficzna paplanina, która w rzeczywistości jest pozbawiona sensu, niezrozumiała i "magiczna". Oderwana od rzeczywistości. Ten objaw coraz bardziej pogłębia się u Michała, wraz z trwaniem filmu. Choroba izoluje go od otoczenia. Przestaje się zadawać z ludźmi, których zna i z którymi się spotyka, zamiast tego coraz bardziej pogrąża się w psychozie. Tego typu elementów jest więcej. 

Film jest genialny. Jeden z najlepszych filmów psychologicznych, jakie widziałem w życiu. 

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones