Zastanawiam się o co Uphama zapytał tego niemca i co ten mu odpowiedział. Mówie o tym
niemcu, który został uwolniony jako jeniec, zasłonili mu oczy i puścili wolno. Pod sam
koniec filmu strzela on po stronie niemców. Następnie Uphama bierze go na musze, zadaje
pytanie, ten coś odpowiada, po czym do niego strzela. Ciekawi mnie co on powiedział. Nie
kumałem tego b yo było po niemiecku. Wie ktoś może?
Upham o nic go nie pytał, dialog wygląda mniej więcej tak:
Niemiec: "Znam tego żołnierza! Ja znam tego człowieka!"
Upham: " Zamknij mordę!"
(chwila ciszy)
Niemiec: "Upham!"
(strzał)
I tak ta postać jaką był Kapral Timothy P. Upham najbardziej zjebała mi cały film. Przez niego zginęlo tylu towarzyszy...
wg mnie jego postać pokazuje kontrast pomiędzy ludzmi którzy walczyli i przelewali krew za te same sprawy. Każdy jest inny, reaguje i odbiera po swojemu. Nie wszyscy żołnierze to Rambo. Takich żołnierzy jak Upham było tam bardzo wielu....Przedstawiony został jako typowy sztabol, pismak który całą swoją służbę przesiedział w kancelarii pisząc na maszynie i robiąc kawy generałom. Tacy też są potrzebni
Nie o to chodzi. Chodzi o to, że mógł to zagrać ktoś ze szlachetną twarzą, a nie taki maślak