Film Fleminga jest adresowany glównie do młodieży i dobrze! Bo to właśnie jej się spodoba! Mamy tu cztery ciekawe, głównie bohaterki - wszystkie to nieco wyalienowane nastolatki z problemami. Od początku widz skłonny jest każdą z nich polubić, ich dylematy są typowe i może trącą schematyzmem - ale wszytsko wychodzi w miarę gładko dzięki solidnej grze aktorek. Ten horror nie epatuję krwią i przemocą - ale za to ma swój styl i chwilami można poczuć mały dreszczyk. Warto zobaczyć -choćby dla Fairuzy Balk czy Neve Campbell tuż przed KRZYKIEM.
zależy dla jakiej młodzieży bowiem młodzież to osoby od lat 11 nawet do 19 tudzież tym młodszym nie wiem czy polecać, znam osoby, które biorą to zbyt na serio i jedyne co widzą w tym filmie to... idę sobie zostanę czarownicą,
a film ma przesłanie i szkoda by je było zmarnować <nie patrzeć na moją ocenę tego filmu, zaznaczyłam tak zanim skończyłam film oglądać dumbass ze mnie>
Film w czasach szkolny bardzo mi się podobał, interesowałem się nieco takimi sprawami i niewyjaśnionymi zjawiskami. Postanowiłem go sobie przypomnieć w wieku 29 lat i nie wywoływał aż takich emocji ale nadal uważam za bardzo dobry obraz przestrzegający przed zabawami w okultyzm.
gdybym był nastolatką żyjącą w latach '90, to pewnie bardziej by mi się spodobał. mimo to nie jest źle i dla relaksu śmiało można obejrzeć