co sie zobaczylo juz sie nie odzobaczy. Gorszego gowna dawno nie widzialam- pseudointelektualne spier*olenie ktore trudno nazwac filmem. zapraszam do dyskusji i pozdrawiam
Zgadzam się. W dodatku nudne to było i 3/4 filmu złożone ze scenek seksu (które sobie przewijałam, bo były mega żałosne).
Parę razy chciałam usnąć, przy końcu już nawet nie rejestrowałam co bohaterowie mówią do siebie. W dodatku irytowała mnie Magdalena Berus i jej wymowa.
co zabolał film, zabolał. A zabolałby jeszcze bardziej gdybyś oglądnęła cały. Pomyślałoby się ile degrengolady moralnej się robiło w życiu, ile razy był seks nie z miłości, ile razy się nie szanowało ludzi, ile razy było się chciwym, ile razy miało się zbyt wysoko zadarty nosek. Zabolało nie? Człowiek twiąc w swoim światku przyjemności - w tym bagienku, niewiele widzi bo z bagna wiadomo wyjść niełatwo. Nieświadomość podobno jest piękna.
nigdy nie oceniłam filmu, nie oglądając go od początku do końca (logiczne). Nieudolny wjazd na ambicję i porównanie filmu do mojego albo swojego życia i błędów w nim popełnionych jest zbędne. Ten film jest po prostu głupi. Wydaje mi się, że większe dzieło dałoby sie nakręcić przedstawiając historię pośliźnięcia się na skórce od bana w Sosnowcu
Ten film śmiało idzie w szranki z Yyyrkiem, Gulczasem i Kac Wawą o miano najgorszej polskiej produkcji. Współczuję wszystkim , którzy go obejrzeli, a także tym, którzy popełnią ten błąd w przyszłości. Totalne nieporozumienie.